Koza Bazylia musiała mieć amputowaną nogę. Proteza uchroniła ją przed kalectwem. "Wykonujemy je bezpłatnie"

Koza Bazylia musiała mieć amputowaną nogę
Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
"Żeby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała" - tak można by w skrócie opisać tę historię. Bazylia to ośmiomiesięczna koza rasy anglonubijskiej, która trafiła latem do gospodarstwa pani Magdy. Jej beztroskie życie nagle przerwał bolesny wypadek. - Będąc w ogrodzie, chciała zjeść liście z drzewa. Podskoczyła i noga zakleszczyła jej się między gałęziami. Chcąc uwolnić się, ukręciła tę nogę całkowicie. Okazało się, że jest otwarte złamanie - mówiła Magdalena Paduch, właścicielka Bazylii. Koza przeżyła, ale jej nogę trzeba było amputować. Skazane na kalectwo zwierzę uratowali technicy ortopedii, którzy stworzyli dla niej protezę. Zobacz reportaż.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości