Sara James na debiutanckiej płycie uhonorowała bliską osobę. "Z nikim nie miałam takiej więzi"

sara zdj
Off the record: Sara James
Off the record: Sara James
Off the record: Kaśka Sochacka
Off the record: Kaśka Sochacka
Off the record: Patric The Pan
Off the record: Patric The Pan
Off the record: Jakub Skorupa
Off the record: Jakub Skorupa
Ewelina Flinta w cyklu "Off the record"
Ewelina Flinta w cyklu "Off the record"
Off the record: Projekt WOW
Off the record: Projekt WOW
Off the record: Matylda/Łukasiewicz
Off the record: Matylda/Łukasiewicz
Off the record: Margaret
Off the record: Margaret
Off the record: Ofelia
Off the record: Ofelia
Off the record: Paweł Domagała z niespodzianką. Artysta zapowiedział także nowy krążek
Off the record: Paweł Domagała z niespodzianką. Artysta zapowiedział także nowy krążek
"Off the record": Tomasz Makowiecki
"Off the record": Tomasz Makowiecki
Michał Szczygieł w Off the record
Michał Szczygieł w Off the record
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Rosalie część 2.
Off the record: Rosalie część 2.
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I 
Artur Rojek
Artur Rojek
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
Off the record: Ignacy
Off the record: Ignacy
Off the record: Rosalie
Off the record: Rosalie
Daria ze Śląska
Daria ze Śląska
Natalia Grosiak
Natalia Grosiak
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
Rubens w cyklu "Off the record"
Rubens w cyklu "Off the record"
Off the record - Julia Rocka
Off the record - Julia Rocka
Sarsa - płyta Runostany
Sarsa - płyta Runostany
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
Luna - wywiad
Luna - wywiad
Premierowy koncert Martin Lange
Premierowy koncert Martin Lange
OFFTHERECORD_BEMY
OFFTHERECORD_BEMY
Na ten moment czekali wszyscy fani, ale przede wszystkim sama artystka. Po kilku latach intensywnej pracy światło dzienne ujrzał "PLAYHOUSE", debiutancki album Sary James. "Ten dom to jest metaforą mojej głowy i tego, co w niej jest" – przyznaje wokalistka. A w życiu tej 16-latki zdążyło się naprawdę wiele wydarzyć. Nam opowiedziała nieco więcej o osobistej i emocjonalnej płycie, dorastaniu w show-biznesie, toksycznych relacjach, istocie terapii, a także o wsparciu rodziny i spokoju, jaki znalazła u boku swojej miłości.

Sara James –  premiera debiutanckiej płyty "PLAYHOUSE"

Artystka od kilku miesięcy zapowiadała swój debiutancki album, odsłaniając kolejne karty w postaci singli. W piątek, 8 listopada odbyła się oficjalna premiera krążka. "PLAYHOUSE" to zaproszenie do osobistego i intymnego świata Sary, którego jeszcze nie znacie.

- Ten dom to jest metafora mojej głowy i tego, co w niej jest. To jest szeroki koncept. Dom możesz rozbudowywać, możesz dodać drugie piętro, schody, możesz coś zburzyć, przesunąć. Każdy pokój to jest inna emocja - przyznała artystka.

Długogrająca płyta składa się z 18 utworów i skitów. Podzielona została na dwie części, a jej proces twórczy odbywał się w różnych miejscach na świecie.

- Jedna część jest amerykańska, robiłam ją w Los Angeles z cudownym producentem Johnem Samuelem, poznał mnie z nim Simon Cowell. Jeśli chodzi o europejską część, tam było wielu producentów. Byłam w Berlinie, Wiedniu, Londynie, w Pradze – zaznaczyła w rozmowie z nami.

Sara James wspomina babcię. "To mi pokazało, jak bardzo trzeba doceniać to, co się ma"

Sara na płycie poruszyła temat babci, która jak podkreśliła, była jedną z najważniejszych osób w jej życiu.

- Z nikim w życiu nie miałam takiej więzi jak z moją babcią. Moja babcia była bardzo uparta i może mam to po niej, ale przede wszystkim była niesamowicie piękną duszą i wspaniałym człowiekiem. Gram koncert (8.11.2024) pierwszy z całym materiałem i zrobiliśmy piękny hołd dla mojej babci. Instrumentalnie pięknie to brzmi – oceniła artystka.

Na pytanie, czego się nauczyła, od babci odpowiedziała:

- Bardzo troszczę się o ludzi, często odstawiam swoje emocje i to jak się czuje na bok, żeby ludziom było lepiej. Myślę, że mam to po niej. Nie wiem, czy to dobre, ale karma wraca […] Większość swojego dzieciństwa spędziłam z ludźmi niepełnosprawnymi. Myślę, że to wielu rzeczy mnie nauczyło i pokazało, jak bardzo trzeba doceniać to, co się ma i jakie ma się szczęście, bo nie każdy tak może, nie każdy ma dwie ręce, dwie nogi. Ja mogę robić to, co kocham i być przy tym zdrowa – zauważyła wokalistka.

Sara James o dorastaniu. "To naturalny proces"

Sara wielokrotnie podkreślała, jak krzywdzące są komentarze internautów, w których oczach wciąż jest "tą małą dziewczynką z Eurowizji, które niewiele jeszcze wie o życiu". Tymczasem tamtej Sary już nie ma. Jak zaznaczyła, naturalną koleją rzeczy jest dojrzewanie. Dziś 16-latka jest świadomą siebie osobą, która doskonale wie, czego chce.

- Jest u mnie o wiele więcej spokoju, niż było wcześniej. Zdiagnozowałam się też na ADHD, co było jedną z lepszych decyzji w moim życiu. Jest więcej świadomych decyzji, komunikacji, wybaczania i ustępowania. Tego było definitywnie za mało. Teraz nauczyłam się słuchać, staram się, bo to nie jest proste – oznajmiła gwiazda.

Sara James o symbolice w klipach. "Ta sukienka wszystko ze mną niosła"

Zanim płyta ujrzała światło dzienne, Sara prezentowała swoim fanom single oraz klipy, w których ukryła kilka symbolicznych przedmiotów.  

- Mi bardzo zależało, żeby w klipach pojawiło się dużo metafor. Jeśli chodzi o "Detox" to jest sukienka, która jest uszyta na wzór tej z Eurowizji. Chciałam, żeby ta sukienka miała na sobie brud. Od czasu Eurowizji przeszłam tak wiele i było tam tak dużo różnych emocji tych złych i dobrych, miałam wtedy też swój największy dół. Ta sukienka to wszystko ze mną niosła, a dlaczego ze mną była cały czas? Bo ludzie cały czas uważali mnie za tą małą dziewczynkę. W "Psycho" jest taki moment, że wciskam zatyczkę od solniczki i ona jest złota. To jest nawiązanie do America's Got Talent i złotego przycisku, który otrzymałam – tłumaczyła 16-latka.

Na planie doszło też do małego wypadku. - "Sukienka miała moją krew" – zaznaczyła Sara.

Sara James o zdrowiu psychicznym. "Gdyby nie terapia, to byłoby bardzo ciężko"

Sara James debiutanckim krążkiem odsłania nowe karty swojego życia. W utworze "Detox" otwarcie śpiewa o destrukcyjnych i niszczących relacjach, z których trudno jest się wydostać.

- Ja byłam przez długi czas w takiej relacji. I to też zabawne, bo jak mówiłam o tym kiedyś, to zostałam bardzo zjedzona w komentarzach, że co ty wiesz o toksycznej relacji, masz dopiero 16 lat. Owszem, wiem bardzo dużo. Miałam takich relacji wiele na różnych płaszczyznach. Jest bardzo ciężko odejść i często jest też tak, że ta toksyczność bierze się z dwóch ludzi. Ja też nie byłam wtedy święta. W innej relacji wiedziałam, że to jest toksyczne i wiedziałam, że osoba nie jest ze mną szczera i nigdy nie była, ale i tak w tym siedziałam, bo wydawało mi się, że tak musi być. Teraz jest moment, w którym ja zaczynam świadomie podejmować decyzje i odchodzić od takich ludzi, bo to nie ma sensu. Jeżeli człowiek nie jest sam ogarnięty i ułożony, to się nie da - przyznała wokalistka.

Osobistym utworem dla Sary był singiel "Psycho". Artystka zarówno w warstwie tekstowej, jak i w klipie poruszyła temat zdrowia psychicznego, terapii i dbania o siebie.  

- Nie jestem fanką pisania o rzeczach bardzo dosłownie. Wolę to gdzieś zakrywać metaforami, a w przypadku tego numeru chciałam chyba po prostu być taka otwarta i to z siebie wyrzucić. Zdrowie psychiczne jest bardzo ważne i ja jestem z tych osób, które będą zachęcać do tego, żeby chodzić na terapię. To jest bardzo fajna rzecz, wyciągnęła mnie z moich rzeczy. Wiem, że gdyby nie terapia, to byłoby bardzo ciężko. Zawsze będę tą osobą, która będzie głośno o tym mówiła. Jestem na terapii i była to jedna z najlepszych decyzji, jaką podjęłam w życiu – przyznała wokalistka.

Sara podkreśliła również, że z pomocy psychologicznej korzysta obecnie wiele osób z jej otoczenia. - Ogromna część moich znajomych i w ogóle ludzi chodzi na terapię, co jest super. Myślę, że nasze pokolenie jest pokoleniem, które może dużo zmienić. A "Psycho" to właśnie jest numer o tym, że każdy ma swoje dziwactwa i możemy żyć z nimi i być interesującymi, szczerymi i prawdziwymi ludźmi – dodała.

Sara James o podejściu do hejtu. "Nabrałam grubej skóry przez moje dzieciństwo"

Tam, gdzie pojawia się sukces, tam występuje także zazdrość i hejt. Sara obecnie nauczyła się nie reagować na nieprzychylne komentarze. Początki bywały jednak trudne.

- Moja mama była osobą, która na początku czytała komentarze. Ja mówię, mamuś, po co? To w ogóle nie ma sensu. Po prostu jej było przykro. Ale to też jest ten przykład, że masz 300 dobrych komentarzy i te dwa, które są obrzydliwe i straszne. Patrzysz tylko na te dwa i to cię bardzo boli i dotyka. Ale ja też nabrałam grubej skóry przez moje dzieciństwo i przez te rzeczy, które przeszłam. Na ten moment ja naprawdę wpuszczam i wypuszczam te komentarze. Ludzie się czepiają, piszą o takich głupotach i o rzeczach, które tak naprawdę w ogóle nie mają żadnego znaczenia. Zamiast pisać na przykład o tym, że wydaję album, to piszą o tym, jakie buty ubrałam na galę, bo przecież to jest bardzo ważne i to bardzo definiuje mnie, czy jestem dobrym, czy złym człowiekiem, bo ubrałam gumiaki na galę, rzeczywiście. Mnie to wisi już, ja już nie mam na to siły - oświadczyła.

Artystka zaapelowała jednak, że mowa nienawiści nigdy nie była i nie będzie tolerowana.

- Ja zdawałam sobie sprawę, że wchodząc w show-biznes i będąc osobą publiczną, takie coś może się wydarzyć, ale mówmy o tym głośno, to nie jest dobre. To jest obrzydliwe i hejt jest straszny - zaznaczyła.

Aby wrażliwy człowiek przetrwał w tak brutalnym świecie, ważne jest wsparcie. Jak przyznała Sara, jej bezpieczną przystania jest rodzina, przyjaciele i jej miłość.

Sara James – płyta, trasa koncertowa i niespodzianki

Płyta Sary James jest już dostępna zarówno w streamingach, jak i fizycznie. W piątek, 8 listopada w warszawskim klubie Palladium odbędzie się także premierowy koncert. Ale to nie koniec. Artystka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i jak przyznała, szykuje dla fanów jeszcze sporo niespodzianek. Choć swoimi sukcesami mogłaby spokojnie obdzielić kilka osób, na liście marzeń ma jeszcze trochę rzeczy.

- Teraz będzie trasa, myślę też o polskim projekcie, zawsze chciałam nagrać klip pod wodą. Mam jeszcze takie duże marzenia, ale o tym nie mówię, powiem, jak się spełni – zapowiedziała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości