Aleksandra Domańska - szkoła teatralna
Aleksandra Domańska ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie w 2012 roku. W najnowszym wywiadzie, który ukazał się na łamach magazynu "Pani" aktorka wróciła wspomnieniami do czasów spędzonych za murami uczelni, gdzie nie dane jej było znalezienie twórczej swobody i warunków do artystycznego rozwoju.
Naiwnie myślałam, że w tym bezpiecznym laboratorium będę się uczyć i eksperymentować pod okiem doświadczonych mentorów. A byliśmy tresowani, żeby nakarmić ego ludzi, którzy często nie mieli żadnych osiągnięć. Wtedy nie rozumiałam, jak to w ogóle może się wydarzać. Dlaczego nic nie zrobiliśmy
- opisuje aktorka.
Jak sama zauważa, winy należy doszukiwać się w specyficznym wychowaniu dziewczynek.
Większość z nas słyszała w dzieciństwie, że mamy być miłe, grzeczne i nie przerywać dorosłym. Takie wychowanie nie sprzyja bronieniu się, reagowaniu na agresję
- mówi.
List otwarty Anny Paligi
W marcu Anna Paliga wystosowała list otwarty do władz łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej i Telewizyjnej. Aktorka wypunktowała w nim przypadki nadużyć władzy nauczycieli akademickich wobec studentów, a w przytoczonych przez nią przykładach nie brakowało wulgaryzmów oraz przemocy - zarówno fizycznej jak i psychicznej.
To bezprecedensowe wydarzenie uruchomiło prawdziwą lawinę wyznań znanych aktorów mających podobne doświadczenia związane z edukacją artystyczną. Okazuje się, że do tego grona należy również Aleksandra Domańska.
Cieszę się, kiedy widzę, że młodsze pokolenia już nie kupują żadnej ściemy i że są w stanie o siebie walczyć. To, co zrobiła Anna Paliga, jest znakiem, że kobiety się w Polsce budzą. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy razem z nią zdecydowali się opowiedzieć o swoich doświadczeniach
- dodaje w rozmowie z dziennikarką, Anitą Zuchorą.
Aktorka twierdzi również, że zmiany w kształceniu adeptów sztuki teatralnej i filmowej są konieczne.
W takiej formie Akademia Teatralna jest dla młodych ludzi miejscem niebezpiecznym. Łamie im charaktery. I nie chodzi też o to, żeby nienawidzić teraz osób zaangażowanych w edukację artystyczną, tylko żebyśmy nauczyli się porozumiewać z szacunkiem. Sama zrozumiałam to po latach. I dzisiaj wiem, że chcę być zmianą -
- podsumowuje.
Zobacz też:
Stewardesy - perfekcyjny uśmiech i smutna prawda. "Po locie pilot dwuznacznie sapał mi do słuchawki"
Zobacz wideo: Gwiazdy Hollywood z biednych rodzin
Autor: Adam Barabasz