Gitarzysta Red Hot Chili Peppers oskarżony o śmiertelne potrącenie pieszego. "Tragiczny wypadek"

Aktualnie czytasz: Gitarzysta Red Hot Chili Peppers oskarżony o śmiertelne potrącenie pieszego. "Tragiczny wypadek"
Źródło: Getty Images AsiaPac
Josh Klinghoffer, były gitarzysta zespołu Red Hot Chili Peppers, ma poważne kłopoty. Muzyk został pozwany za spowodowanie śmierci 47-letniego mężczyzny, którego potrącił na pasach. Prawnik gwiazdy nie zaprzecza. 

Gitarzysta Red Hot Chilli Peppers oskarżony o śmierć 47-latka

Tego zespołu nie trzeba chyba przedstawiać nikomu. Red Hot Chilli Peppers to kultowa grupa muzyczna, którą pokochały miliony fanów rockowych brzmień. Od 1983 roku sprzedali ponad 80 milionów płyt, wyprzedali masę koncertów oraz zdobyli siedem nagród Grammy. 

DD_20231025_Wojtasik_live_REP
Bezpieczeństwo na drodze
Źródło: Dzień Dobry TVN

W latach 2009–2019 członkiem grupy był gitarzysta Josh Adam Klinghoffer, który zajął miejsce Johna Frusciante. Utalentowany amerykański multiinstrumentalista zachwycał słuchaczy.  W 2019 roku wydał nawet swój solowy album pod pseudonimem artystycznym Pluralone, zatytułowany "To Be One with You", a w zeszłym roku koncertował z Jane's Addiction, zastępując Dave'a Navarro.

Dobrą passę przerwał nieszczęśliwy wypadek. Jak donoszą media, Josh Klinghoffer został oskarżony o spowodowanie śmierci mężczyzny. Muzyk miał w marcu tego roku prowadzić samochód marki GMC Yukon w Alhambra, w Kalifornii. W pewnym momencie na pasach potrącił 47-letniego Israela Sanchezema. Mężczyzny nie udało się uratować.

W oświadczeniu prawnik Klinghoffera, Andrew Brettler, nie zaprzeczył, że to jego klient siedział za kierownicą. Jakie konsekwencje czekają muzyka Red Hotów? W pozwie oskarżono go o niezwracanie uwagi podczas prowadzenia pojazdu i niezastosowanie hamulców. Prawnik broni gitarzysty.

Josh Klinghoffer potrącił pieszego

Tragiczna kolizja zakończyła się śmiercią pieszego. Jednak Andrew Brettler broni muzyka, tłumacząc, że zdarzenie to było nieszczęśliwym wypadkiem. Co więcej, muzyk momentalnie chciał udzielić potrąconemu pomocy.

- Po tym, jak Josh potrącił pieszego na skrzyżowaniu, natychmiast zatrzymał samochód, wezwał policję i pogotowie, a następnie czekał na ich przybycie. Oczywiście, współpracuje z policją w toku śledztwa drogowego. To był czysto tragiczny wypadek — cytuje wypowiedź Brettlera serwis Stereogum.

Ostateczną decyzję sądu poznamy niebawem.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości