Maria Seweryn i Kamil Maćkowiak w wyjątkowej farsie politycznej. "Krystyna Janda wyciągnęła z nas to, co najśmieszniejsze"

Wakacje w teatrze
Na deskach warszawskiego Och-Teatru odbyła się premiera niezwykłego spektaklu Marcii Kash i Douglasa E. Hughesa w reżyserii Krystyny Jandy, pt. "Coś tu nie gra". To farsa pełna zaskakujących zwrotów akcji, komizmu językowego i sytuacyjnego, w której świat polityki zderza się ze światem teatralnym. W spektaklu zobaczyć można m.in. Marię Seweryn i Kamila Maćkowiaka, którzy opowiedzieli o przedstawieniu w studiu Dzień Dobry TVN.

"Coś tu nie gra", czyli farsa polityczna

W spektaklu kandydat na prezydenta przyjeżdża do swojego rodzinnego miasta, aby wygłosić ważne oświadczenie, które ma mu zapewnić zwycięstwo w zbliżających się wyborach. Jednak w tzw. międzyczasie urzędujący prezydent wysyła do miasta kilku swoich popleczników, by za wszelką cenę uniemożliwić konkurentowi wystąpienie.

- Pierwszy raz biorę udział w farsie politycznej. Jest śmiesznie - o polityce i politykach. To wszystko dzieje się na styku teatru i polityki. Jest kilka dni do wyboru premiera w Kanadzie - trwa kampania wyborcza. Premier jest ewidentnie lewicowy, a premier rządzący jest prawicowy. To nas zbliża do sytuacji w Polsce. Ja gram szefową nowego sztabu wyborczego. Reprezentuję tę liberalną opcję - powiedziała Maria Seweryn.

Intryga rozgrywa się w lokalnym domu kultury, w którym amatorska grupa teatralna przygotowuje swoje najnowsze przedstawienie.

- Ten konflikt prawo-lewo jest tak uniwersalny i globalny, że to, że to jest Kanada nie ma znaczenia. Ja w spektaklu jestem aktorem z wątku artystycznego. A dokładniej - Colin, aktor, gej. Pani Krystyna Janda wyciągnęła z nas to, co najśmieszniejsze - mówił Kamil Maćkowiak.

Teatr po pandemii

Branża artystyczna ma przed sobą niełatwe zadanie. Po miesiącach "zamrożenia", wszyscy chcą się odkuć i zapomnieć o tym niedogodnym czasie.

- Jesteśmy po ponad rocznej przerwie. Ilość premier, która się teraz odbywa jest szalona. 29 maja odbyło się ich ponad 40. Sytuacja teatrów jest trudna, więc jeśli nie będzie wsparcia finansowego od państwa, to ta branża może upaść jesienią - zauważyła Maria Seweryn.

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości