Alicja Bachleda-Curuś o zainteresowaniach syna: "Colin chce go przed tym ostrzec"

Alicja Bachleda-Curuś o zainteresowaniach syna
Alicja Bachleda-Curuś o zainteresowaniach syna
Źródło: Justyna Rojek/East News
Alicja Bachleda-Curuś jest dumną mamą dwunastoletniego Henry'ego Tadeusza. Aktorka rzadko dzieli się informacjami na temat swojego życia prywatnego, jednak w trakcie kilkutygodniowej wizyty w Polsce zdecydowała się zdradzić kilka szczegółów dotyczących wyzwań, jakie niesie za sobą rodzicielstwo. W podcaście "Nie mam pytań" Szymona Majewskiego opowiedziała o swoim synu i jego relacjach z tatą.
aktorka w DDTVN
Alicja Bachleda-Curuś w przebojowej komedii
Źródło: Dzień Dobry TVN

Alicja Bachleda-Curuś o zainteresowaniach syna

Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella przyszedł na świat w 2009 roku. Związek rodziców chłopca nie przetrwał próby czasu, jednak utrzymują oni ze sobą poprawne stosunki i dzielą się obowiązkami związanymi z opieką nad nim. Dwunastoletni Henry Tadeusz od najmłodszych lat miał szansę poznawać kulisy świata filmu.

- On wszystko oglądał, zna kino może nawet bardziej niż ja - wyznała Alicja Bachleda-Curuś w rozmowie z Szymonem Majewskim. Dodała też, że idolami jej syna są wybrani reżyserzy, filozofowie, ale także rodzice. Nie dziwi zatem fakt, że chłopiec z coraz większym zainteresowaniem przygląda się branży, w której tak doskonale odnaleźli się jego najbliżsi.

- Ten talent w nim jest, on na pewno będzie coś robił wokół filmu - zapewniła aktorka.

Alicja Bachleda-Curuś o przyszłości syna

Alicja Bachleda-Curuś zauważyła, że Henry Tadeusz z całą pewnością ma szansę odnaleźć się w branży filmowej jako aktor, reżyser czy scenarzysta. Jednocześnie podkreśliła, że odczuwa drobną niechęć na myśl o takim rozwiązaniu, jednak nie zamierza sprzeciwiać się wyborom syna.

- Ufam mu po prostu. Uważam, że ma w sobie jakąś taką mądrość, której ja czasem nawet nie mam. Jest bardzo wrażliwy i ma taką dobroć w sobie, która jest bardzo naturalna - oceniła aktorka. Przyznała jednak, że zaufanie do syna nie wyklucza obaw, które są ściśle związane z troską rodzicielską. Świat filmu pełen jest interesujących wyzwań, ale i zagrożeń, przed którymi rodzice za wszelką cenę chcieliby uchronić swoją pociechę.

- Colin bardziej niż ja chce go ustrzec przed aktorstwem. Ja miałam bardzo dobre wspomnienia, może dlatego, że zaczynałam jako dziecko i miałam dość bezpieczną tę drogę. Myślę, że w pewnym wieku można już dostrzec, że Hollywood jest niebezpieczne, a ja byłam przed tym uchroniona swoją mentalnością i tym, jak dorastałam. Myślę, że Colin chce go przed tym ostrzec i ochronić, ale będzie robił, co będzie chciał. Uważam, że jeżeli to nie będzie złe dla niego i samokrzywdzące, to niech robi co chce - podsumowała Alicja Bachleda-Curuś.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości