Katrina - najbardziej niszczycielski huragan w historii Stanów Zjednoczonych
Niszczycielski huragan Katrina przeszedł nad Nowym Orleanem w 2005 roku i spowodował ogromne straty. Do dziś miasto odczuwa jego skutki. Katrina został uznany za jeden z najbardziej niszczycielskich huraganów w historii Stanów Zjednoczonych. Pochłonął prawie dwa tysiące istnień, a setki mieszkańców Nowego Orleanu zostało uznanych za zaginionych. Najtragiczniejszy bilans dotyczy stanów Luizjana - śmierć poniosło tam 1577 osób oraz Missisipi, gdzie liczba ofiar śmiertelnych wyniosła 238 osób. Jak po 15 latach do tragicznego wydarzenia podchodzą władze? Jakie błędy widzą z perspektywy czasu?
Wtedy, 15 lat temu, władze federalne popełniły całe mnóstwo błędów, a prezydent George Bush przyznał po latach w książce, że jego spóźniona odpowiedź na huragan Katrina była najprawdopodobniej największym błędem jego prezydentury. Teraz są tam nowe wały przeciwpowodziowe, nowe przepisy dotyczące budownictwa
- powiedział korespondent.
Przede wszystkim władze dzięki Katrinie nauczyły się, że nie można bagatelizować kwestii dotyczących remontów, unowocześniania wałów przeciwpowodziowych i instalacji infrastrukturalnych, ponieważ to one później umożliwiają przeżycie. Jak przyznał Marcin Wrona, budynki, które są teraz konstruowane, muszą być wykonywane tak, aby nie zostały zniszczone w razie huraganów II czy III kategorii.
Zabezpieczenia przeciw huraganom
Marcin Wrona przyznał, że w przypadku huraganu, cały ciężar związany z żywiołem spada na władze stanowe i na władze lokalne. To one zapewniają mieszkańcom schronienie, zarządzają ewakuacją, opracowują wszystkie trasy ewakuacyjne, bo na autostradach, w przypadku nadejścia żywiołu, nagle wszystkie drogi prowadzą w jedną stronę, by wszystkimi dostępnymi jezdniami można było uciec. Istnieje także Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (ang. Federal Emergency Management Agency, FEMA), która odpowiada za częściowe udzielanie pomocy i akcje ratunkowe. W momencie, w którym pada hasło "obowiązkowa ewakuacja’", wszyscy mieszkańcy proszeni są o dobrowolne opuszczenie domów. Nakaz ten można oczywiście zignorować, ale wraz z taką decyzją mieszkaniec wie, że jest już skazany tylko na siebie.
Gdy pojawiają się nakazy ewakuacji, ciągle słyszymy o ludziach, którzy mówią "przejdzie bokiem, uda mi się". To oznacza jedno, że gdy nadchodzi huragan, gdy robi się naprawdę źle, nie ma co sięgać po telefon, wykręcanie numeru alarmowego nic nie da. Władze mówią otwarcie - w momencie, kiedy nadejdzie huragan straż, policja czy karetka nie wyjedzie, bo to jest stan zagrożenia życia
- powiedział Marcin.
Kuba Kucharski 15 lat temu wyjechał do Nowego Orleanu, by podszkolić język i poznać nową kulturę. Nic nie wskazywało na to, że wycieczka zamieni się w dramatyczną walkę o życie.
Wydarzenia zmieniły się to tego stopnia, że przyszło nam walczyć o życie. W nocy, kiedy huragan uderzył, uszkodził część dachu stadionu. Wtedy zaczął się pierwszy dramat, to był proces, który narastał. Przestały działać klimatyzacje, wszystkie toalety zostały zapchane, a ludzie przestali nad sobą panować. Wszędzie dookoła domy były pozalewane, wystawały części samochodów, pływały części ubrań. Ja byłem świadkiem samobójstwa. Nikt nie wiedział, gdzie przebywamy, w Polsce były komunikaty, że zostaliśmy uznani za zaginionych
- opowiadał Kuba Kucharski.
Jak wspomina ten trudny czas? Jakie emocje towarzyszyły mężczyźnie i jego rodzinie? Zobacz wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Uderzenie gorąca przed końcem lata. IMGW ostrzega przed upałami
WHO: rekordowy przyrost zakażeń koronawirusem
Jak namówić dzieci do mycia zębów? Ojciec Redaktor radzi
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: A. Rogowska Lichnerowicz