Bard Kowalski to artysta, który jakiś czas temu zmagał się z poważnym kryzysem psychicznym. - Smutek dopadł i mnie - wspomina wokalista. W rozmowie z redaktorką Karoliną Kalatzi w cyklu "Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl" muzyk opowiedział o zawodowych rozczarowaniach, depresji i terapii.
Bard Kowalski o depresji
Bard Kowalski wydaje się nieustannie uśmiechniętym i bardzo pozytywnie nastawionym do życia artystą, jednak pod tą fasadą kryje się uczuciowy i borykający się z depresją człowiek.
- Smutek dopadł i mnie. (...) To jest tak, że ciało mówi: "Nie!". Nie wiedziałem tak naprawdę, co tam we mnie jest, bo nie masz siły wstać z łóżka, nie masz ochoty nic robić, jesteś odcięty od życia i świata, a wszyscy myślą: "Ty? Ty masz problem z depresją? Tobie jest smutno? Ale z jakiego powodu? Przecież ty masz super życie, jest wesoło" - zaznacza wokalista.
Bard Kowalski w cyklu "Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl" stwierdził, że najszerszy uśmiech kryje za sobą największy smutek.
- Lubię płakać i z radości, i ze smutku. Mówią moi przyjaciele, że jestem płaczkiem. (...) Ja też jestem z takiego domu. Moja mama mnie tego nauczyła, żeby mówić szczerze o swoich emocjach, żeby mówić wprost, że coś nas boli - tłumaczy muzyk.
Zawodowe rozczarowania Barda Kowalskiego
Okazuje się, że jedną z przyczyn załamania psychicznego Barda Kowalskiego były niepowodzenia na polu zawodowym. W kluczowym momencie rozpoczynającej się kariery miał otrzymać cios od współpracowników.
- Przyjechałem do Warszawy w wieku 15 lat. Wydawało mi się, że cały świat stoi przede mną otworem i już mogę wszystko. Spotykasz ludzi z wielkich wytwórni płytowych, którzy ci mówią: "Zaczyna się twoja kariera, to jest ostatni moment, w którym jesteś zwykłym Adrianem i przechodzisz w zupełnie inną część swojego życia". Czy trochę mi odbiło w tamtym momencie? Trochę tak. Nagle występujesz na wielkich festiwalach, jest mnóstwo ludzi wokół ciebie, wszyscy chcą być z tobą, wszyscy ci klaszczą - wspomina wokalista.
Potem sytuacja obróciła się o 180 stopni. - Gdy trochę potyka ci się noga i trochę nie wychodzi tak, jak miało być, nagle telefon przestaje dzwonić. Osoby, z którymi współpracujesz, nagle zrzucają cię na boczny tor i stajesz się projektem nieaktywnym. W momencie, w którym wydaliśmy płytę, zagraliśmy koncerty, wystąpiliśmy na festiwalach, gdzie zaczynało to naprawdę rosnąć, ktoś wyjął wtyczkę. Po prostu komuś się na górze nie spodobało i powiedział: "Koniec". I to był taki moment, kiedy poszedłem w totalne imprezowanie, w ucieczkę przed samym sobą. Chciałem sobie tak zagłuszyć to wszystko, co się działo dookoła i trochę sobie sam wmawiałem, że przecież jest ok, jest super. (...) Ale przyszedł ten głód artystyczny, który był zakrzyczany używkami, imprezami, romansami - wyznaje Bard Kowalski w cyklu "Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl".
- Ja pamiętam ten dzień. To był dzień, w którym pomyślałem sobie: "Chłopaku, koniec". Napisałem list i pomyślałem: "Ja już nie chcę tu być, nic mnie nie czeka". Jeszcze zostałem zrzucony na totalny margines i ostracyzm wśród znajomych, którym teraz jestem wdzięczny za to, że tak się stało, bo ciągle bym tkwił w tym udawanym świecie - twierdzi wokalista.
Dopiero terapia pozwoliła mu na to, by mówić o tym głośno. - Obudziłem się rano i pomyślałem: "Ja mam chyba jakąś misję do wykonania. Ja muszę być, muszę trwać i nie mogę się poddać". Zrobiłem sobie taki rachunek sumienia, gdy obudziłem się po tym całym incydencie, co ja chcę. Jakich mam wspaniałych rodziców, jakich mam wspaniałych przyjaciół - tych prawdziwych - podkreśla gość Karoliny Kalatzi. - Otrzepałem się - podsumowuje wokalista.
Cała rozmowa w materiale wideo.
Myśli samobójcze - gdzie szukać pomocy?
Jeśli masz objawy kryzysu emocjonalnego - nie czekaj. W Polsce dostępnych jest kilka zupełnie bezpłatnych, całodobowych infolinii, na których znajdziesz pomoc.
Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym, telefon: 800 702 222
Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
Pomoc dla osób w kryzysie – gdzie i jak jej szukać? -> https://dziendobry.tvn.pl/zdrowie/pomoc-dla-osob-w-kryzysie-gdzie-i-jak-jej-szukac-telefony-adresy-wskazowki-6143773
Zobacz także:
- Pół roku po badaniach dowiedziała się o dwóch guzach. "Leżałam na kozetce, lekarz praktycznie się nie odzywał"
- Marcela Leszczak nie marzyła o ciąży: "Po 4 latach w pełni zaczęłam się cieszyć z macierzyństwa"
- Ola Żuraw przejmująco o stracie: "Jako jedyna osoba roniąca siedziałam z mnóstwem brzuszków na izbie przyjęć"
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN Online