Wielka Brytania: zdechł jeden ze szczeniaków, które miały poprawić nastrój królowej
Zdechł jeden z dwóch szczeniaków podarowanych brytyjskiej królowej Elżbiecie II w czasie, gdy jej mąż książę Filip trafił do szpitala, i monarchini szuka dla drugiego z nich nowego towarzysza. Taką informację przekazał w środę wieczorem dziennik "The Sun".
Według gazety, pięciomiesięczny Fergus zdechł w miniony weekend z powodu wady serca. To "zdruzgotało" 95-letnią Elżbietę II. Królowa jednak ponoć poleciła personelowi pałacowemu, by poszukał towarzystwa dla drugiego szczeniaka, Muicka.
Zdechł szczeniak królowej Elżbiety II
Oba psy rasy dorgi, będącej krzyżówką jamnika z walijskim corgi, zostały sprezentowane Elżbiecie II przez jej średniego syna, księcia Andrzeja, aby poprawić jej nastrój, gdy do szpitala trafił książę Filip. Jak twierdzi cytowane przez "The Sun" źródło na dworze królewskim, czworonogi spełniły swoje zadanie, bo królowa z nimi bardzo często spacerowała po terenie zamku w Windsorze.
- Królowa jest absolutnie zdruzgotana. Szczeniaki zostały sprowadzone, aby rozweselić ją w bardzo trudnym okresie. Wszyscy najbliżsi są zaniepokojeni, ponieważ stało się to tak szybko po tym, jak straciła męża - mówi to źródło. Książę Filip, który był mężem Elżbiety II przez ponad 73 lata, zmarł 9 kwietnia.
Oprócz Muicka, królowa ma jeszcze jednego psa tej rasy, znaczenie starszą od niego sukę o imieniu Candy.
Były kucharz królowej Elżbiety II zdradza, że jej ukochane psy… miały swoje własne menu. Zobacz wideo:
21 kwietnia królowa Elżbieta II skończyła 95 lat. Po raz pierwszy od 7 dekad spędziła urodziny bez męża u boku. Zobacz wideo:
Zobacz też:
"Hotel Paradise 3". Kolejne trzęsienie ziemi na Rajskim Rozdaniu. Tego chyba nikt się nie spodziewał
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Cover Video/x-news