Joanna Brodzik skrytykowana przez stylistę
Joanna Brodzik to aktorka, która od lat spełnia się zawodowo. Gwiazda chroni jednak swoją prywatność, a na branżowych eventach pojawia się tylko w wyjątkowych okolicznościach. W poniedziałek, 26 lutego zagościła w Teatrze Capitol na premierze spektaklu "Łóżka pełnego cudzoziemców". Na ściance zapozowała w jeansowym secie. Outfit ten nie do końca przypadł do gustu znanemu styliście.
Daniel Jacob Dali w rozmowie z portalem ShowNews skwitował, że stylizacja pochodzi ze "sklepu z odzieżą na wagę", a Joanna "nie zapłaciła więcej niż przysłowiowe 10 złotych". Opinia modowego eksperta nie spodobała się aktorce. Momentalnie zabrała głos, wstawiając post na Instagramie. W opisie poruszyła kwestie ekologii i kupowania ubrań z drugiej ręki.
- "Osoba trudniąca się, jak rozumiem, odpłatnie, krytykowaniem wyglądu innych, wyraziła opinię o moim wyglądzie, jakobym »od stóp do głów ubrała się w lumpeksie«... Jako świadoma konsumentka i osoba żywo zainteresowana przyszłością planety, na której przyjdzie żyć moim dzieciom, od lat hołduję zasadzie wstrzemięźliwości w kompulsywnym podążaniu za nakazami przemysłu, również odzieżowego. Dawanie życia ubraniom z drugiej ręki jest dla mnie oczywistą i właściwą postawą wobec zmian klimatycznych i zalewającego naszą planetę morza zużytych szmat" — czytamy.
W dalszej części dodała, że zakupy w second-handach nie są niczym wstydliwym. Sama uwielbia odwiedzać tego typu sklepy. Podkreśla jednak, że mistrzynią w wyszukiwaniu perełek jest jej mama.
- Co do lumpeksów — uwielbiam moją Mamę za wyjątkowy dar wyszukiwania skarbów odzieżowych i obdarowywania nimi mojej szafy. Sama również, podczas podróży zawodowych ze spektaklem czy spotkaniem autorskim, odwiedzam sklepy »second hand« i cieszę się, znajdując tam rzeczy dobrej jakości, unikatowe i wyjątkowe – kontynuowała.
Aktorka nie wyklucza także od czasu do czasu zakupów w tradycyjnych sklepach. Jeśli jednak deyczduje się na odżwieżenie garderoby, zawsze stara się stawiać na polskie firmy. - Wybieram najczęściej polskie marki, najchętniej budowane przez kobiety i stosujące dobre praktyki produkcji — dodała.
Joanna Brodzik zwróciła się do stylisty
Na koniec Joanna zwróciła się do samego stylisty. Zachowanie mężczyzny podsumowała słowami swojej babci, która w punkt oceniała rzeczywistość.
- To wielka frajda, móc swobodnie wyrażać się za pomocą wyglądu. Moja niezwykle szykowna, niezależnie od zasobności portfela Babcia mawiała: styl można wypracować, albo... kupić. Klasę masz albo nie... I w tej kwestii nawet styliście nic nie pomoże – podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Magdalena Stępień podsumowuje mijający rok. Wspomniała o synku. "Niestety, nie zdążyłam"
- Anita Lipnicka szczerze o cieniach popularności. "Męczyłam się w swoim własnym życiu"
- Ranking największych wygranych i przegranych show-biznesu w 2023 roku. "Ludzie ją kochają"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: Instagram/@joanna_brodzik_official
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA