#medycynagranicy - jak pomagają uchodźcom?
#medycynagranicy to grupa 42 lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych z całej Polski, którzy zorganizowali się, aby nieść pomoc osobom, które utknęły na polsko-białoruskiej granicy. - Warto dodać, że wspierają nas osoby, które nie mają wykształcenia medycznego. Zdecydowaliśmy się nieść tę pomoc, bo trudno jest nam przejść wokół tego, co się dzieje, obojętnie - mówiła w Dzień Dobry TVN Małgorzata Nowosad, chirużka, lekarka z grupy #medycynagranicy.
Medycy, którzy pojechali na polsko-białoruskie pogranicze nie dostali zgody na wjazd do strefy objętej stanem wyjątkowym, dlatego starają się nieść pomoc poza nią. - Udało nam się pomóc już kilkudziesięciu osobom. Były one przede wszystkim przemarznięte, wygłodzone oraz odwodnione. Niektóre z nich mają choroby przewlekłe i ze względu na obecną sytuację nie przyjmują leków - mówiła chirurżka.
Jak można rozwiązać sytuację na granicy?
Małgorzata Nowosad w rozmowie z Anną Kalczyńską i Andrzejem Sołtyskiem dodała, że #medycynagranicy ściśle współpracują z organizacją "Granica", która stara się wyłapywać osoby potrzebujące pomocy. Medycy starają się także być w stałym kontakcie ze strażą graniczną. - Jest ona w posiadaniu naszego numeru dyżurnego - dodała.
Należy jednak podkreślić, że te działania, choć bardzo potrzebne, nie rozwiązują problemu. - Moim zdaniem konieczny jest obóz przejściowy, a także zapewnienie tym osobom dostępu do opieki medycznej. Na to nasze państwo może sobie pozwolić - mówiła w Dzień Dobry TVN chirurżka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl
Zobacz także:
- Różowe stołki Plopp wystawione na licytację. "To połączenie obiektu sztuki z działalnością charytatywną"
- Co się dzieje z uchodźcami na polsko-białoruskiej granicy? "To jest niebywała zbrodnia na ludziach"
- "Płakałam razem z tym dzieckiem, wyłam". Aleksandra Karolina Wiśniewska o pomaganiu na wojnie
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News