- Choroba i diagnoza: Beata Kozidrak zmagała się z silnym bólem kręgosłupa podczas trasy 45-lecia, który okazał się objawem choroby nowotworowej. Po hospitalizacji i pełnych obaw badaniach podjęła leczenie z determinacją i nadzieją na powrót do zdrowia.
- Wsparcie bliskich: W trudnym czasie ogromne znaczenie miała dla niej obecność partnera i rodziny, zwłaszcza córki Agaty, która spodziewała się dziecka. Ich wsparcie dodawało jej sił do walki o życie i zdrowie.
- Powrót do życia i sceny: Po 9 miesiącach leczenia Beata odzyskała siły, zmieniła perspektywę na życie i przygotowuje się do powrotu na scenę. Cieszy się nowymi projektami muzycznymi i możliwością ponownego grania z zespołem, doceniając każdą chwilę.
Beata Kozidrak - diagnoza
Trasa 45-lecia była dla niej ogromnym wyzwaniem. Ostatnie trzy koncerty okazały się jednak najtrudniejszymi w całej karierze. Beata Kozidrak dziś otwarcie opowiada, że zmagała się z silnym bólem kręgosłupa, który z każdym dniem stawał się coraz bardziej dokuczliwy. Początkowo myślała, że to kwestia genów, wkrótce okazało się, że przyczyna leży gdzie indziej.
Pomimo cierpienia, wystąpiła na scenie, wspierając się silnymi lekami przeciwbólowymi, nie wyobrażając sobie, że mogłaby rozczarować tysiące fanów. Dwa dni później trafiła do szpitala
- Bardzo źle się czułam, przejście z łóżka do toalety w domu było dla mnie wielkim problemem. Czułam, że to nie są żarty. Zrobiłam wszystkie badania, ale bałam się, jaka będzie diagnoza. Trafiłam do szpitala, diagnoza była dość szybka, była to choroba nowotworowa. I nie boję się tego opowiedzieć, bo chciałabym również, żeby to zabrzmiało optymistycznie, że czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, że choroby nowotworowe można leczyć – powiedziała Beata Kozidrak.
Choć pierwsze momenty po usłyszeniu diagnozy były dla Beaty Kozidrak ogromnym ciosem, wkrótce załamanie przerodziło się w chęć i siłę do walki.
- To były trudne chwile i dla moich bliskich, i dla mnie samej, ale podjęłam walkę. Powiedziałam sobie: Nie poddaję i mam dla kogo żyć. Mam fanów, fanów, którzy czekali w ciszy na ode mnie informacje, co się ze mną dzieje. I również tę rozmowę im dedykuję. Ale niektóre komentarze były po prostu bolesne i nieprawdziwe. To jest dla mnie totalny odjazd, bo zdarzały się też nieprawdziwe wypowiedzi celebrytów na temat mojej choroby – powiedziała wokalistka.
Artysta dziś przyznaje, że wycofała się ze świata show-biznesu, bo musiała zadbać o siebie. Skupiła się na sobie, na zdrowieniu i na współpracy z lekarzami.
- Gdzieś w połowie leczenia zapytałam, czy ja jeszcze będę śpiewać, prawie z łzami w oczach. I oni tak jakoś dziwnie zareagowali na moje pytanie. Na co oczywiście ta Beata pomyślała sobie, wy do końca może nie wiecie, ale ja wiem. I nie ma takiej siły, zrobię wszystko, co w mojej mocy. Będę się stosować do tej diagnozy i do całego procesu leczenia. To był cel. Ja jestem zadaniowa – podkreśliła.
Beata Kozidrak – wsparcie bliskich
Beata Kozidrak podczas walki o życie mogła liczyć na pomoc i wsparcie bliskich. Jak dodaje, wiele znaczyła dla niej obecność partnera.
- Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie. I tu też chcę podziękować moim kochanemu partnerowi, który dużo mi pomógł w tym czasie. Kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie i dbał o mnie. Kiedy ja mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział mi, widzisz Beata, jeszcze cię nie chcieli w tym niebieskim chórze. Jeszcze musisz dla nas pośpiewać. Zwłaszcza że moja młodsza córka była w ciąży, więc to był taki znak, że ja mam cudowną rodzinę, która się poszerza i mam dla kogo żyć – wyjaśniła.
Przez 9 miesięcy Beata walczyła o swoje zdrowie, a jej córka Agata oczekiwała na narodziny syna Julka.
- Później przyszły nowe dwa życia. Kiedy przyjechałam do Agaty, to moja córka powiedziała, mamo, wylądowałyśmy. Obie. To było takie cudowne – dodała.
Beata Kozidrak – nowe życie i powrót na scenę
Beata Kozidrak nie ukrywa, że choroba zmieniła jej perspektywę na życie. Teraz cieszy się każdą chwilą, widzi, co ma sens i do czego pragnie dążyć.
- Czuję się z każdym dniem, z każdym tygodniem coraz lepiej. I dużo pomysłów przychodzi mi do głowy. Te projekty są cudowne. One mają przede wszystkim dawać zadowolenie, ale też państwu. Na przykład listopad House of Beata z zespołem Kamp. Przygotowuję się do tego odpowiednio, bo jest to spełnienie moich marzeń. Wybieram to, co jest dla mnie ważne. To jest taka zasada, ja już naprawdę nic nie muszę. Ja mogę – powiedziała.
Fani Beaty Kozidrak już niebawem będą mogli ponownie usłyszeć ulubioną artystkę na scenie. Gwiazda podkreśliła, że właśnie rozpoczynają się próby z zespołem.
- To jest coś cudownego. Kiedy wczoraj przyjechałam, przywitałam się z zespołem. Nie widzieliśmy się z niektórymi członkami zespołu właśnie te dziewięć miesięcy. A jak zaczęli grać, to tak jakby się nic nie zmieniło, jakbym była na wakacjach – podsumowała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Nieoczekiwane słowa Beaty Kozidrak. "Codziennie malujemy barwami miłość"
- Beata Kozidrak wraca na scenę. "Uwaga, z ostatniej chwili!"
- Wyjątkowy gest córki dla chorej Beaty Kozidrak. "Wracaj szybko do nas". Nagranie wzrusza do łez
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Piotr Wojtasik
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN