Czym się różni morze od oceanu? Odpowiedź nie jest taka prosta. "Można się zorientować"

Czym się różni morze od oceanu? Odpowiedź nie jest taka prosta. "Kompletna wymiana wody"
Jaka jest różnica między morem a oceanem?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jaka jest różnica między morzem i oceanem? To pytanie może nurtować wielu z nas i, jak się okazuje, odpowiedź wbrew pozorom nie jest taka oczywista. Gość Dzień Dobry TVN, biolog i podróżnik Mikołaj Golachowski, opowiedział o tajemnicach, które skrywają szerokie wody. Dlaczego Morze Bałtyckie wyróżnia się na tle innych? Zobacz wideo.

Morze a ocean - jaka jest różnica?

Uczestniczki "Hotelu Paradise" - Ola i Natalia - w jednym z odcinków randkowego reality show zastanawiały się, czy przed nimi znajduje się morze, czy jednak ocean. Ciekawiło je też to, jaka jest różnica między tymi dwoma zbiornikami wodnymi. Fragment rozmowy bohaterek programu stał się viralem w sieci, a my w Dzień Dobry TVN sprawdzamy, jaka jest prawda.

- Morza są kawałkami oceanu - tłumaczył Mikołaj Golachowski. - Wszechocean to jest to, co stanowi 70 proc. powierzchni naszej planety. Morza są takimi kawałkami, które są bardziej lub mniej wyodrębnione. Niektóre z nich, tak jak Morze Bałtyckie, wyraźnie widać, gdzie się zaczyna. Jest otoczone lądem i ma wąskie cieśniny, które łączą je z oceanem. Ale przy Morzu Filipińskim jest to po prostu ten kawałek oceanu, który jest bliski Filipin. Właściwie tam jest kompletna wymiana wody. Takie definicje odzwierciedlają sposób myślenia człowieka. Lubimy wsadzać rzeczy do odrębnych szufladek, a tak naprawdę to wszystko jest połączone ze sobą - dodał biolog.

Gość Dzień Dobry TVN opowiedział również o wyjątkowości Morza Bałtyckiego.

- Bałtyk jest w najsłodszym morzem na świecie, bo jest dosyć płytki, wpływają do niego duże rzeki i mało się miesza z oceanem, dlatego też i fauna Bałtyku jest inna niż fauna oceaniczna. To, że nie mamy na przykład rozgwiazd w Bałtyku, to nie dlatego, że jest zimno, bo one występują też w rejonach polarnych, tylko dlatego, że jest za małe zasolenie - wskazał podróżnik.

Fale na morzach i oceanach

Czy oddalając się łodzią od brzegu i nie widząc już lądu, można rozpoznać, czy płynie się po morzu, czy jednak po oceanie?

- Można się zorientować, gdyby były fale na przykład. Jeżeli nie widać brzegu i jest płasko, wtedy faktycznie zarówno Bałtyk, jak i środek Pacyfiku będą wyglądały tak samo. Ale jak już są fale, to one, żeby się zbudować, muszą mieć przestrzeń. I fale na morzach, zwłaszcza płytkich, takich jak Bałtyk albo Morze Północne, nie są zbyt długie. Bywają ostre, jeżeli wiatr jest bardzo silny, ale są krótkie. W związku z tym, jeżeli jesteś podczas szturmu na Morzu Północnym albo na Bałtyku, to jest trochę tak jak w pralce automatycznej. Natomiast na oceanie, tam gdzie fale są największe, to mogą mieć po kilkanaście, kilkadziesiąt metrów długości, bo mają przestrzeń, żeby się zbudować - wyjaśnił ekspert.

W którym miejscu na świecie biolog doświadczył największego sztormu?

- W cieśnienie Drake'a. To jest taki pas oceanu, gdzie łączy się ocean spokojny z Atlantykiem. To jest między Ameryką Południową a Antarktydą. I to jest jedyne miejsce na naszej planecie, gdzie wiatr, który wieje głównie z zachodu, może przelecieć dookoła naszej planety, nie napotykając na ląd. (...) A akurat cieśnina Drake'a jeszcze ma taki kształt lejka. W związku z czym te zachodnie wiatry jeszcze bardziej się tam kumulują. Efekt jest taki, że tam po prostu najbardziej wieje na całym świecie. Tam przeżywałem fale takie dwudziestoparometrowe i rzeczywiście takie bardzo solidne sztormy - przyznał Mikołaj Golachowski.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości