Babeszjoza - zarażenia pomimo ochrony
Babeszjoza to choroba odkleszczowa, którą wywołują pierwotniaki z rodzaju Babesia obecne w krwinkach czerwonych. Lekarz weterynarii Magda Firlej-Oliwa z krakowskiej przychodni Dr Hau w rozmowie z Darią Pacańską z serwisu dziendobry.tvn.pl opowiedziała o tym, jak chronić zwierzęta przed tą groźną i niebezpieczną chorobą.
Zwierzęta
Daria Pacańska: Jak zapobiegać babeszjozie? Coraz częściej psy zarażają się nią pomimo przyjmowania tabletek czy noszenia obroży ochronnej.
Lek. wet. Magda Firlej-Oliwa: Prawda jest niestety taka, że żadne preparaty nie dają 100 proc. gwarancji ochrony zwierzęcia przed kleszczami. Nie ma również jednej uniwersalnej metody zapobiegania inwazji kleszczy. Preparat każdorazowo powinien być dobierany do gatunku, rasy i chorób zwierzaka. Kleszcze niestety z czasem mogą również rozwijać odporność na konkretne substancje czynne. Ważną, a niestety często pomijaną kwestią jest także stosowanie danego preparatu niezgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli zastosujemy krople w formie spot-on, a dzień później pies zostanie wykąpany, to takie krople nie mają prawa zadziałać, mimo że według ulotki okres ich działania wynosi na przykład miesiąc. Jeśli wykąpiemy psa dzień przed aplikacją, również nie będą działać. Jeśli psu założona zostanie obroża zwisająca luźno niczym korale na psiej szyi, to tak samo obroża ta nie będzie miała szans zadziałać. Skuteczne działanie gwarantowane jest jedynie w sytuacji, gdy obroża dotyka skóry (a nie sierści!) psa. Tabletka, która została zwymiotowana 30 minut po podaniu, również będzie miała wątpliwą skuteczność.
Oprócz preparatów kleszczobójczych można posiłkować się preparatami odstraszającymi kleszcze, należy jednak uważać, gdyż niektóre z nich mogą być trujące dla kotów. Dodatkowo po każdym spacerze warto psa porządnie obejrzeć i pomacać w poszukiwaniu wbitych kleszczy. Badania naukowe wskazują bowiem na związek pomiędzy długością przebywania pasożyta wbitego w skórę, a ryzykiem wystąpienia babeszjozy czy innej choroby wektorowej. Jakie objawy mogą świadczyć o zarażeniu?
Jeżeli mówimy o babeszjozie, to objawy jej klasycznej postaci rozwijają się bardzo szybko. Mówimy tu o czasie od kilku godzin do 3-4 dni po znalezieniu kleszcza na psie (znalezieniu, a nie wbiciu). Książkowo występuje apatia, osłabienie codziennej aktywności, gorączka, spadek lub brak apetytu. W gabinecie lekarz widzi blade błony śluzowe świadczące o anemii. W późnej fazie opiekun obserwuje ciemnoczerwony lub brunatny kolor moczu wynikający z rozpadu czerwonych krwinek i przechodzenia barwników krwi do moczu. W ostatnich latach coraz więcej lekarzy zgłasza nietypowe objawy babeszjozy, takie jak wymioty, biegunka czy inne objawy, które do tej pory nie były charakterystyczne dla tej jednostki chorobowej. Na terenach, gdzie babeszjoza występuje, powszechnie lekarze są wyczuleni i zawsze włączają tą chorobę w listę możliwych diagnoz, gdy psi pacjent zgłasza się do gabinetu.
Należy również pamiętać, że fakt niezauważenia kleszcza na psie nie zwalnia nas z obowiązku sprawdzenia psiego zdrowia pod tym kątem. Nimfy kleszczy są wielkości główki od szpilki i zauważenie jej na ludzkiej skórze graniczy z cudem. W przypadku skóry psa gęsto pokrytej futrem szansa jest niemalże równa zeru. Jakie są skutki tej choroby dla organizmu zwierzęcia?
Babeszjoza nieleczona lub leczona zbyt późno jest śmiertelna. Im wcześniej zostanie podjęte leczenie, tym większa szansa na zupełne wyzdrowienie, ale nigdy niestety nie mamy gwarancji, że psa uda się uratować. W przebiegu babeszjozy dochodzi do uszkodzenia kluczowych narządów, takich jak na przykład nerki. W wyniku tego może dojść do rozwoju ostrego uszkodzenia nerek, które jest stanem zagrożenia życia. Leczenie takich nerek opiera się najczęściej o wykorzystanie hemodializy. Ośrodków weterynaryjnych wykonujących tę procedurę jest niewiele w naszym kraju, a sama hemodializa jest metodą dość drogą, biorąc pod uwagę zarobki przeciętnej Polki czy Polaka.
Jeżeli nie doszło do ostrego uszkodzenia, ale nerki zostały i tak zaatakowane, to przewlekła ich niewydolność rozwijająca się w konsekwencji choroby odkleszczowej jest nieuleczalna i będzie towarzyszyć psu przez całe, (na pewno krótsze) życie. Jak wcześniej wspomniałam, w wyniku babeszjozy dochodzi do zaawansowanej anemii, wobec tego u niektórych psów istnieje wskazanie do transfuzji krwi, która wiąże się niejednokrotnie z trudnościami logistycznymi, a czasem również z komplikacjami medycznymi.
Leczenie babeszjozy - skuteczne metody
Czy pies może nabyć odporność na babeszjozę?
Należy pamiętać o tym, że w przypadku babeszjozy nie wytwarza się żadna odporność po jej przechorowaniu. Przez to pies może w ciągu swojego życia chorować wielokrotnie i każdy kolejny epizod wcale nie będzie lżejszy od poprzedniego.
Kiedyś mówiło się o zarażeniach wiosną, latem, teraz występują nawet zimą. Z czego to wynika?
Ocieplający się klimat sprzyja cyklowi rozwojowemu kleszczy, przez co spotkać je można już przez cały rok. W gabinetach weterynaryjnych lekarze apelują, aby nie zapominać o ochronie przeciwkleszczowej zarówno w lecie, jak i w zimie.
Są opiekunowie zwierząt, którzy rezygnują z preparatów na rzecz alternatywnych metod leczenia. Czy one działają?
Na zwierzęcych forach wciąż kwitnie znachorologia i szamaństwo, przez co wystraszeni opiekunowie rezygnują czasem z preparatów zalecanych przez lekarzy weterynarii na rzecz preparatów ziołowych lub innych metod, których skuteczność nie została poparta badaniami naukowymi. Należy pamiętać, że weterynaria jest gałęzią medycyny i nas również obowiązują zasady EBM (Evidence Based Medicine). Jeżeli opiekun chce stosować działania z zakresu medycyny alternatywnej, to oczywiście ma takie prawo, natomiast rezygnowanie w tym przypadku z preparatów medycznych na rzecz altmedu jest narażeniem psa na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Zobacz także:
- "Przez 25 lat nie chciałam mieć kolejnego zwierzaka". Psycholog radzi, jak poradzić sobie ze stratą pupila
- Czego nie może jeść pies? Sprawdź, które produkty są szkodliwe dla psów
- Wybierasz się do lasu? Uważaj. Spotkanie z tym zwierzęciem może być bardzo nieprzyjemne
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne Magdy Firlej-Oliwy