Skończyły 50 lat i grają w teledyskach gwiazd. "Mata napisał, że jestem jego idolką"

Barbara Tukendorf i Ramona Szychowiak-Brzoza
Spełniają marzenia o sławie po 50-tce
Źródło: Dzień Dobry TVN
Niektórzy już po 40-tce uważają, że są starzy i osiadają na laurach, nie realizując swoich marzeń, są jednak osoby, które udowadniają, że w każdym wieku można czuć się młodo. Należą do nich Barbara Tukendorf oraz Ramona Szychowiak-Brzoza, które po 50-tce są modelkami i grają w teledyskach gwiazd. Jak do tego doszło? O tym opowiedziały w Dzień Dobry TVN.

Pani Basia ze "Schodków"

Barbara Tukendorf zawsze była energiczną i aktywną osobą. Teraz cieszy się, że może to pokazać. Wierzy, że jak człowiek ma marzenie, to świat się kręci po to, żeby je spełnić. Ona sama jest baristką w jednej z warszawskich klubokawiarni, trenowała z Robertem Korzeniowskim, 3 razy zaliczyła półmaraton, a także wzięła udział w mistrzostwach świata i Polski w kategorii Masters. Cały czas stawia przed sobą nowe wyzwania. Nie zawsze jednak tak było, bowiem w przeszłości chorowała na depresję, a w 2016 roku miała zawał, baypasy i złamaną nogę. Teraz 68-latka uważa, że wiek nie ma znaczenia i to jedynie liczba. Udowodniła to chociażby występując w teledysku Maty pt. "Schodki".

- Mata to mi się trafił, jak ślepej kurze ziarno. To był czysty przypadek. (...) Sam Mata napisał później, że bardzo mu zaimponowałam, że jestem jego idolką, a on tym samym zaimponował mnie, że zauważył, chociaż znaliśmy się godzinę czy dwie, że starsza pani też nie jest taka nijaka. (...) Cały czas śledzę jego karierę, byłam na koncercie, usłyszałam "hałas dla pani Basi" - mówiła Barbara Tukendorf w Dzień Dobry TVN.

Oprócz teledysku Maty, pojawiła się również m.in. w utworach takich artystów jak: Stachursky ("Szampan i truskawki"), Karaś/Roguski ("Kilka westchnień") czy Kayah ("Kochaj różnym być"). Mówi, że nieustannie poznaje bardzo fajnych ludzi i ciągle chce coś robić. Twierdzi: "Marzenia są zawsze. Jak nie ma marzeń, to nie ma życia".

Ramona Szychowiak-Brzoza - Miss Seksapilu po 50-tce

Ramona Szychowiak-Brzoza z kolei od zawsze chciała być sławną piosenkarką, spróbować modelingu, tańczyć i przyciągać wzrok. Dlatego w szkole brała udział w różnych konkursach. 58-latka chce przekazać kobietom, żeby realizowały nawet najbardziej szalone marzenia, łamały stereotypy, codziennie cieszyły się życiem i nagradzały się kupując sobie drobiazgi.

- Jak byłam w przedszkolu, stałam na kamieniu i śpiewałam sobie. Mówiłam: "Patrzcie na mnie, ja kiedyś będę w telewizji". Dzieci mówiły: "Niemożliwe" i się śmiały. A ja teraz spełniam swoje marzenia - powiedziała Ramona Szychowiak-Brzoza w naszym programie.

Ramona grała m.in. w teledyskach Big Cyca, Elektrycznych Gitar czy Czesława Mozila. Wygrała także konkurs "Miss Seksapilu po 50-tce". Spotyka się z różnymi opiniami. Niektórzy mówili jej, że mając tyle lat nie wypada już nosić mini. Ona się jednak tym nie przejmuje, gdyż dziewczyny często piszą jej, że chciałyby wyglądać tak samo w jej wieku.

- Mam taką dobrą energię i ciągle czuję się młodo. Wewnętrznie to jakbym miała 30 lat czy nawet 20. Bardzo się dobrze dogaduję z członkami ekipy, do dzisiaj mamy kontakty. Reżyser Jan Paszkiewicz, którego byłam muzą, właśnie w tych teledyskach powiedział: "Zobaczcie jaką Ramona ma dobrą energię, tańczcie tak jak ona". (...) Wiek to tylko cyfry, naprawdę - dodała modelka.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości