Viggo Mortensen. Jak filmowy Aragorn wspomina pobyt w Polsce? "Czuć było pewien rodzaj ekscytacji i nowości"

Viggo Mortensen o rodzinie i wspomnieniach z Polski
Trzykrotnie nominowany do Oscara Viggo Mortensen to jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów Hollywood. Podbił serca widzów rolami w trylogii "Władca Pierścieni" i oscarowym obrazie "Green book". Teraz powrócił z filmem "Jeszcze jest czas", do którego samodzielnie napisał scenariusz. Aktor również wyreżyserował produkcję, skomponował do niej muzykę oraz zagrał jedną z głównych ról.

Film "Jeszcze jest czas" - o czym jest

"Jeszcze jest czas" to poruszający film o trudnych relacjach konserwatywnego ojca i syna homoseksualisty. Czym inspirował się Viggo Mortensen przy tworzeniu scenariusza do produkcji?

Ta historia oryginalnie była inspirowana moją mamą. Zacząłem pisać scenariusz zaraz po jej śmierci. Miała demencję, podobnie jak postać ojca w tym filmie. W tym czasie również mój tata zaczynał na nią chorować. Wiele doświadczyłem i poznałem to schorzenie bardzo dobrze

- wyjaśnił.

Stworzona przez aktora historia miała opowiedzieć przede wszystkim o braku komunikacji w rodzinach.

- Mamy teraz pandemię koronawirusa, ale sądzę, że zmagamy się też z inną. Nie tylko w Stanach, ale także w Polsce, gdzie jest bardzo duża polaryzacja w społeczeństwie, często nie ma żadnego porozumienia z bliskimi – dodał.

W filmie Viggo pojawił się także mały polski akcent, mianowicie muzyka Chopina. Artysta przyznał, że wybrał album, którego we wczesnych latach 60. XX w. słuchała jego mama.

- To walc, który był interpretowany przez amerykańskiego pasjonata Chopina. Pamiętam, że moja mama nieustannie słuchała tych nagrań. Znalazłem tę płytę i dlatego postanowiłem wykorzystać ten motyw w filmie - wyjaśnił.

Viggo Mortensen - życie prywatne

Viggo Mortensen jest ojcem 34-letniego syna. Henry Mortensen zawodowo zajmuje się muzyką, jednak na swoim konie ma także debiuty filmowe. Mężczyzna wyreżyserował m.in. dokument o punkrockowym zespole. Jak aktor ocenia swoją relację z potomkiem? Czy bał się kiedyś ojcostwa, tak, jak bohater jego filmu?

- Nigdy się tego nie bałem. Moja relacja z synem opiera się właśnie na silnej komunikacji. Mamy co prawda różne opinie, nie zgadzamy się, ale rozwiązujemy każdy problem poprzez rozmowę i empatyczne podejście do siebie nawzajem. Każdy popełnia błędy, ale grunt dobrej relacji, to rozmowa – powiedział.

Rola w filmie Lecha Majewskiego

Prawie 30 lat temu Viggo Mortensen zagrał w filmie Lecha Majewskiego "Ewangelia według Harry’ego". Jak Mortensen wspomina nagrania w Łebie?

- Pamiętam bardzo dobrze ten czas w 1992 roku. To było lato, było mnóstwo ludzi i miło wspominam te szerokie piaszczyste plaże. Zachwycałem się naturą, a w wolne dni spacerowałem wydmami. To było kilka lat po tym jak runął mur berliński, wasz kraj się dopiero otwierał, czuć było pewien rodzaj ekscytacji i nowości – podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Joanna Liszowska okradziona. Aktorka straciła około 750 tysięcy złotych

Wiesław Gołas miał udar. W jakim stanie jest aktor?

Paweł Małaszyński z żoną na zdjęciu sprzed lat. Aktor zacytował wyjątkowy wiersz o miłości

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Mateusz Jarosławski

podziel się:

Pozostałe wiadomości