Szczere wyznanie Kuby Badacha: "Nawet w stanie agonalnym wychodziłem na scenę"

Kuba Badach
Szczere wyznanie Kuby Badacha: "Nawet w stanie agonalnym wychodziłem na scenę"
Źródło: Michał Woźniak/East News
Kuba Badach jest cenionym wokalistą i kompozytorem. Na scenie stara się dawać z siebie wszystko i nie jest zwolennikiem playbacków. Jak wyznał w wywiadzie, nawet gdy zdrowie mu nie dopisywało, to i tak stawiał się na koncercie i śpiewał na żywo.
Kluczowe fakty:
  • Kuba Badach nie jest zwolennikiem playbacków i stara się śpiewać na żywo, nawet gdy nie czuje się dobrze.
  • 6. Muzyk uważa, że playback jest dopuszczalny w wyjątkowych sytuacjach, gdy na przykład artysta zmaga się z nagłą infekcją.
  • Wokalista podkreślił, że każda muzyka wykonywana na żywo niesie inny ładunek emocji niż muzyka odtwarzana.

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

Kuba Badach i Marcin Nowakowski - muzyczna współpraca
Kuba Badach i Marcin Nowakowski „Na różowo”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kuba Badach o śpiewaniu z playbacku

Kuba Badach to wszechstronnie utalentowany muzyk. Śpiewa, komponuje, aranżuje i produkuje utwory, które cieszą się popularnością. Jest absolwentem Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.

Jego kalendarz jest wypełniony występami, koncertami i zawodowymi projektami. Jak wyznał w rozmowie z Plejadą, nawet jeśli nie czuje się najlepiej, to wychodzi na scenę i śpiewa, by nie zawieść publiczności.

- Nawet w stanie agonalnym wychodziłem na scenę i mimo gorączki itd. zawsze staram się być, jak to się mówi, mistrzem w ramach własnych ograniczeń. Śpiewam na tyle, na ile w danym dniu mogę i mam fizyczne możliwości, więc nie jestem zwolennikiem playbacków - podkreślił Kuba. - Otaczam się też muzykami, którzy są wirtuozami w swoim fachu, więc mnie i moich znajomych ten temat nie dotyczy - stwierdził artysta.

Kuba Badach komentuje korzystanie z playbacku

Zdaniem Badacha tylko w wyjątkowych sytuacjach zaśpiewać z playbacku.

- Wydaje mi się, że playback jest jedynym rozwiązaniem w momencie, kiedy oczekiwania publiczności są bardzo wysokie, bo ktoś czeka na artystę na przykład od kilku miesięcy, a on zmaga się z nieoczekiwaną infekcją i po prostu gardło kompletnie nie działa - stwierdził wokalista.

Mimo wszystko muzyk odradza koleżankom i kolegom po fachu korzystania z tego rozwiązania, ponieważ publiczność odczuwa więcej emocji i bardziej je przeżywa, gdy słyszy śpiew na żywo.

- Jeżeli ktoś umie to robić, to powinien to robić, bo zawsze każda muzyka wykonywana na żywo niesie zupełnie inny ładunek emocji niż muzyka odtwarzana. Odtworzyć sobie można na streamingu albo z płyty kompaktowej, jeśli ktoś jeszcze taką posiada - podsumował Kuba w wywiadzie dla Plejady.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości