Zmiany w programie szczepień. Minister zdrowia: "Podjęliśmy decyzję o resecie systemu"

Adam Niedzielski
x-news
W piątek odbyła się kolejna konferencja prasowa z udziałem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz ministra Michała Dworczyka. Tematem przewodnim spotkania z mediami był program szczepień przeciw COVID-19. Jakie zmiany nas czekają?

Minister Adam Niedzielski o szczepieniach przeciw COVID-19

Szef resortu zdrowia był pytany między innymi o to, czy rząd przewiduje - a jeśli tak, to kiedy - dopisanie do etapu pierwszego szczepień sędziów i pracowników sądów. - Z ministrem Michałem Dworczykiem i premierem Mateuszem Morawieckim podjęliśmy decyzję o resecie systemu szczepień; polega on między innymi na tym, że szczepimy rocznikami - odpowiedział. Jak dodał, "nie ma w tej chwili takiego tropu dyskusji, (...) myślimy o kierunku otwierania na nowe roczniki systemu szczepień i ewentualnie w dalszej konsekwencji w ogóle otwarcia systemu szczepień".

Na konferencji prasowej Niedzielski podkreślił, że sytuacja epidemiczna w Polsce wciąż jest bardzo trudna. - Dzisiejsze wyniki wskazują, że będziemy mieli ponad 28 tys. nowych przypadków zakażeń i ponad 700 zgonów - poinformował.

- Pandemia jest nadal realnym zagrożeniem i to, że widzimy niewielkie spadki (w ilości zakażeń) nie jest jeszcze sygnałem, który pozwala myśleć, że najgorsze mamy za sobą. Bo w tej chwili ta fala przetacza się przez szpitale i tam sytuacja jest bardzo trudna, szczególnie w wybranych regionach" - zauważył szef MZ.

Nowe grupy zawodów kwalifikowane do szczepień

Podkreślił, że szczepienia i przyspieszenie ich realizacji są jedyną możliwością, żeby w miarę dostępnych zasobów zwalczać pandemię. - Ponieważ czas jest bardzo ciężki, to potrzebne są szczególne rozwiązania - mówił Niedzielski. Poinformował, że takim rozwiązaniem jest poszerzenie grupy uprawnionych do kwalifikacji na szczepienie . Dodał, że dotychczas ten przywilej dotyczył tylko lekarzy.

- Podzieliliśmy sobie tę uprawnioną grupę na trzy podgrupy : pierwsza to lekarze, lekarz stomatolog, felczer i do tej grupy dokładamy pielęgniarki, położne i ratowników medycznych. Przedstawiciele tych zawodów będą mogli bez dodatkowych szkoleń dokonywać kwalifikacji - mówił Niedzielski.

Druga podgrupa to diagności laboratoryjni, farmaceuci i fizjoterapeuci. "W tym przypadku przewidujemy, że będzie potrzebny pakiet szkoleniowy, który ma przygotować lub odświeżyć wiedzę, jak wyglądają podstawy związane ze szczepieniami" - powiedział minister.

- Trzecia podgrupa natomiast prowadzona będzie pod nadzorem lekarza lub innych osób z podgrupy pierwszej i są to: studenci 5. i 6. roku studiów lekarskich i trzeciego roku studiów pielęgniarskich pierwszego stopnia - mówił Niedzielski. Zaznaczył, że w przypadku trzeciej podgrupy studenci dopuszczeni do kwalifikacji na szczepienia będą musieli mieć dokument z uczelni, poświadczający potwierdzenie zdania przedmiotu związanego z taką kwalifikacją.

Szczepienie preparatem Johnson & Johnson w Polsce

Niedzielski zwrócił uwagę, że pojawiły się doniesienia, iż w Rzeszowie osoby szczepione są preparatem firmy Johnson & Johnson, poza rządowymi dostawami. Jak zapewnił, zweryfikował tę informację między innymi w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych. - Na tę chwilę nie ma otwartych i rozpoczętych żadnych badań klinicznych ze strony Johnson & Johnson , co oznacza, że jakiekolwiek wykonywanie szczepień tym produktem poza programem rządowym byłoby w tej chwili działalnością nielegalną - oświadczył minister.

Z drugiej strony - zaznaczył - ma informację, że w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych na zatwierdzenie czeka protokół takiego badania klinicznego. - Protokół złożony właśnie przez firmę Johnson & Johnson, która wskazała potencjalnie 9 ośrodków do wykonywania tych badań. Wszystkie szczegóły są sformułowane we wniosku i zatwierdzane w tej chwili przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych. Nie jestem upoważniony do ujawniania tych informacji - zaznaczył.

Pierwsza partia 120 tys. szczepionek Johnson&Johnson ma trafić do Polski w najbliższą środę. Preparat tej firmy to czwarta szczepionka, która została zatwierdzona w UE, po preparatach firm: Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca. Szczepionka jest już podawana w Stanach Zjednoczonych i RPA, ale została zatwierdzona również w Kanadzie.

Minister zdrowia o obostrzeniach

Minister zdrowia podczas porannego wywiadu w radiu RMF FM odniósł się do ewentualnego luzowania obostrzeń w niektórych regionach. Niedzielski powiedział, że "nie udzieli takiej jednoznacznej odpowiedzi", bo sytuacja dotycząca zachorowań jest bardzo zróżnicowana.

- W gruncie rzeczy teraz głównym wyznacznikiem podejmowania decyzji to nie jest nawet poziom zachorowań, ale sytuacja w szpitalach i dostępność respiratorów. To główny element, który różnicuje regiony. Są regiony, które same sobie nie radzą i pomagają im sąsiednie województwa - powiedział minister zdrowia. Dodał, że taka sytuacja "jest raczej przesłanką za tym, żeby regionalizować też znoszenie obostrzeń".

Zobacz wideo: COVID-19 i szczepienie dzieci

Zobacz też:

"Mutacja brytyjska COVID-19 absolutnie nie oszczędza dzieci". Czy powinny być szczepione?

Czy możliwa jest przyjaźń mimo sporej różnicy wieku? "Czas jest rzeczą względną"

Szczepienia przeciw COVID-19 dla 40-latków są już możliwe? "Spędziłam u lekarza bite 45 min, ale wyszłam z tarczą"

Autor: Mateusz Łysiak

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości