Profesor z Polski na tropie zaginionego grobowca
Profesor Andrzej Niwiński interesuje się zaginionym grobowcem Herhora od lat 70. XX wieku. Do dzisiaj niestrudzenie stara się go odnaleźć. Skąd - mimo upływu czasu - profesor ma w sobie tyle determinacji do poszukiwań i dlaczego właściwie ten grób jest dla niego tak ważny?
- To grób królewski - tłumaczy. - To jeden z dwóch grobów z epoki tzw. "Nowego Państwa", który jeszcze nie został odkryty - dodaje.
Profesor prowadzi swoje badania przede wszystkim na terenie Deir el-Bahari. To właśnie tam znajdowało się kiedyś rozległe cmentarzysko, gdzie chowani byli dostojnicy, królowie, arcykapłanie. Pierwsza misja wyruszyła do Egiptu w 1999 roku, jednak lata poszukiwań nie przyniosły większych rezultatów.
Wszystko zmieniło się parę lat temu, gdy profesor Niwiński natrafił na nie lada "niespodziankę". Ów przełomowy moment został uwieczniony w filmie dokumentalnym, pt. "A co jeśli nic?". Produkcja została zauważona przez świat. Była nawet brana pod uwagę przy tworzeniu nominacji do Oscarów 2021. Cóż, historia polskiego archeologa, jego determinacja i siła jego marzeń wydają się ciekawsze niż cała seria filmów o Indiana Jonesie.
"A co jeśli nic?" - czy profesor Niwiński odkryje grób Herhora?
Misję Skalną profesora z 2014 roku udokumentowała reżyserka Monika Krupa. - Archeologią interesowałam się jeszcze w dzieciństwie - wyjaśnia. - Po latach udało mi się spotkać prof. Niwińskiego. To była "miłość od pierwszego wejrzenia". Uznałam, że to bohater na mój film, a jego historia jest warta śledzenia - dodaje.
Prace nad realizacją dokumentu "A co jeśli nic?" trwały aż 4 lata. - Z różnych powodów musieliśmy zamykać proces powstawania tego filmu - wspomina reżyserka. - I wtedy profesor zaprosił nas, już tak bardziej gościnnie, na misję. Wówczas zaczęły się dziać rzeczy wyjątkowe. Jesteśmy chyba jedną z nielicznych ekip filmowych na świecie, która miała okazję być na żywo podczas odkrycia archeologicznego. Film nabrał więc nieco innego wydźwięku.
Co takiego odnalazł profesor? - Nie mamy jeszcze odkrytego grobowca królewskiego, choć nie znaczy to, że nasza misja nie osiągnęła żadnych rezultatów - tłumaczy Niwiński. - Wręcz przeciwnie. Rozwijamy się. W tej chwili nie mówi się już tylko o grobie Herhora (wiemy, gdzie należy odkopać wejście), ale jest też drugi grób królewski. Na samym końcu filmu Moniki jest scena, gdy odkrywamy depozyt królewski grobowca również nieznalezionego w Egipcie przez archeologów - zauważa dociekliwy profesor.
>>> Niezwykły moment natrafienia na starożytną "niespodziankę" możecie zobaczyć tu:
Monikę Krupę w profesorze zafascynowały przede wszystkim jego pasja i upór. To o nich opowiada ów niezwykły dokument. Zresztą, sama rozmowa z reżyserką i archeologiem jest przedsmakiem tego, co można znaleźć w dokumencie . Oboje dzielą się swoją historią w sposób niezwykle barwny, a przy tym rzeczowy. Zapraszamy Was do odsłuchania rozmowy z Dzień Dobry TVN.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Przepis na tradycyjną wielkanocną babę. Mikołaj Rey zdradza, jaką mąkę wybrać
Agata Młynarska o życiu w Hiszpanii. "Po raz pierwszy nie mam planów"
Izabela Janachowska świętuje urodziny męża. "Moja inspiracja i największe wsparcie"
Autor: Ola Lipecka