Jak przetrwać COVID-19 w domu? "Pulsoksymetr może bardzo pomóc w diagnozie, nawet przez telefon"

Pandemia trwa, koronawirus szaleje, z dnia na dzień informacji o kolejnych zakażonych jest coraz więcej. Niedługo każdy z nas będzie miał blisko siebie kogoś chorego na COVID albo sam będzie chory. Nie każdy będzie jednak wymagał hospitalizacji. Jak walczyć z wirusem w domu? O tym mówił w naszym programie dr Paweł Grzesiowski - immunolog i ekspert profilaktyki zakażeń.

Jak rozpoznać koronawirusa?

Co piąty test na koronawirusa wykonywany w Polsce daje wynik pozytywny. Chorych przybywa każdego dnia.

Po czym poznać, że zostaliśmy zakażeni? Zaniepokoić powinna nas przede wszystkim duszność.

Osoba, która ma duszność zdecydowanie oddycha szybciej i z pewnym wysiłkiem. To widać na twarzy i klatce piersiowej, że pracują silniej. Osoba taka może zgłaszać ból i ucisk w klatce piersiowej, chorzy na Covid mówią, że to jakby im ktoś położył ciężar na klatce piersiowej, mają problem z nabraniem powietrza. Taki sygnał powinien natychmiast uruchomić konsultację lekarską

- mówi dr Paweł Grzesiowski, immunolog i ekspert profilaktyki zakażeń.

Jak przetrwać COVID-19 w domu?

Zdaniem naszego gościa, nie ma uniwersalnej metody na przebycie choroby. Każdy przechodzi ją w inny sposób.

Jeżeli ktoś ma łagodny przebieg, tylko bóle mięśniowe, gorączkę i osłabienie, to może być izolowany w domu i przyjmować leki objawowe - przeciwbólowe, przeciwzapalne. Pisze się teraz dużo o witaminie D3, można ją wziąć jako suplement. Pijemy dużo płynów i odpoczywamy

- wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski.

Kiedy objawy są poważniejsze, pojawia się duszność, bóle w klatce piersiowej i kołatanie serca, trzeba się skontaktować z lekarzem.

Nie ma co czekać. To może być objaw zapalenia płuc albo kłopotów z sercem, bo wirus atakuje mięsień sercowy

- podkreśla immunolog.

Pulsoksymetr - do czego służy

Niektórzy chorzy wypożyczają sprzęt, który pomoże im wyzdrowieć w domu. Chodzi m.in. urządzenia tlenowe. Wiele się mówi m.in. o pulsoksymetrach. Do czego służą i jak mogą pomóc choremu?

Pulsoksymetr mierzy stężenie tlenu we krwi. Pozwala w pół minuty stwierdzić, czy w naszych płucach dzieje się coś niedobrego (...) Pierwszym narządem, który reaguje na niedotlenienie jest mózg, osoby takie są przymglone, mogą mieć problemy z pamięcią orientacją, gdzie są i która jest godzina. To jest pierwszy objaw, że do mózgu dociera zbyt mało tlenu

- tłumaczy rozmówca Dzień Dobry TVN.

Pulsoksymetr pozwala lekarzowi - nawet w czasie teleporady - stwierdzić, czy pacjent wymaga natychmiastowej pomocy czy też nie.

Jeśli pojawi się poniżej 94 proc. stężenia tlenu to pierwszy sygnał, żebyśmy się zaczęli baczniej przyglądać pacjentowi. Jeśli kilka oddechów tego wskaźnika nie poprawia, należy wezwać karetkę. Poniżej 93 proc. oznacza, że pacjenta pilnie trzeba umieścić pod tlenem w szpitalu z zabezpieczeniem pod respirator

- tłumaczy dr Paweł Grzesiowski. Jak zaznacza, to proste urządzenie za ok. 100-150 zł może bardzo pomóc w diagnozie, nawet przez telefon.

Zobacz też:

Szpital polowy na Stadionie Narodowym dla chorych na koronawirusa. Kiedy przyjmie pacjentów?

Finanse w czasie koronawirusa. Czy nasze pieniądze w banku są bezpieczne?

Kolejne obostrzenia dotyczące wesel. "Branża nie działa, jesteśmy załamani"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości