Zbrodnie wojenne w Ukrainie. "Rosjanie nie przewidzieli, że dowiemy się dużo na temat ich okrucieństw"

Uwaga! TVN. Wojna w Ukrainie - czy Rosjanie odpowiedzą za zbrodnie wojenne?
Uwaga! TVN. Wojna w Ukrainie - czy Rosjanie odpowiedzą za zbrodnie wojenne?
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN: Nie żyje rodzeństwo z Płocka. Jak doszło do tragedii?
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga! TVN. Sprawa 12-latki z okolic Włocławka przypomina historię Kopciuszka
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga TVN. Mężczyzna dwa razy podpali dom
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
Uwaga! TVN. 80-letnia pani Zofia żyje w dramatycznych warunkach
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
"Uwaga! TVN". Dlaczego dzieci chcą zostać influencerami?
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Pędzący kierowca zabił 9-latka na pasach
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN. Kulisy Sławy Daniela Olbrychskiego
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN Zginął 22-letni operator suwnicy. Pracował mimo ekstremalnych warunków pogodowych
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Wykupili catering dietetyczny i czują się oszukani
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Kiedy Julek zasypia, przestaje oddychać. Potrzebne jest Wasze wsparcie!
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN: Zuzia żyła zaledwie sześć tygodni
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN. Mama Izy z Pszczyny wstrząśnięta raportem po kontroli w szpitalu
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Rodzice tygodniami siedzą z dziećmi na kwarantannie
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Mama ciężko chorej Julki marzyła, by kiedyś spacerować z córką za rękę. Los napisał inny scenariusz
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Operacja "Śluza". "Plan był taki, że Unia Europejska przyjmie migrantów"
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN: Przesunął ścianę sąsiada, żeby powiększyć swoje mieszkanie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN. 10-letni Tomek utknął w płonącym samochodzie
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Uwaga! TVN Kto organizuje pokazy dla seniorów?
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Dziś finał świątecznej akcji „Uwagi!” i Fundacji TVN
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Interwencja w schronisku dla zwierząt w Wojtyszkach
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN. Ojciec powiedział, że zabiera dzieci na wakacje do Pakistanu
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN: Walczy z samochodozą. "Chcę otworzyć ludziom oczy"
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Pani Ania zmarła 10 godzin po wypisaniu ze szpitala
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN. Oprawcy Bożeny Wołowicz na wolności
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Schorowany 62-latek napadnięty na działkach
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN: Sprawa Bożeny Wołowicz
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Uwaga! TVN. Jak wyglądają święta 80-letniej Pani Danieli?
Bucza, Irpien, Mariupol - to miasta symbole rosyjskiego okrucieństwa. W Ukrainie agresorzy bombardują nie tylko cele wojskowe, ale też mieszkania, szpitale, szkoły czy dworce kolejowe. Mogli zamordować nawet dziesiątki tysięcy ukraińskich cywilów. Taka skala morderstw wojennych nie była znana w Europie od czasów wojen w byłej Jugosławii. Czy Rosjanie staną przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze?

Wojna w Ukrainie - miasta symbole

Bucza, Irpien, Mariupol to miasta symbole rosyjskiego okrucieństwa. Oficjalnie mówi się o pięciu tysiącach potwierdzonych ofiar, w tym ponad 330 dzieci. Nieoficjalnie zamordowanych mogło zostać dziesiątki tysięcy ukraińskich cywilów.

- Byłam świadkiem, kiedy te wyrzutki społeczne strzelali z okien do ludzi podczas, gdy ludzie szli po wodę, dlatego że w budynkach nie było już wody – opowiada jeden ze świadków wydarzeń w Ukrainie.

Ukraina

Źródło: Dzień Dobry TVN
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Tysiące uchodźców na granicy
Tysiące uchodźców na granicy
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Atak Rosji na Ukrainę
Atak Rosji na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę

Pracownicy Instytutu Pileckiego w Warszawie, zaledwie kilka dni po wybuchu wojny w Ukrainie, zaczęli dokumentować wszelkie relacje od osób, które były świadkami morderstw, tortur czy gwałtów rosyjskich żołnierzy. Szacuje się, że z ręki rosyjskich agresorów w samym Mariupolu zginęło ponad 20 tysięcy osób, w większości cywile.

- Reprezentujemy centrum dokumentowania zbrodni wojennych w Ukrainie. Naszym celem jest zebranie świadectw ludzi, którzy ucierpieli wskutek tych zbrodni albo byli ich bezpośrednimi świadkami – mówi Kateryna Sukhomlynova.

- Zasadą wojny jest to, że mogą się w niej dziać rzeczy spoza granic naszej wyobraźni i trzeba być na to gotowym. Ta wojna ma wyjątkowy charakter, bo po raz pierwszy świat może przekonać się o rosyjskich zbrodniach wojennych. Mamy smartfony, telefony, satelity. Tego Rosjanie nie przewidzieli, że ten obieg informacji będzie tak szybki i dowiemy się dużo na temat ich okrucieństw. To nie znaczy jednak, że wiemy wszystko. Choćby liczba ofiar zapewne jest dużo większa niż oficjalne dane – mówi prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego w Warszawie.

Piwnica śmierci we wsi Jahidne

Ataki rakietowe w budynki cywilne uznawane są za zbrodnię wojenną. Mimo to od początku wojny bombardowane są mieszkania, szpitale, szkoły czy dworce kolejowe. Rosjanie nie mają też oporów, żeby torturować ukraińskich cywilów, czy strzelać im w plecy.

- Usłyszeliśmy huk i zobaczyliśmy kolumnę czołgów. Obok szli żołnierze. Zobaczyłam, że tam chodzi jakiś chłopiec. On nie krzyczał, nie machał, po prostu chodził tam i z powrotem. W tym samochodzie było troje dzieci, dwoje zginęło na miejscu - jedno miało kule w głowie, drugie postrzał w plecy – relacjonuje świadek wydarzeń.

Zidentyfikowani rosyjscy żołnierze przez blisko miesiąc więzili w ciasnej i dusznej piwnicy kilkuset mieszkańców ukraińskiej wioski Jahidne. Jedenaście osób zmarło z głodu i udusiło się, kolejnych kilkanaście zostało rozstrzelanych. Prokuratura ukraińska prowadzi ponad szesnaście tysięcy śledztw, związanych ze zbrodniami wojennymi, o które podejrzewa się rosyjskich żołnierzy, wielu z nich już udało się aresztować.

- Prokurator generalna Ukrainy poinformowała, że zidentyfikowano 9 rosyjskich katów, którzy zamknęli ludzi w piwnicy śmierci we wsi Jahidne – mówi Katarzyna Górniak, reporterka Faktów TVN.

„Druga Srebrenica”

Taka skala morderstw wojennych nie była znana w Europie od czasów wojen w byłej Jugosławii. Dlatego nie bez powodu zbrodnie w Ukrainie określa się mianem drugiej Srebrenicy, gdzie w ciągu pięciu dni serbscy żołnierze zamordowani około ośmiu tysięcy osób.

Jednym z odpowiedzialnych za te zbrodnie był Radislav Krstić. Nie uniknął kary - do dziś przebywa w polskim więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim.

Były dowódca jednostki specjalnej GROM brał udział w operacji zatrzymania jednego z serbskich zbrodniarzy wojennych Slavko Dokmanovica, który został oskarżony o torturowanie, a następnie rozstrzelanie prawie trzystu osób. Czy jego zdaniem sytuacje z terenu byłej Jugosławii można porównać z tym, co dzieje się dziś w Ukrainie?

- W pewnym sensie tak, bo dokonywanie masowych egzekucji, zakopywanie ludzi w anonimowych mogiłach, to wszystko się powtarza na Ukrainie. Ale skala okrucieństwa na Ukrainie jest znacznie większa i trzeba o tym głośno mówić, trzeba napiętnować tych ludzi, stawiać akty oskarżenia i ich osądzać – podkreśla płk. Piotr Gąstał. I dodaje: - To ostrzeżenie dla wszystkich, którzy stoją za takim procederem. Kara może was spotkać, a kraj nie będzie was bronił zawsze. Polityka może się zmienić, a akt oskarżenia pozostanie na zawsze. Tego zbrodniarza [Dokmanovica – red.] złapaliśmy po sześciu latach. Mam nadzieję, że ci, którzy dopuścili się zbrodni na terenie Ukrainy, zostaną ukarani.

Trybunał w Hadze

Najważniejszą instytucją, do sądzenia osób oskarżonych o najcięższe przestępstwa, jest Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Tam każdego dnia sędziowie z całego świata badają sprawy ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości czy inne zbrodnie wojenne. Prezesem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze od roku jest Polak, profesor Piotr Hofmański.

- Zdarzenia z 24 lutego tego roku dotknęły mnie przede wszystkim jako człowieka i jako Polaka. Jesteśmy blisko tych zdarzeń i zdajemy sobie sprawę, jakie konsekwencje mogą mieć miejsce. Przyzwyczailiśmy się do tego, że mamy pokój. W jednej chwili to runęło i mamy niepewność jutra – podkreśla prof. Hofmański. I dodaje: - W sprawie Ukrainy toczy się śledztwo, wszczęte przez prokuratora na wniosek 42 państw. Wszystko pozostaje w gestii prokuratora. Czy okaże się skuteczny, czy nie, okaże się za jakiś czas.

Czy Rosjanie odpowiedzą za zbrodnie wojenne w Ukrainie?

Prokuratorzy Trybunału byli już w Ukrainie, m.in. w Buczy i Irpieniu. W celu ścigania zbrodni został stworzony również specjalny zespół śledczych, ale takie postępowania mogą trwać latami. Przede wszystkim, aby doszło do procesu, trzeba najpierw aresztować zbrodniarza. Zdecydowanie szybciej działa prokuratura ukraińska – tam już kilku rosyjskich żołnierzy zostało skazanych. Kolejni są poszukiwani.

- Jeśli powstanie akt oskarżenia Trybunału w Hadze i ci ludzie znajdą się na listach oskarżenia, to społeczność międzynarodowa będzie ich szukać i dokona aresztowania. Jeśli chodzi o możliwość dokonania tego na terytorium Rosji – szczerze w to wątpię – zaznacza płk. Piotr Gąstał, były dowódca GROM-u.

Cały reportaż można obejrzeć na stronie Uwaga! TVN.

Zobacz także:

Źródło: Uwaga! TVN

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości