Surogatka z Ukrainy urodziła dziecko Brytyjczykom. Wdzięczni rodzice uratowali ją przed wojną

Surogatka
Surogatka
Źródło: RealPeopleGroup/Getty Images
Vita Lysenko na dwa tygodnie przed rosyjską inwazją urodziła dziecko parze z Wielkiej Brytanii. Dumni rodzice małej Sophie od dawna marzyli o powiększeniu rodziny. Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, para uratowała Ukrainkę z kraju opanowanego przez wojnę.

Jak wygląda surogacja w Ukrainie?

W Ukrainie działa ok. 50 klinik medycyny reprodukcyjnej. Nie bez powodu mówi się, że to surogacyjne centrum świata. Szacuje się, że w chwili wkroczenia rosyjskich wojsk, było tam ok. 800, a nawet 1000 surogatek. Część surogatek, podobnie jak Vita, uciekła na zachód Europy. Są też takie, które postanowiły, że nie wyemigrują. Niektóre maluchy urodzone po 24. lutego zostały w szpitalach, skąd były odebrane przez rodziców intencyjnych, inne trafiły do schronu.

Ciążowe tematy dla młodej mamy

Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak stres wpływa na kobietę w ciąży i jej dziecko?
Jak stres wpływa na kobietę w ciąży i jej dziecko?
Położna na medal
Położna na medal
Trening w ciąży dla początkujących
Trening w ciąży dla początkujących
Kamila Kamińska o duli
Kamila Kamińska o duli
Informacje o ciąży w centralnym rejestrze?
Informacje o ciąży w centralnym rejestrze?
Od jakich ćwiczeń rozpocząć trening po ciąży?
Od jakich ćwiczeń rozpocząć trening po ciąży?
Najczęstsze dolegliwości zdrowotne po porodzie
Najczęstsze dolegliwości zdrowotne po porodzie
Szaleństwo hormonów w ciąży
Szaleństwo hormonów w ciąży

Warto zaznaczyć, że surogacja nie wszędzie jest legalna. Rodzice intencyjni, których dziecko urodzi się np. w Polsce, mogą mieć trudności z uzyskaniem praw do dziecka.

- Jeżeli kobiety i rodzice przyznali się, że to jest proces surogacyjny, (...) to musi zajść cały proces adopcyjny. Ale wiem, że część dziewczyn się nie przyznawała. Rodziły w Polsce, jako samotne matki. W Ukrainie, gdyby urodziły, w ogóle (...) nie zostałyby wpisane do papierów, jako matki. Rodzice intencyjni byliby wpisani jako "rodzice" - mówił niedawno w Dzień Dobry TVN Jakub Korus, dziennikarz i autor książki 'Surogatki. Historie kobiet, które rodzą "po cichu"'.

Ukraińska surogatka uratowana przed wojną

Portal Daily Mail opublikował historię 35-letniej fryzjerki Vity Lysenko i jej 62-letniego męża Andriego. Małżeństwo któregoś dnia zobaczyło w autobusie ogłoszenie agencji zajmującej się surogacją. W 2018 roku zdecydowali się do niej zgłosić - nie chcieli mieć więcej swoich dzieci, wychowywali już 15-letniego Ruslana z poprzedniego związku kobiety oraz 3-letniego synka Nazara.

Niespełna rok temu kobieta została wybrana z listy surogatek przez Heather oraz Marka Eastonów z Wielkiej Brytanii. Para starała się o dziecko od ośmiu lat. Mimo tego, że agencja zabrania kontaktu rodziców biologicznych z surogatką, to Heather i Vita pozostawały w stałym kontakcie. Przez całą ciążę małżeństwo z Wielkiej Brytanii interesowało się zdrowiem Ukrainki. W końcu Heather i Mark polecieli do Ukrainy w grudniu 2021 roku. Już wtedy sytuacja między Rosją a Ukrainą była napięta.

27 stycznia w wyniku cesarskiego cięcia na świat przyszła mała Sophie. Przyszli rodzice dziewczynki przyspieszyli wszystkie procedury, umożliwiające zamieszkanie córki razem z nimi. Formalności załatwili w zaledwie kilka dni. 9 lutego byli już w swoim kraju - normalnie rodzicom zajmuje około pięć miesięcy, by wrócić do domu z dzieckiem urodzonym przez surogatkę. 

Vita i Heather od początku wojny były w kontakcie. Ukrainka mówiła o bombardowaniach i innych okrucieństwach, jakie działy się na jej oczach. Brytyjka nalegała, by ta uciekała z kraju, oferując swoją pomoc. Surogatka w końcu zdecydowała się na ten krok. Vita i Andrii kupili samochód i wyjechali z Czerkasów.

- To był kompletny przypadek, że poznaliśmy Heather i Marka, a dzięki temu jesteśmy teraz bezpieczni w Anglii – powiedziała Vita Daily Mail. 

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Oskar Netkowski

Źródło zdjęcia głównego: RealPeopleGroup/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości