Katarzyna Bosacka o owadach jadalnych
Owady jadalne są cennym źródłem białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Naukowcy przekonują, że w niedalekiej przyszłości znacząco wzrośnie ich wykorzystanie w przemyśle spożywczym. Nie zmienia to jednak faktu, że spożywanie świerszczy czy szarańczy wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Katarzyna Bosacka postanowiła pochylić się nad tym tematem w mediach społecznościowych. Na jej instagramowym profilu pojawił się pouczający post dotyczący diety opartej na tak zwanej "nowej żywności".
Zdrowa dieta
- Świerszcz na śniadanie, obiad albo kolację? Teraz jest to możliwe! Kilka dni temu Komisja Europejska wyraziła zgodę na wprowadzenie na rynek mąki ze świerszczy, jak i innych produktów typu bułki, chleb czy ciasta. Choć pojawienie się jadalnych owadów w naszych sklepach to nie nowość (są już dostępne larwy mącznika młynarka i szarańczy wędrownej), to świerszcz może okazać się pewnego rodzaju przełomem na rynku owadów jadalnych - zauważyła ekspertka.
W dalszej części wpisu znalazło się miejsce na ciekawostki dotyczące wykorzystania owadów w produkcji żywności. Katarzyna Bosacka zwróciła uwagę na fakt, że wiele osób zupełnie nieświadomie wzbogaca swój jadłospis rozmaitymi gatunkami stawonogów.
- Przeciętny człowiek może zjadać rocznie nawet 140 tysięcy kawałków owadów. W jaki sposób? Owadom zdarza się umierać na powierzchni np. warzyw czy owoców, dlatego znajdziemy je w wielu produktach pochodzenia roślinnego. Mogą kryć się także w mieszankach przypraw czy czekoladzie. Owady znajdują się także w składach produktów, tylko może nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Np. E120, to koszenila - barwnik pochodzenia zwierzęcego, który nadaje produktom piękny, czerwony kolor. Barwnik otrzymuje się z owadów żyjących na kaktusach (...). Znajdziemy go np. w cukierkach, gumach, żelkach, a także kosmetykach. Z kolei szelak, kryjący się pod numerem E904, to nic innego jak naturalna żywica, pozyskiwana z wydzieliny małych owadów-czerwców. W żywności spełnia role nabłyszczacza, ma też nadawać produktom atrakcyjnego wyglądu. Dodaje się go do gum do żucia czy drażetek - zdradziła dziennikarka.
Katarzyna Bosacka zachęciła fanów do dyskusji na temat jedzenia owadów
Wpis Katarzyny Bosackiej nie umknął uwadze internautów. Pojawiły się pod nim dziesiątki komentarzy. Niektóre osoby nie miały nic przeciwko wypróbowaniu przekąski z owadów. Nie zabrakło też głosów sprzeciwu. To najlepszy dowód na to, że polscy konsumenci wciąż podchodzą do kulinarnych nowości z dużym dystansem.
- "W naszej społeczności trudno będzie, robaczki zamiast kurczaka do sałaty", "Ja zostaję przy steku i wieprzowince", "Jestem na nie", "Jadłam taco z pieczonymi świerszczami w Meksyku, było bardzo dobre, dopóki nie dopatrzyłam się, co jem. Potem się zablokowałam psychicznie i już nie mogłam jeść dalej", "Moja koleżanka z Singapuru jadła, aż jej się uszy trzęsły. Częstowała, ale się nie złamałam. Nie dałam rady" - pisali użytkownicy Instagrama.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak powstają słynne pączki Magdy Gessler? Sprawdź przepis "bez żadnych polepszaczy"
- Ewa Chodakowska po raz pierwszy wpuściła kamery do warszawskiego domu. "To jest mój azyl"
- Agnieszka Włodarczyk nie boi się upływającego czasu. "Witam wszystkie dziewczyny 40+"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: instagram.com
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA