Zasada trzech kolorów
Państwo Siotor mieszkają w okolicach Łodzi w 133-metrowym monochromatycznym domu. Jego właścicielka podczas urządzania wnętrz zastosowała zasadę trzech kolorów, dzięki czemu ułatwiła sobie dobieranie dodatków, ponieważ wszystko do siebie pasuje.
- Cały nasz dom jest w bardzo podobnej barwie kolorystycznej. Moją zasadą, którą kierowałam się urządzając dom, był wybór trzech kolorów - jest to biały, beżowy i czarny. (...) Dzięki temu wnętrze jest spójne i harmonijne. Fajnie się wypoczywa w takich wnętrzach, dlatego, że one dają nam taki spokój i wyciszenie - powiedziała Monika Siotor w Dzień Dobry TVN.
Monochromatyczne wnętrza
We wszystkich pomieszczeniach w domu panuje ta sama zasada. Kuchnia może być przez niektórych określona mianem "laboratoryjnej", ponieważ jest utrzymana w odcieniach bieli oraz czerni i pochowane są w niej wszelkie sprzęty. Łazienka z kolei wygląda, jak z katalogu, ponieważ wszystko jest w niej idealnie dobrane. Uwagę zwracają wiszące lampy przy lustrze tworzące ciekawy optyczny efekt oraz płyta gresowa zastosowana na podłodze, ścianie oraz jako blat pod umywalki.
- Ja lubię jak w kuchni jest mało detali. Wszystko musi być schowane, a eksponujemy tylko dodatki, detale, które przykuwają naszą uwagę i zdobią to wnętrze. (...) Lubię takie dodatki do domu, które spełniają różne funkcje - nie tylko takie, do których są niby przeznaczone. (...) Myślę, że powinniśmy tak działać, ponieważ zmieniamy dzięki temu też wnętrze - ono ciągle wygląda inaczej, a te właśnie dodatki pełnią różne funkcje i nie nudzą nam się zbyt szybko - dodała właścicielka mieszkania w cyklu "Odpicowane mieszkanie".
Zobacz także:
- Warszawska wioska Smerfów. "To było coś zupełnie pionierskiego"
- Połączenie vintage i nowoczesności we wnętrzach w "Odpicowanym mieszkaniu". "Efekt okazał się super"
- Malowniczy dom w starym wiatraku. To miejsce ukryte wśród mazurskich jezior