Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak - kiedy się rozstali?
Widzowie TVN doskonale znają Magdalenę Stępień z 5. edycji programu "Top Model". Modelka i piłkarz zostali parą w 2020 roku. Niedługo po oficjalnym potwierdzeniu związku okazało się, że Rzeźniczak nie dochowuje wierności swojej partnerce. Mimo to jakiś czas później wrócili do siebie i wyglądało na to, że wyjaśnili sobie wszystkie nieporozumienia. Niestety, w czerwcu 2021 roku w mediach ponownie pojawiła się informacja o rozstaniu pary. Tym razem oboje potwierdzili te doniesienia.
Magdalena Stępień o macierzyństwie
Kiedy związek Magdy i Jakuba oficjalnie się rozpadł, kobieta była już w trzecim trymestrze ciąży. Do rozstania doszło kilka tygodni przed narodzinami syna pary, Oliwiera.
Modelka została w mieszkaniu w Płocku, które należy do piłkarza. Jeszcze niedawno mieli stworzyć tam rodzinę. Dziś samotnie wychowuje syna.
- Oliwier daje mi siłę. Budzę się każdego dnia i mówię sobie, że musze być silna, nie mogę się poddać. Nie jestem stara, ani brzydka, nieinteligentna czy głupia, żeby nie poradzić sobie w życiu. Wstałam i idę dalej. Wsparcie mnie napędza, komentarze i wiadomości od cudownych kobiet. Obcy ludzie mnie wspierają, którzy mówią, że nie jest ze mną aż tak źle - podkreślała Magda Stępień. Zdradziła nam, że korzysta z pomocy specjalisty.
- Poszłam do specjalisty i zostało mi zasugerowane, że powinnam odbyć psychoterapię, że zmagać się z tym, co przeżyłam w przeszłości, żeby to nie wracało. Zachęcam wszystkich, jeśli mają problemy, z którymi nie potrafią sobie poradzić albo nie mają się nimi z kim podzielić, żeby udali się do specjalisty. Czasem można się pogubić i efekty są, jakie są - dodała modelka.
Magdalena Stępień o czasie wolnym
Niedawno gwiazda na swoim profilu na Instagramie relacjonowała wizytę w salonie piękności. Spotkała się wtedy z falą hejtu. Internauci zarzucali jej, że jako młoda mama powinna skupić się teraz na opiece nad dzieckiem.
- Bycie mamą nie przekreśla tego, że nie mogę iść do kosmetyczki czy zrobić włosów. Jestem przykładem, że da się. Mam na wszystko czas - i dla siebie, i dla małego. Nie zaniedbuję go. Mam wszystko uprane i posprzątane. Często jestem zmęczona, ale mam wewnętrzną siłę, która mnie napędza - tłumaczyła Magda Stępień.
- Mogłabym być w depresji poporodowej teraz, mieć baby bluesa, załamać się, nie mieć siły się się ogarnąć, płakać. Różnie to wszystko mogło się zakończyć. Ale się nie poddałam, choć było mi bardzo ciężko - przyznała.
Magdalena Stępień o przyszłości syna
Choć mały Oliwier ma zaledwie kilka tygodni, młoda mama już zastanawia się, jak będzie wyglądało jego życie. Planuje dać synowi wolną rękę, aby rozwijał zainteresowania w wybranym przez siebie kierunku.
- Genów nie oszukamy, może będzie piłkarzem, chociaż niczego nie będę mu narzucała. Będę starała się wychować go na takiego mężczyznę, żeby nie traktował kobiet, jak co niektórzy - powiedziała Stępień.
Zobacz też:
- Jego filmiki robią furorę w sieci. Kim jest Mufasa? "Każdy, kto choć raz mnie widział, miał mnie zapamiętać"
- Partner Katarzyny Glinki został zatrzymany na lotnisku. "Sąd nakazał dla mnie 4 dni aresztu"
- Coraz więcej Polaków pracuje podczas urlopu. "Człowiek jest tam, gdzie jego głowa, a nie jego pupa"
Reporter: Oskar Netkowski