Jan i Teresa Peszkowie - jaka jest tajemnica ich długiego związku? "Rozstania są fantastycznie scalające"

Jan i Teresa Peszkowie o swoim związku
Źródło: Dzień Dobry TVN
Miłość od przedszkola
Miłość od przedszkola
Czego oczekujemy od swoich partnerów?
Czego oczekujemy od swoich partnerów?
Jak zbudować poważny związek z lekkoduchem?
Jak zbudować poważny związek z lekkoduchem?
Sercem czy rozumem - jak kochać?
Sercem czy rozumem - jak kochać?
Czy i kiedy warto ratować związek?
Czy i kiedy warto ratować związek?
Jan i Teresa Peszkowie poznali się jeszcze w przedszkolu. Tworzą jeden z najbardziej trwałych związków w polskim show-biznesie. Jak zrodziło się między nimi uczucie? Co sprawia, że mimo upływu lat dalej są zgranym i kochającym się małżeństwem? Dowiecie się tego z naszego materiału.

Jan i Teresa Peszkowie - jak się poznali?

Jan i Teresa poznali się w przedszkolu, gdy oboje mieli zaledwie trzy lata. - Poszliśmy do tego przedszkola, do sióstr, takich bardzo ostrych - powiedziała Teresa Peszek. - Siostry urządzały spektakl, [...] krakowiaczkiem tańczyłem wokół pudła, które było obwiązane ogromną kokardą. Miałem ją odwiązać, otworzyć i wyskakiwała tancereczka, to była Teresa - dodał Jan Peszek.

Pani Teresa dodała, że ich rodziny się znały, a oni zawsze razem się bawili. - Mimo że po przedszkolu rozeszliśmy się do różnych szkół, potem poszliśmy do liceum i już byliśmy razem w jednej ławce - wyznała. Warto dodać, że pan Jan już jako mały chłopiec wiedział, że Teresa zostanie jego żoną. - Niewiele scen pamiętam tak wyraźnie. Moja mama siedziała na takim małym stołeczku, obierała ziemniaki. Przyszliśmy z przedszkola, (mówi - przyp. red.): "Poczekajcie dzieci, zaraz będzie obiad". On tak stał i mówi: "Wie Pani, co? Ze wszystkich dziewcząt w przedszkolu najbardziej odpowiada mi Teresa. Ja się z nią ożenię". Mojej mamie (...) nóż wypadł z ręki, ale mówi: "Jak dorośniesz?" . (Dodał - przyp. red.) "No tak" - wspominała pani Teresa.

Jaka jest tajemnica związku Jana i Teresy Peszków?

- Na pewno nas połączyło poczucie humoru. To jest niewiarygodne, ale potrafimy się tak strasznie śmiać czasami jesteśmy obcesowi, bardzo prości. Natomiast poczucie humoru jest w ogóle podstawowe w związku, bo tak naprawdę życie jest zabawą - powiedział pan Jan i wyznał, że kiedy wyjeżdża, od razu zaczyna tęsknić za żoną. - A jeszcze jak się znajduje w jakimś pięknym miejscu, to mówię: "[...] dlaczego Teresy nie ma, chciałbym jej to pokazać" - powiedział.

Aktor wyznał też, że 50 proc. ich wspólnego życia to są rozstania. - A rozstania są fantastycznie scalające - stwierdził. - Jak się potem spotykasz, na krótko, np. na 4 dni, to się róże pod stopy śle, wymyśla się, co tu pysznego ugotować, żeby mu przyjemność sprawić. Nie ma czasu się kłócić - dodała pani Teresa.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości