Stysio instruuje, jak wykonać makijaż dzienny
Staś Wołosz znany jest swoim odbiorcom w social mediach jako Stysio. To bez dwóch zdań najpopularniejszy beauty boy w Polsce - jako pierwszy chłopak w branży wypuścił swoją kolekcję kolorowych kosmetyków. W jego makijażach mogliśmy podziwiać Young Leosię, Oliwkę Brazil, Lil Masti czy Mery Spolsky.
Artysta przyznał, że makijaż już dawno przestał być domeną tylko i wyłącznie kobiet. Coraz więcej panów także sięga po korektory pod oczy czy kremy maskujące wypryski. W naszym tutorialu Stysio krok po kroku pokazuje, jak uporać się z niedoskonałościami. - Każdy ma prawo poprawić wygląd buzi, czy poprawić samopoczucie. Makijaż nie jest obowiązkowy, ale daje fajnego kopa, jak idziecie na imprezę i na zdjęciu z fleszem nie macie czerwonej twarzy. Przyda się też, gdy chcemy np. zakryć zacięcia po goleniu - mówił Staś Wołosz.
Jak chronić cerę?
Dobry krem do twarzy to podstawa. Zwłaszcza latem, gdy promienie słonecznie nie oszczędzają naszej skóry. Na tę porę roku warto sięgnąć po coś naprawdę sprawdzonego.
- W pierwszej kolejności myjemy twarz. Przemycie buzi, to nie jest jej mycie. Sięgnijmy chociażby po jakiś żel. Nie zdajemy sobie sprawy, ile syfu jest na naszych kołdrach i poduszkach - mówił Stysio.
- Podstawą w lato jest ochrona przeciwsłoneczna, czyli krem SPF (...). Powinniśmy używać go przez cały rok, ale teraz zwłaszcza. Jest na rynku dużo kremów, które nie są tłuste, nie będziecie się po nich świecić, ani wyglądać na spoconych - dodał.
Jak dobrać odpowiedni podkład?
Kiedy nasza twarz jest już czysta i dobrze nawilżona, czas zadbać o jej koloryt. Najlepiej, żeby odpowiadał naszemu naturalnemu odcieniowi cery. - Podkład dobieramy zawsze do szyi. Nigdy nie nakładajcie go na rękę. W innym przypadku może się odznaczać. Najprostszym sposobem jest poproszenie pani w drogerii o pomoc - bez tabu i obciachu - radził beauty boy.
Dobranie koloru to jedno, nałożenie podkładu i technika tego procesu też jest niezwykle ważna. Staś poleca specjalne gąbeczki do makijażu, które są ogólnodostępnym produktem. - Podkład wklepujemy lekko. Nie wsmarowujemy! Nakładamy go też na szyję i uszy. Ja np. mam czerwone uszy, więc to zawsze widać - mówił ekspert.
Korektor pod oczy - kiedy go używać?
Jak tłumaczył beauty influencer, ten krok nie jest obowiązkowy - nie musimy go wykonywać, jeśli tego nie czujemy. Sięgnięcie po korektor z pewnością jednak sprawi, że nasza twarz będzie wyglądała na świeższą.
- Możemy użyć zarówno trochę podkładu jak i korektora pod oczy. Wyrówna on zasinienia. Może być dopasowany do koloru skóry bądź delikatnie jaśniejszy, żeby rozświetlić oko. Korektor pod oczy wyeksponuje dodatkowo pości policzkowe. Podobnie jak podkład, wklepujemy go gąbką - instruował Stysio.
- Korektor też sprawdzi się na punktowe zakrywanie pryszczy czy niedoskonałości - dodał.
Puder - jak dobrze go dobrać i nie zrobić sobie krzywdy?
Jak dowiadujemy się z tutorialu, puder to jeden z najtrudniejszych do dobrania kosmetyków.
- Dzisiaj używamy pudru transparentnego, żeby utrwalić to, co nałożyliśmy. Jeśli baza jest mokra i lekko klejąca, to nie będzie się trzymać, a nie chcemy się świecić jak bombka. Nabieramy troszeczkę na pędzel, strzepujemy go, a następnie dotykając (nie szorując!) nakładamy go pod oczy - rekomendował Staś.
- Pudrem utrwalamy też całą resztę. Koniecznie pamiętajmy o nosie, bo jest wrażliwy na ścieranie - dodał.
Konturing twarzy - dlaczego warto go robić?
Po nałożeniu podkładu, korektora i pudru nasza twarz wygląda płasko. Pod warstwą cielistych odcieni, trudno znaleźć rysy twarzy. Z pomocą przychodzi bronzer.
- Możemy zrobić nim wszystko - dodać opalenizny, podkreślić kości policzkowe - panowie szczególnie, gdy ich kości idą w dół. Bronzer nie może być za ciemny ani zbyt ciepły. Wklepujemy go lekko zaczynając od małych ilości. Ważne, by poznać swoją twarz, swoje rysy - instruował makijażysta.
- Bronzer pozwoli nadać naszej twarzy kształt. Można wklepać go przy samych włosach, lekko na czoło. Ta twarz będzie wtedy wyglądać kompletniej - dodał.
Róż w makijażu
Kolejnym dodatkiem do naszego prawie gotowego już looku może być róż. Może, ale nie musi. Jak tłumaczył beauty boy, to kwestia indywidualnych preferencji i upodobań.
- Mam róż z drobinkami, więc da nam efekt rozświetlenia policzka. Nakładamy go dużym pędzlem, ale w małej ilości. Umieszczamy go lekko powyżej konturu, a nie na nim. Dzięki temu policzek będzie lekko zaróżowiony, ale też rozświetlony - przekonywał Stysio.
Rozświetlacz - kiedy po niego sięgać?
Kiedy róż to za mało, sięgamy po rozświetlacz. Nikt nie będzie miał wówczas wątpliwości, że z naszej twarzy bije blask.
- Rozświetlacz możemy nałożyć na palec, by przenieść go na usta, czubek nosa i jego mostek. Dzięki temu nie będziemy wyglądać aż tak matowo - radził makijażysta.
Poprawianie zarostu makijażem
Jeśli mamy wybrakowany zarost, chcemy go uzupełnić, albo po prostu zagęścić, są na to metody. - Są bezbarwne żele do modelowania brwi i zarostu, ale także te koloryzujące. On zawiera w sobie mikro włoski. Delikatnie wyczesujemy zarost szczoteczką, a nadmiar zdejmujemy palcami - instruował Stysio.
Usta - ostatni element makijażu
Rynek kosmetyczny oferuje wiele produktów do ust nie tylko dla kobiet, ale również dla mężczyzn. Zanim jednak zdecydujemy się na którykolwiek z nich, należy dokładnie wyczyścić wargi z podkładu. - Warto położyć coś na usta, żeby nie były blade - mówił ekspert.
- Kosmetyki, których dzisiaj używaliśmy, nie są charakteryzatorskie, telewizyjne, a co za tym idzie - drogie. Naprawdę można kupić tanie produkty dobrej jakości - podsumował Stysio.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Piosenkarka zgoliła brwi podczas transmisji na żywo. "Nie lubię mieć włosów. Nigdy nie lubiłam"
Dyrektor szkoły od września będzie uczył aż siedmiu przedmiotów. "Fizyka szukałem dwa lata"
Ile warta jest Madonna? "Zabrakło mi zer w kalkulatorze"
Reporter: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online
