Agata Młynarska o Zaduszkach i tęsknocie za tatą
Dzień Zaduszny, w skrócie określany jako Zaduszki, obchodzimy 2 listopada. Zgodnie z tradycją, uroczystość ta wiąże się z określonymi rytuałami, takimi jak odwiedzanie cmentarzy czy zapalanie na grobach światełek. Znicze i kwiaty są jednak tylko symbolem, który stanowi jedynie dodatek do wspomnień o najbliższych. Zbliżające się święto to okazja do przywołania w myślach osób, których odejście na zawsze zmieniło nasze życie, pozostawiło w pamięci nieodwracalny ślad.
Melancholia związana z obchodami Zaduszek nie ominęła także Agaty Młynarskiej, która opublikowała w mediach społecznościowych poruszający post. Prowadząca program "Bez tabu" przyznała, że początek listopada przywołuje w jej pamięci ważne wspomnienia.
- Wyszłam sobie posiedzieć na słońcu, które grzało dziś tak mocno jakby to było sierpniowe upalne popołudnie. Zamknęłam oczy i poczułam jak zalewa mnie fala tęsknoty za tym, co nie wróci. Za tymi, którzy odeszli, a tworzyli ważny kontekst mojego życia. Zaduszki, odwiedziny na grobach, to był zawsze czas razem z Tatą. Nie ma GO i nie ma jego przyjaciół - napisała na swoim instagramowym profilu dziennikarka. Dalsza część wyjątkowego wpisu została poświęcona retrospekcji cennych chwil, które na stałe zapisały się w pamięci kochającej córki.
Zobacz wideo: W nowym mieszkaniu Agaty Młynarskiej
Agata Młynarska wspomina tatę
Atmosfera zbliżających się uroczystości skłania do głębokiej refleksji nad przeszłością, nierzadko przypomina nam o doświadczeniach, które dzieliliśmy z bliskimi. W swoim wpisie Agata Młynarska zwróciła uwagę na to, że przywoływane w pamięci chwile w pewnym sensie przywracają nam obecność osób, które odeszły. Wyjątkowe wspomnienie, którym dziennikarka podzieliła się ze swoimi obserwatorami, wyraźnie udowadnia, że najpiękniejsze chwile pozostają z nami na zawsze, wystarczy tylko ożywić je w myślach.
- To NIE MA TATY odczuwam jako jego wielkie JEST. W słowach piosenek, w rozmowach, które pamiętam coraz lepiej i w tej dojmującej tęsknocie. I tak sobie siedząc usłyszałam jak zza ściany, w holu hotelowym, dobiega mnie znajomy tekst napisany dla Ewy Bem. To było w 1979 lub 1980 r. - Tata wszedł w szlafroku i drewniakach i z rozmachem zarządził słuchanie przed wyjściem do szkoły. Zaśpiewał mi z towarzyszeniem magnetofonu dwie napisane przed chwilą piosenki - "Serce to jest muzyk" i "Do przodu żyj" - żyj kolorowo, marzenia najbarwniejsze miej! Tego się zawsze trzymałam. Tak sobie śpiewałam. A dziś Tata zrobił mi taką niespodziankę w samotny wieczór. No to jak- NIE MA czy JEST gdzieś obok? - podsumowała dziennikarka.
Fani Agaty Młynarskiej natychmiast zareagowali na szczere, niezwykle intymne wyznanie. Wielu z nich zgodziło się ze stwierdzeniem, że bliskie osoby towarzyszą nam każdego dnia, nawet jeśli pozostały po nich wyłącznie piękne wspomnienia.
"Nasi bliscy są częścią nas samych. Zostawili nam coś najcenniejszego: swoją obecność w naszych sercach. Żyją nadal we wszystkich rzeczach, które kochali tu na ziemi, a najbardziej w nas. Najbliższym pomostem, który łączy rozdzielone dusze we wszystkich światach to zawsze miłość i pamięć, które są potężniejsze, niż czas", "JEST. Jak wszyscy, których kochamy, ale przytulić już nie możemy. Tęsknota za Nimi nigdy nie ustanie", "Zawsze jest gdzieś obok, ja w to wierzę", "Ja też tęsknię za TATĄ. Tęsknię za wieloma, którzy musieli odejść. Ale zawsze są ze mną" - czytamy komentarze.
Zobacz także:
- Mama Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej obchodzi 80. urodziny. Piękny bukiet kwiatów robi wrażenie
- Anna Lewandowska szczerze o macierzyństwie: "To nieustanne zamartwianie się"
- Córka Anny Kalczyńskiej wygrała konkurs na najlepszy kostium Halloween. "Miała najtańszy strój ze wszystkich"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Olszanka/East News