Justin Bieber, wokół którego w ostatnim czasie narastało wiele kontrowersji, przerwał milczenie na temat swojego rzekomego powrotu do nałogu narkotykowego. W poruszającym wpisie, który opublikował w mediach społecznościowych, wokalista przyznał, że nie czuje się najlepiej i ma dość bycia traktowanym jak "oszust". Jego szczere wyznanie wywołało w Internecie wielkie poruszenie.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Justin Bieber przez lata zmagał się z uzależnieniem od narkotyków
Justin Bieber, który w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i leków przeciwbólowych, już od pewnego czasu wzbudzał w swoich fanach niepokój. Zagraniczne media nieustannie rozpisywały się na temat młodego gwiazdora, spekulując, jakoby wrócił do nałogu. Świadczyć miały o tym m.in. nagrania, które piosenkarz publikował na swoim Instagramie, a także jego nagła utrata wagi.
Jak zdradził gwiazdor w autobiograficznym serialu dokumentalnym "Seasons", po raz pierwszy sięgnął po substancje psychoaktywne w wieku 13 lat.
- To było przerażająco straceńcze. (...) Ludzie nie wiedzą, jak to naprawdę było. Budziłem się rano, a pierwszą rzeczą, o jakiej myślałem były tabletki i narkotyki - przyznał.
Jak się jednak okazuje, za nietypowym zachowaniem gwiazdora oraz zmianą jego sylwetki nie kryło się dawne uzależnienie. W opublikowanej na Instagramie relacji piosenkarz wyznał całą prawdę o swoim samopoczuciu i problemach zdrowotnych.
Justin Bieber odpowiedział zaniepokojonym fanom
Po tysiącach komentarzy i wiadomościach od zaniepokojonych fanów Justin Bieber postanowił znów zabrać głos w sprawie swojego zdrowia. Wokalista odniósł się do krążących na jego temat pogłosek w relacji, która pojawiła się na jego profilu na Instagramie.
"Ludzie przez całe życie mówili mi: 'Wow, Justin, zasłużyłeś na to". Zawsze czułem się czegoś niegodny, jakbym był oszustem, kiedy ludzie mówili mi, że na coś zasługuję. Poczułem się tak, jakbym postępował podstępnie, pomyślałem sobie: "cholera, gdyby tylko znali moje myśli, wiedzieli, jak bardzo jestem oceniany, [...] nie mówiliby tego" - napisał artysta.
Można podejrzewać, że jego słowa odnoszą się bezpośrednio do problemów ze zdrowiem psychicznym, będących następstwem chorób, z jakimi zmaga się Justin Bieber. W 2020 r. u muzyka zdiagnozowano bowiem boreliozę, a także mononukleozę.
"Podczas kiedy pełno ludzi powtarza, że Justin Bieber wygląda jak g***o, narkoman pod wpływem metamfetaminy (...) nie zdają sobie sprawy, że została u mnie zdiagnozowana borelioza. Nie tylko ona, ale również poważny przypadek mononukleozy, wpłynęły na moją skórę, mózg, funkcjonowanie, energię i zdrowie ogólne" - napisał piosenkarz w 2020 r. pod jednym z postów na Instagramie.
- Justin i Hailey Bieberowie będą rodzicami. Problemy zdrowotne długo stały na drodze do ich szczęścia
- Justin Bieber w żałobie. Artysta przekazał fanom tragiczne wieści
- Stephen Baldwin dodał niepokojący wpis. Prosi o modlitwę za swoją córkę Hailey i Justina Biebera
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images