- Nowy system informatyczny oparty na bazach hash i zobrazowań CSAM usprawni identyfikację przestępstw i ochronę dzieci.
- Brak wspólnej bazy powoduje obecnie powielanie pracy, opóźnienia w ściganiu sprawców i wtórną wiktymizację ofiar.
- Projekt ustawy wpisano do wykazu prac rządu – za wdrożenie odpowiada Ministerstwo Cyfryzacji, a obsługę zapewnią NASK-PIB i Komenda Główna Policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Czym jest baza hash CSAM i jak pomoże w walce z pedofilią online?
Baza hash CSAM (podsystem wymiany informacji o wartościach hash, czyli sygnaturach cyfrowych identyfikujących materiały przedstawiające seksualne wykorzystywanie małoletnich) oraz baza zobrazowań CSAM (podsystem treści przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci, czyli baza wizerunków osób pokrzywdzonych i sprawców) złożą się na krajowy system informatyczny, który pozwoli na zwiększenia skuteczności walki z tworzeniem i rozpowszechnianiem CSAM. Projekt ustawy wspierającej walkę z przestępczością seksualną wobec dzieci został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych RM.
- Jest krytycznie ważny, bo jego celem jest ratowanie życia i zdrowia krzywdzonych osób - powiedział PAP członek państwowej komisji ds. pedofilii Konrad Ciesiołkiewicz.
Walka z przestępczością seksualną wobec dzieci
Przepisy regulujące jego funkcjonowanie ma wprowadzić Ustawa o krajowym systemie przetwarzania, analizy i klasyfikacji treści przedstawiających seksualne wykorzystywanie małoletnich, której projekt został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Za jej powstanie odpowiedzialne jest Ministerstwo Cyfryzacji.
- To krytycznie ważny projekt dla skutecznej walki z epidemią przemocy seksualnej wobec osób małoletnich. Wbrew technicznej nazwie, jego celem jest ratowanie życia i zdrowia krzywdzonych osób, m.in. poprzez podejmowanie natychmiastowej interwencji i ścigania sprawców, co dzisiaj trwa bardzo długo - ocenił w rozmowie z PAP Konrad Ciesiołkiewicz, członek Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15.
Krajowy system ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym – nowe narzędzia i regulacje
Konrad Ciesiołkiewicz zaznaczył, że ważny jest także drugi cel proponowanych zmian w przepisach: walka z przestępstwami dystrybuowania materiałów CSAM, ich wychwytywanie oraz "czyszczenie z nich sieci".
- Większość pokrzywdzonych osób żyje w ciągłym strachu przed byciem rozpoznanym. Pojawienie się w sieci filmów czy materiałów z ich udziałem, to dla nich wciąż odtwarzana trauma, a co za tym idzie - wtórna wiktymizacja - wyjaśnił, powołując się na badania przeprowadzone w Kanadzie.
W obecnym porządku prawnym posiadanie materiałów CSAM w jakiejkolwiek postaci jest nielegalne (z wyjątkiem potrzeby prowadzenia bieżących postępowań karnych związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci). Co za tym idzie, utworzenie bazy zobrazowań CSAM jest niemożliwe.
Jak wskazali autorzy projektu, w praktyce oznacza to, że każdy materiał ujawniony podczas czynności realizowanych przez organy ścigania lub NASK-PIB / Dyżurnet.pl (zespół odpowiedzialny za zwalczanie nielegalnych treści w internecie, szczególnie związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci - PAP) musi być analizowany wielokrotnie, często przez biegłych sądowych różnych specjalności (np. informatyk śledczy, seksuolog, antropolog). Nie ma możliwości automatycznego sprawdzenia, czy dany materiał był już wcześniej zidentyfikowany w Polsce jako CSAM. Brak wspólnego systemu prowadzi do powielania pracy, co wydłuża i multiplikuje postępowania karne, obciąża budżet państwa, a przede wszystkim utrudnia efektywną ochronę małoletnich.
Z kolei, jak czytamy w opisie projektu na stronie RM, brak bazy hash CSAM i jej integracji z innymi międzynarodowymi bazami, np. bazą Interpolu ICSE, Child Abuse Image Database (CAID), bazy krajów członkowskich Unii Europejskiej pociąga za sobą również niemożliwość wykorzystania nowoczesnych narzędzi do automatycznej identyfikacji i filtrowania materiałów CSAM. Oznacza to konieczność ręcznej selekcji wielokrotnie już widzianych materiałów, co m.in. wydłuża czas pracy służb. W obecnym porządku prawnym ograniczona jest także możliwość współpracy międzynarodowej z podmiotami jak Interpol czy National Center for Missing & Exploited Children (NCMEC), korzystania z zagranicznych baz hashy oraz koordynacji spraw na poziomie europejskim i globalnym.
Baza hash CSAM jako klucz do współpracy międzynarodowej i automatyzacji działań
W opisie projektu podkreślono, że wykorzystanie hashy, dzięki współpracy międzysektorowej, umożliwi skuteczną eliminację materiałów z platform internetowych i innych usług świadczonych drogą elektroniczną, jeszcze zanim zostaną one szeroko rozpowszechnione.
Wskazano również, że budowa krajowego systemu przetwarzania, analizy i klasyfikacji treści przedstawiających seksualne wykorzystywanie małoletnich posłuży także jako przygotowanie do przyszłych koniecznych prac dotyczących wdrożenia i implementacji unijnej legislacji. Według planowanych rozwiązań, wdrożenie i obsługę bazy hash CSAM zapewni NASK-PIB, z wykorzystaniem zespołu ekspertów Dyżurnet.pl. Baza hash CSAM wykorzystywać będzie skróty kryptograficzne oraz tzw. perceptualne do oznaczenia plików audiowizualnych (w tym zdjęć i wideo) sklasyfikowanych jako CSAM.
Wartości hash nie pozwalają na odtworzenie oryginalnych obrazów, dzięki czemu możliwe jest ich przetwarzanie i przechowywanie bez ryzyka naruszenia prywatności czy uzyskania dostępu do nielegalnych materiałów. Każdy plik zawierający treści CSAM zapisany w bazie zobrazowań, będzie posiadał w bazie hash jedynie wpis w postaci wartości hash oraz zbioru informacji dodatkowych, w tym sygnatura (sądu, prokuratury lub policji)" - wyjaśnili autorzy projektu.
Potrzeba skuteczniejszego systemu wykrywania i eliminacji materiałów CSAM
Natomiast obsługę i realizację zadań związanych z prowadzeniem bazy zobrazowań CSAM zapewni Komendant Główny Policji. Wedle planów, będą w niej przechowywane pliki audiowizualne (w tym próbkowe zdjęcia i wideo, miniatury lub zakodowane wersje materiałów CSAM). Ponad to będzie mogła zawierać dodatkowe dane osobowe dotyczące pokrzywdzonych, sprawców i inne materiały o potencjale wykrywczym, np. zobrazowanie i opis odzieży, etykiet, budynków, emblematów szkolnych. Z uwagi na wrażliwość danych, objęta będzie bardziej rygorystycznymi zasadami bezpieczeństwa i dostępu niż baza hash CSAM.
Wykorzystywanie seksualne dzieci
Lawinowo rośnie liczba materiałów ukazujących seksualne krzywdzenie dzieci, w tym generowanych przy użyciu sztucznej inteligencji. Według raportu przygotowanego przez Internet Watch Foundation za rok 2024, w ciągu jednego miesiąca na jednym forum CSAM w darknecie opublikowano łącznie 20 254 takie obrazy. Spośród nich 11 108 zostało wybranych do oceny przez analityków IWF - najprawdopodobniej miały charakter kryminalny. Na ich analizę 12 analityków IWF poświęciło łącznie 87,5 godziny.
Zobacz także:
- Próba gwałtu na 13-latce w Rabce-Zdroju. Jest kolejna decyzja sądu
- Zdjął prezerwatywę bez wiedzy partnerki. Usłyszał przełomowy wyrok
- Kobieta skazana za gwałt. "Fakt, że mężczyzna jest ofiarą, nie czyni go mniej poważnym"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tzahiV/Getty Images