"Zielony paszport" został przemianowany ostatecznie na "zieloną przepustkę", by uniknąć skojarzeń ze swobodnymi podróżami zagranicznymi. Dokument może być przyznany tym, którzy co najmniej tydzień wcześniej przyjęli drugą dawkę szczepionki oraz około 740 tysiącom osób, które przeszły zakażenie koronawirusem. Będzie on ważny sześć miesięcy od terminu otrzymania drugiej dawki.
"Zielona przepustka" w Izraelu
Istnieją trzy sposoby otrzymania przepustki. Izraelczycy mogą ściągnąć wymagany certyfikat bezpośrednio na telefon komórkowy za pomocą aplikacji, przez stronę ministerstwa zdrowia - w wersji do wydrukowania, a korzystając z infolinii resortu, mogą zamówić przepustkę pocztą tradycyjną.
Właściciele placówek, które honorują "zielone przepustki", nie będą potrzebowali dodatkowego sprzętu do skanowania znajdujących się na nich kodów QR, ponieważ umożliwia to aplikacja w telefonie. Zobowiązani będą jednak do umieszczenia przy wejściu specjalnego zielonego oznakowania oraz informacji w języku hebrajskim, arabskim i angielskim o obowiązku przedstawienia certyfikatu przez klientów.
Dzieci, które przeszły zakażenie koronawirusem, również mogą otrzymać przepustkę i towarzyszyć swoim rodzicom. Reszta najmłodszych będzie musiała mieć negatywny wynik testu, by na przykład przebywać w hotelu czy korzystać z basenu.
Pomimo wejścia w życie systemu "zielonych przepustek", nadal obowiązują ograniczenia w liczbie osób przebywających jednocześnie w danym obiekcie. W przypadku siłowni i basenów jest to jedna osoba na siedem metrów kwadratowych, a podczas imprez kulturalnych i sportowych w pomieszczeniach może znajdować się 300, a na dworze 500 osób.
"Zielona przepustka" - obawy o podrabianie kodów QR
Znajdujący się na przepustce certyfikat generowany w postaci kodu QR został już skrytykowany jako łatwy do podrobienia. Według izraelskiego kanału 12 telewizji na internetowym komunikatorze Telegram ponad 100 tysięcy użytkowników dołączyło do grup oferujących fałszywe kody do kupienia. Minister zdrowia Juli Edelsztajn zapowiedział surowe kary za łamanie prawa w tym zakresie.
- W Izraelu nie będzie przymusowych szczepień i żadnych sankcji wobec tych, którzy się nie szczepią - zapewnił jednocześnie minister Edelsztajn.
Koronawirus w Izraelu: prawie połowa obywateli dostała już pierwszą dawkę szczepionki
Ponad 4,2 miliona z 9,3 miliona Izraelczyków otrzymało już pierwszą dawkę szczepionki, z czego 2,8 miliona przyjęło obie dawki. Obecnie około 3 miliony osób w kraju nie kwalifikuje się do szczepienia. W skład tej grupy wchodzą dzieci poniżej 16. roku życia oraz ozdrowieńcy. Izrael - jak mówił premier Benjamin Netanjahu - liczy na to, że za dwa tygodnie 95 proc. osób powyżej 50. roku życia będzie już zaszczepionych.
W sobotę izraelski resort zdrowia opublikował badania, z których wynika, że ryzyko zachorowania na COVID-19 spadło wśród osób zaszczepionych dwiema dawkami preparatu Pfizer/BioNTech o 95,8 procent. Wskazano też, że szczepionka jest w 98 proc. efektywna, jeśli chodzi o zapobieganie gorączce i problemom z oddychaniem.
- Idź, zaszczep się, zdobądź "zieloną przepustkę" i zacznij swój powrót do życia - zachęcał w sobotni wieczór premier Netanjahu. Wkrótce potem strona ministerstwa zdrowia przestała czasowo działać z powodu wzmożonej aktywności jej użytkowników.
Więcej na ten temat w TVN24.
"Jesteśmy bezradni". Wstrzymano szczepienia pracowników służby zdrowia co najmniej do 7 marca. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Podwyżka 500 plus - trwają prace nad nowym programem. Kiedy wejdzie w życie?
Rząd myśli o zamknięciu granic. Będą one otwarte tylko dla osób, które spełnią jeden warunek
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: TVN24