"Ma plac zabaw i własną kuchnię"
Szokujące i bulwersujące nagrania miały zostać zarejestrowane w jednym z samorządowych żłobków w Wałbrzychu. To tam uczęszczała dwuletnia córka pana Piotra. - Przy żłobku jest duży plac zabaw, placówka ma własną kuchnię. Miał dobre opinie, więc spodziewaliśmy się tam dobrego nadzoru – opowiada pan Piotr.
Niepokojące sygnały wynikające z zachowania córki pana Piotra zaczęły się, gdy kilka miesięcy temu dziewczynka trafiła do grupy starszaków. - Zobaczyliśmy, że córka się nie bawi. Potem pojawiły się siniaki na nogach i zadrapania. Córka budziła się w nocy z przeraźliwym krzykiem. Później zauważyłem, że kiedy szykowałem się do pracy, to córka wtulała się we mnie mocno. Nie chciała iść do żłobka, mówiła, że "nie chce do cioci" – relacjonuje ojciec dziecka.
Pan Piotr z troski o córkę i pozostałe dzieci ukrył dyktafon w ubranku dziecka. W ciągu pięciu dni zarejestrował kilkanaście godzin nagrań. To, co usłyszał było przerażające. Setki przekleństw, wyzwisk, zastraszanie dzieci. - Nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy na tych nagraniach. Jakie tam padają słowa, wyzwiska, obelgi. To patologia – mówi pan Piotr. I dodaje: Nie mieści mi się w głowie, jak można rujnować psychikę tak małym dzieciom, to jest znęcanie się nad nimi.
Uwaga! TVN: Opiekunki z miejsckiego żłobka zwolnione dyscyplinarnie
Po odsłuchaniu nagrań pan Piotr natychmiast zabrał swoją córkę ze żłobka. Pojechał także na spotkanie z dyrektorką placówki. Kobieta miała zasugerować jedynie przeniesienie córki pana Piotra do innej grupy i w ten sposób zakończyć sprawę. Z treści rozmowy wynika, że dzieci dalej miały być pod opieką tych samych opiekunek.
Mężczyzna bał się, że sprawa może zostać zamieciona pod dywan, a opiekunki będą dalej pracować z dziećmi. Poprosił nas o interwencję. - Każda z nich [opiekunek – przyp. red.] jest winna, bo wszystkie w tym uczestniczyły – podsumowuje pan Piotr.
Po naszej interwencji w urzędzie miasta, oprócz trzech opiekunek, zwolniona dyscyplinarnie z pracy została również dyrektorka żłobka. - Jest to absolutnie karygodne zachowanie. W poniedziałek wszystkie trzy panie zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy. To absolutny horror, jest mi bardzo przykro, że do tego doszło. Zrobimy wszystko, żeby tę sprawę zakończyć – podkreśla Edward Szewczak z Urzędu Miasta w Wałbrzychu.
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu prowadzi śledztwo pod kątem znęcania psychicznego i fizycznego nad dziećmi.
Cały materiał na stronie programu Uwaga! TVN
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Przedszkole nie godzi się na awaryjne podanie adrenaliny. Lekarz: "Nie ma w tym personelu chęci niesienia pomocy"
- Pierwszoklasista terroryzuje szkołę? "Kiedy syn wstał, tamten kopnął go w twarz"
- Kupił samochód na e-licytacji komorniczej. Gdy zobaczył auto na żywo, zmiękły mu nogi
Źródło: Uwaga! TVN
Źródło zdjęcia głównego: Uwaga TVN