Atak nożownika na 5-letniego Maurycego
W połowie października w Poznaniu doszło do tragedii - Zbysław C. z nieznanych powodów zaatakował 5-letniego Maurycego, który szedł wraz z grupą przedszkolną i został śmiertelnie zraniony w klatkę piersiową. Napastnik został zatrzymany przez przypadkowych przechodniów, dziecko - trafiło do szpitala, jednak nie dało się go uratować.
Mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzut zabójstwa dziecka, zaś do sądu skierowano wniosek o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec Zbyslawa C. Obecnie napastnik jest izolowany na oddziale szpitalnym aresztu śledczego. Jak podaje TVN24, Zbysław C. został przesłuchany 24 października i nie przyznał się do winy, a także odmówił składania wyjaśnień.
- Nie pamięta, co się stało - podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak w rozmowie z PAP.
Zbysław C. nie przyznaje się do winy
Jeszcze w październiku prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał, iż śledczy czekają na wydanie opinii psychiatrycznej na temat poczytalności nożownika w chwili ataku. Przypomnijmy, że sekcja zwłok dziecka wykazała, iż 5-latek zmarł na skutek rany kłutej klatki piersiowej i wszystko wskazuje na to, że był przypadkową ofiarą mężczyzny. W najbliższy piątek, 17 listopada Sąd Okręgowy w Poznaniu ma w planach rozpoznać zażalenie na zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Zbysława C. Jak podało TVN24, zażalenie skierował do wymiaru sprawiedliwości obrońca mężczyzny. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kobieta obudziła się w trumnie: "Lekarze stwierdzili, że zmarła. Dali nawet akt zgonu" Wojskowa ciężarówka śmiertelnie potrąciła żubra. "Wokół krążył drugi, para tego zabitego"
- Nie żyje trzymiesięczne dziecko. "Przebywało pod opieką matki i jej konkubenta"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: jaceksphotos/Getty Images