70 tysięcy mieszkańców i dodatkowo nawet 200 tysięcy turystów w okresie świąteczno-noworocznym – statystycznie tyle osób jednocześnie przebywa na terenie powiatu tatrzańskiego, który na stałe monitorowany jest wyłącznie przez trzy zespoły ratownictwa medycznego. Pracownicy pogotowia apelują, by górale dla własnego bezpieczeństwa uczyli się pierwszej pomocy, bo karetka może nie dojechać na czas.
Zakopane. Trzy ambulanse na cały powiat
Jak podaje tvn24.pl, w całym powiecie tatrzańskim stacjonują jedynie trzy karetki pogotowia ratunkowego - dwie w Zakopanem i jedna w Bukowinie Tatrzańskiej. Dodatkowy, czwarty zespół ratownictwa medycznego dostępny jest we wspomnianej Bukowinie wyłącznie w letnim i zimowym sezonie turystycznym. To wciąż za mało, by przy natłoku gości z całej Polski udzielić wszystkim niezbędnej pomocy.
- Patrząc na statystyki, aktualnie mamy największy problem w samym mieście Zakopane. Karetka stacjonująca przy szpitalu jeździ także do odległych wsi – Witowa, do Zębu czy Białego Dunajca. W jednym czasie te dwa zespoły mogą być w różnych miejscach. Trzeci zespół powinien tu działać przynajmniej w porze dziennej - komentuje Paweł Mickowski, koordynator Zespołów Ratownictwa Medycznego w Szpitalu Powiatowym im. dr. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.
W gorącym okresie turystycznym problemem okazują się również wszechobecne korki na tatrzańskich drogach, które uniemożliwiają ratownikom szybki dojazd do pacjenta. - Dlatego apelujemy do mieszkańców, aby szkolili się, jak reagować i udzielić pomocy w razie nagłego zatrzymania krążenia - zaznacza Mickowski.
Ratownicy medyczni z Zakopanego apelują, by uczyć się pierwszej pomocy
Starosta tatrzański Piotr Bąk, który odpowiada za zabezpieczenie medyczne w powiecie, zapewnia, że w Zakopanem jest wystarczająca liczba ratowników medycznych, którzy mogliby poruszać się kolejnym ambulansem, jednak na uruchomienie zespołu potrzebne są pieniądze z zajmującego się finansowaniem pogotowia urzędu wojewódzkiego. Brak dostępnych na ten moment funduszy zmusza część górali do samodzielnej nauki pierwszej pomocy. Wiedza ta może się przydać, gdy ktoś w pobliżu będzie potrzebował medycznego wsparcia.
- Mieszkańcy nie mają świadomości, że każda minuta jest na wagę złota. Boją się, że zaszkodzą, że nie zrobią tego tak dobrze jak ktoś inny. Nie o to chodzi - zapewniam, że nie zaszkodzimy pacjentowi, uciskając mu klatkę piersiową. Wręcz przeciwnie, zwiększymy jego szanse na przeżycie, gdy spróbujemy. Jeden to zrobi lepiej, drugi gorzej, ale pierwsze minuty są nieocenione - twierdzi Paweł Mickowski.
Więcej informacji na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Licealistki z Poznania uczą pierwszej pomocy. "Nikt nie wiedział, jak pomóc"
- Reporterzy ostrzegają: na Krupówkach goryl zbiera pieniądze dla tajemniczej fundacji
- Rezerwujesz pobyt w górach? Uważaj na oszustów. Policja przygotowała poradnik. "Warto zadzwonić"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Rostek/Getty Images