Małgorzata Ohme wspomina mamę
Małgorzata Ohme w wielu rozmowach podkreślała, że łączyły ją bliskie relacje z mamą. Barbara Sułowska zmarła na początku grudnia 2020 roku, przegrywając nierówną walkę z chorobą. Śmierć najbliższej kobiety była dla prezenterki ogromnym ciosem. Choć relacja między Małgorzatą Ohme a jej mamą nie zawsze była łatwa, to jednak łączyła je mocna wieź.
Na swoim blogu dziennikarka często wraca wspomnieniami do tego, co już za nią. W jednym z postów napisała: - Dom w Milanówku jest cichy. Przyjeżdżam tam i nie umiem go wypełnić radością, w taki sposób, jak ty to robiłaś. Byłaś jego energią, to już jest inny dom, odkąd cię nie ma.
Gosia Ohme otwarcie mówi o uczuciach i emocjach. W rozmowie z Karoliną Kalatzi stwierdziła, że wciąż jest w żałobie i przyznała, że nie potrafi tej ciszy wypełnić. Jest na etapie układania sobie relacji ze zmarłą mamą.
- Jak odpuścił gniew i złość o to, że ona nie walczyła o to życie, że wszystko było takie autodestrukcyjne, że mnie w tym wszystkim zostawiła. Teraz po tym, jak uwolniłam ten gniew, mam takie przeczucie, że zaczynam ją inaczej widzieć. Mam inne spotkanie z moją mamą. To jest takie spotkanie pełne zrozumienia, że ona mnie naprawdę kochała, że mało ludzi mnie tak bardzo kochało. Ona nigdy nie mówiła o mnie złych rzeczy, to ja mówiłam złe rzeczy o niej; to ja się na nią gniewałam. To ja na nią krzyczałam, żeby nie piła alkoholu itd., ale moja mama zawsze mnie broniła przed wszystkimi, zawsze kochała mnie bezinteresowną miłością.
Prowadząca Dzień Dobry TVN wyznała, że dopiero po śmierci mamy zrozumiała, jak bardzo ja kochała i ile jej zawdzięcza.
- Nigdy za życia nie myślałam o tym, co jej zawdzięczam. Zawsze myślałam o tym, co mi zabrała, czego przez nią nie mam. Czego mnie pozbawiła.
Małgorzata Ohme o radzeniu sobie z żałobą
Małgorzata Ohme pożegnała swoją mamę nieco ponad dwa tygodnie po piątej rocznicy śmierci taty. Co więcej, przez długi czas musiała przyglądać się cierpieniu Barbary Sułowskiej, która zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Dziennikarka musiała wykazać się nie lada siłą, by sprostać tak okrutnym przeciwnościom losu.
W rozmowie z dziennikarką serwisu Dzień Dobry TVN przyznała, że dość szybko musiała stać się "dorosła", a to wszystko przez ojca, który opuścił je, kiedy Gosia miała zaledwie 12 lat.
- Uświadomiłam sobie, że miałam 12 lat, kiedy tata odszedł. Wtedy nie czułam złości, bo mój tata mi to wytłumaczył i wyposażył mnie w "dorosłość". To zablokowało moją złość i takie poczucie krzywdy, które jest naturalne, bo ktoś zostawia cię z chorą mamą, którą się trzeba opiekować. I dopiero, kiedy terapeuta zapytał mnie, czy nie czuję złości do taty, dlatego że mnie zostawił - wtedy się naprawdę zezłościłam.
Gosia Ohme z wykształcenia jest psychologiem - na co dzień spotyka się z ludźmi, którzy szukają pomocy. W pracy dziennikarskiej porusza trudne, ale ważne tematy. Jednym z nich jest oswajanie się z żałobą.
- To od nas zależy wiele rzeczy; to jak pożegnamy bliskich, czy będziemy przy tym obecni, czy damy sobie czas, jaki sens nadamy temu odejściu, w co wierzymy (...) To jest lekcja, która bardzo nas wzbogaca. Ja uważam, że to zaszczyt towarzyszyć komuś w odchodzeniu. To jest uczestniczenie w największej tajemnicy, jakby ci ktoś otworzył jakąś najbardziej tajemną komnatę i ci powiedział 'możesz tu wejść'. To jest totalnie oswajające. Ja byłam przy odchdodzeniu osoby, która odchodziła w bólu i byłam przy mojej mamie, która odeszła w niesamowitej lekkości, ale to jest coś, co w żaden sposób nie wzbudza strachu - wyznała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Joanna Koroniewska z opatrunkiem na szyi. Aktorka traci głos. "Słychać, że jest problem"
- Twoja pociecha nie chce odrabiać pracy domowej? Być może popełniasz te błędy. "Dziecko się broni albo boi"
- Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski nie są już razem. "Była to decyzja trudna, ale konieczna"
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi