Daria Ładocha wymykała się z domu
Daria Ładocha - zawsze uśmiechnięta, z głową pełną pomysłów i nowych przepisów. Mogłoby się wydawać, że jej życie to pasmo powodzeń. W szczerym wywiadzie opowiedziała o trudnym porodzie, podczas którego usłyszała, że jej córka prawdopodobnie nie przeżyła. Pierwsze miesiące macierzyństwa były dla niej trudne, zmagała się z depresją poporodową. Spotkania z psychologiem i bliskość partnera pomogły przejść jej przez trudny czas. Kilka lat po narodzinach Laury na świat przyszła Matylda. Córki to oczka w głowie Darii - są dla niej całym światem. Dziewczyny odziedziczyły po mamie miłość do gotowania.
Laura, starsza córka Darii, ma 13 lat i wkracza w wiek, który przeraża jej mamę. Blogerka kulinarna nie ukrywa, że nie zna się na nastolatkach.
- Boję się. Masakra. Przypominam sobie, co ja robiłam i myślę, że tak źle to na pewno nie będzie. Wymykałam się przez okno. Byłam piątkową uczennicą, byłam bardzo rozsądna. Ja miałam patent na moje bycie nastolatką: będę się dobrze uczyć i nie będę nawalać - wtedy oni mi dadzą święty spokój. A ten 'święty spokój' to jest najlepszy patent na udane życie nastolatki, bo wtedy nie ma się do czego przyczepić, nikt ci nie zagląda na to, co robisz, gdzie byłaś - wspomina w rozmowie z Karoliną Kalatzi.
Daria Ładocha o relacji ze swoimi córkami
Laura i Matylda to dwie rezolutne, pełne energii dziewczynki, które uwielbiają podróżować i poznawać świat. To właśnie tej ciekawości Daria chciała od początku nauczyć swoje córki.
- Moje macierzyństwo to są przede wszystkim dwie rzeczy: cierpliwość i konsekwencja. Czasem mi brakuje jednego i drugiego, ale jakbym miała receptę to cierpliwość, konsekwencja i oczywiście dużo uśmiechu, bo my lubimy się śmiać. Natomiast chciałabym nauczyć moje córki, żeby szły przez życie z otwartą głową, przyjmowały wszystko tak jak jest, żeby wiedział, że ich życie należy tylko do nich. Żeby wiedziały, że ich stan, ich szczęście to jest kwestia wyłącznie ich decyzji (...)
W jednym z wywiadów Daria opowiadała o miłości, jaką dziewczynki miały względem siebie już od narodzin. Zdarzają im się kłótnie, ale przyjaźnią się i są ze sobą bardzo blisko. Mają nawet to samo zdanie względem trzeciego dziecka, o którym marzy Daria.
- Ja je podsłuchiwałam, co one o tym myślą. I usłyszałam, jak Laura mówiła do Mani 'Niech poczeka dwa lata to się wyprowadzę'.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Iga Świątek spełnia w USA ważną misję. "Chcę przypominać ludziom, że wojna wciąż trwa"
- Patricia Kazadi powraca z misją. "Większość hejtu, którego doświadczyłam, pochodziła od kobiet"
- "Zabiorę Cię tam, gdzie nie jestem Michałem Wiśniewskim". Artysta wspomina randki z żoną
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Jagielski/East News