Akop Szostak stracił przyjaciela. "Wierzę, że gdy na mnie przyjdzie pora, będziesz tam czekać na mnie"

Akop Szostak
Akop Szostak stracił psa
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MW MEDIA
Akop Szostak to jeden z najbardziej znanych zawodników mieszanych sztuk walki, a także wielki miłośnik zwierząt. Sportowiec od dłuższego czasu walczył o zdrowie i życie swojego psa. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych poinformował, że zmuszony był podjąć bardzo trudną decyzję.
Kluczowe fakty:
  • Akop Szostak ma cztery psy. Jeden ze zwierzaków jest poważnie chory.
  • Jamnik imieniem Dracula zmaga się z licznymi wadami genetycznymi.
  • Niestety mimo wysiłków stan zwierzaka nie poprawiał się. Zawodnik zdecydował, że uśpić swojego wiernego przyjaciela.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20221028_Zwierzak_REP
Strata po śmierci zwierzaka
Źródło: Dzień Dobry TVN

Akop Szostak o chorobie psa

Zawodnik ma pod swoją opieką cztery psy. Niestety jeden z nich - jamniki o imieniu Dracula - jest niepełnosprawny. Od samego początku zwierzak miał trudności z poruszaniem, co więcej zmaga się licznymi wadami genetycznymi. Mimo tych poważnych problemów Akop Szostak walczył o zdrowie i lepsze, sprawniejsze życie dla swojego psa.

- Mimo że codziennie odwiedzamy weterynarza i choć leczenie kosztuje mnie majątek, wciąż walczę o jego życie. Dla mnie mój pies jest pełnoprawnym członkiem mojej rodziny - napisał w jednym z postów na Facebooku.

Akop Szostak stracił psa

Niestety, zdarzają sytuacje, gdy leczenie przestaje przynosić efekty. Gdy próby ratowania przysparzają jeszcze więcej cierpienia i bólu. Do takiego właśnie punktu dotarła terapia jamnika Draculi.

Akop Szostak za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że zmuszony był podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu. Sportowiec zdecydował, że nie będzie już walczył o życie zwierzaka i pozwolił mu odejść w spokoju.

- Wierzę że pewnego dnia, gdy na mnie przyjdzie pora, będziesz „tam” czekać na mnie - napisał na Instagramie pod wzruszającym nagraniem.

Pod postem pojawiło się szybko mnóstwo słów wsparcia.

- "Współczuję, bo ja mam łzy w oczach od samego filmu, widziałem jak walczyłeś - pamiętaj że TYLKO dzięki Tobie przeżył jakiś czas swojego życia najlepiej, jak tylko mógł ł i na pewno będzie Ci za to wdzięczny". "Tak mi przykro. Trafił na najlepszego człowieka, na jakiego mógł. Trzymaj się, to na pewno ciężka decyzja". "Daliście mu tak wiele miłości i walczyliście o niego do samego końca. Za tęczowym mostem będzie opowiadał kolegom, jakich miał wspaniałych opiekunów. Dużo siły dla Was" - czytamy w komentarzach.

Zobacz także:

Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
Wypełnij ankietę dla dziendobry.tvn.pl
podziel się:

Pozostałe wiadomości