- Madonna udzieliła wywiadu w podcaście "On Purpose" prowadzonym przez Jaya Shetty’ego.
- Opowiedziała o najbardziej bolesnym wydarzeniu ze swojego życia, a także o tym, że zmagała się z myślami samobójczymi.
- Wyznała też, że w trudnych chwilach pomogła jej duchowość i wiara w Boga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Madonna udzieliła pierwszego od wielu lat wywiadu. Zaskoczyła osobistym wyznaniem
Madonna od dekad pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek na świecie. Królowa Popu zasłynęła nie tylko przebojami i rekordową sprzedażą płyt, ale też odwagą w poruszaniu tematów tabu - od seksu po religię - co wielokrotnie budziło kontrowersje. W najnowszym wywiadzie, pierwszym, którego udzieliła od wielu lat, postanowiła jednak odsłonić zupełnie inną, bardziej intymną stronę. W podcaście "On Purpose" prowadzonym przez Jaya Shetty’ego artystka otwarcie opowiedziała o swoich najtrudniejszych doświadczeniach.
- Bywały chwile, kiedy naprawdę rzucano mi wyzwania i cierpiałam w pewnych sytuacjach. A gdybym nie miała życia duchowego, sama nie wiem… Były momenty w moim życiu, kiedy chciałam odciąć sobie ręce. Myślałam nawet o samobójstwie. I to pewnie brzmi dziwnie, jak na mnie, bo nie jestem taka, nie jestem "emo", ale myślałam sobie: "Nie mogę już znieść tego bólu"- wyznała.
Wspominała również, że największym kryzysem była dla niej batalia o opiekę nad synem Rocco, którą toczyła z byłym mężem, Guyem Ritchiem. Para rozwiodła się w 2008 roku.
- Powiedziałabym, że prawdopodobnie jednym z najbardziej bolesnych momentów w moim życiu, kiedy szczerze mówiąc, nie widziałam lasu zza drzew, była walka o opiekę nad moim synem. Moje małżeństwo się nie udało. Wiele małżeństw po prostu się nie udaje. Ludzie żenią się z niewłaściwymi osobami. Nie są ze sobą zgrani, nie są sobie przeznaczeni. Ale gdy ktoś próbował odebrać mi moje dziecko, pomyślałam: "Równie dobrze mogliby mnie zabić". Naprawdę tak myślałam. Byłam wtedy w trasie, więc musiałam wychodzić na scenę każdej nocy. Leżałam na podłodze w garderobie i płakałam- tłumaczyła w podkaście.
Madonna o duchowości w swoim życiu
W tym samym wywiadzie Madonna wyznała też, że to właśnie duchowość pozwoliła jej przetrwać ten niezwykle trudny czas. Od blisko dwóch dekad zgłębia Kabałę - mistyczny nurt judaizmu, który skupia się na odkrywaniu ukrytych znaczeń w świętych tekstach i zrozumieniu natury Boga, wszechświata oraz miejsca człowieka w nim. Artystka podkreśliła, że dzięki praktykom duchowym odzyskała równowagę i siłę do dalszego życia.
- Naprawdę myślałam, że to koniec świata. Po prostu nie mogłam tego znieść. Dzięki Bogu, już tak nie czuję. Cieszę się, że teraz jestem naprawdę dobrą przyjaciółką mojego syna - powiedziała. Madonna zaznacza, że to właśnie wewnętrzny rozwój stał się fundamentem, który pomógł jej przejść przez kryzysy i odbudować więzi z najbliższymi.
Zobacz także:
- Życie i kariera Madonny. Poznaj jej historię
- Madonna rozstała się z partnerem. Dzieliło ich prawie 40 lat
- Madonna opłakuje brata. "Tak bardzo cierpiał pod koniec"
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: On Purpose with Jay Shetty
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages