Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny pokazali synka
W sobotę Wojciech Szczęsny obchodził swoje 30. urodziny. Z tej okazji jego żona, Marina, udostępniła rodzinne zdjęcie z piłkarzem i ich synkiem, Liamem. Choć Liam nie skończył jeszcze nawet dwóch lat, jest łudząco podobny do swoich rodziców. Fani zweryfikowali:
Oczka po mamusi, nosek po Wojtku
- czytamy w komentarzach. Rzeczywiście, maluch odziedziczył urodę po atrakcyjnej mamie i przystojnym tacie. W opisie zdjęcia piosenkarka życzyła wszystkiego, co najlepsze swojemu mężowi, zwracając się do niego: "nasz mistrzu". To samo zdjęcie pojawiło się również na profilu piłkarza, który wyraził wdzięczność za to, że mógł ten ważny dzień spędzić ze swoją rodziną. Szczególnie że na początku izolacji, piłkarz objęty był przymusową kwarantanną, po tym, jak u jednego z piłkarzy Juventusu wykryto koronawirusa. Para musiała więc uzbroić się w cierpliwość, jako że Wojciech przebywał wtedy w Turynie, podczas gdy Marina z Liamem mieszkali w Warszawie. Najwięcej fanów życzyło rodzinie Szczęsnych zdrowia w tym trudnym czasie, do czego również się dołączamy.
Marina Łuczenko Szczęsna i Wojciech Szczęsny
Związek Mariny i Wojtka wzbudza niesłabnące zainteresowanie mediów. Para uchodzi za idealną, od kiedy w 2015 roku podczas imprezy urodzinowej, Wojciech oświadczył się Marinie. Niespełna rok później para wzięła sekretny ślub w Grecji, a 30 czerwca 2019 roku na świat przyszedł ich syn, Liam. Wojciech i Marina bardzo wspierają się również w swoich działaniach na tle zawodowym - Marina na jakiś czas przeprowadziła się do Rzymu, gdy Szczęsny grał na wypożyczeniu w AS Roma. Wojtek był też przy ukochanej, gdy ta przechodziła operację strun głosowych w 2014 roku. Oboje często wspominają początki swojego związku, kiedy to Szczęsny zobaczył Łuczenko na zdjęciach i zapragnął ją poznać. Jak stwierdził, musiał zawalczyć o swoją przyszłą żonę, ponieważ Marina nie interesowała się piłką nożną i zupełnie go nie znała. Para przypadła sobie jednak do gustu i dziś uchodzi za wzór.
Zobacz także:
Córka Kasi Kowalskiej powoli wraca do zdrowia. „Pierwszy raz od 3 tygodni poczułam ulgę”
Autor: Anna Mierzejewska