Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zdradzili imię córki. W wywiadzie nie zabrakło intymnych szczegółów z życia pary

Kasia Warnke i Piotr Stramowski są parą od 2013 i pomimo upływu lat ich miłość nie słabnie. W jednym z niedawnych wywiadów opowiedzieli o tym, jak podsycają namiętność w związku i jak narodziny dziecka wpłynęły na ich relację. Przy okazji rozmowy zdradzili także imię swojej córeczki.

Jak ma na imię córka Kasi Warnke i Piotra Stramowskiego?

Pod koniec ubiegłego roku Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zostali rodzicami. Zarówno ciąża, jak i poród owiane były tajemnicą. Dopiero po jakimś czasie media dowiedziały się, że para powitała na świecie córkę. Niedawno na jaw wyszło również imię dziewczynki.

W wywiadzie dla Pauliny Mikuły z kanału "Mówiąc Inaczej" opowiedzieli o intymności oraz co zmieniło się w ich związku od czasu, gdy zostali rodzicami. W trakcie rozmowy Kasia nieopatrznie zdradziła imię swojej córeczki. Jak się okazuje pociecha aktorskiej pary ma na imię Helena.

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski szczerze o intymności po narodzinach dziecka

Katarzyna i Piotr znani są ze swojego bezkompromisowego podejścia do tematów tabu. Para często otwarcie wypowiada się w kwestiach dotyczących seksualności i intymności. W rozmowie z Mikułą przyznali, że oboje przywiązują dużo uwagi do tego, żeby nawzajem się sobie podobać i pokazać, że wciąż im na sobie zależy.

W odpowiedzi na pytanie o to, jak narodziny córki wpłynęły na ich relacje, Katarzyna przyznała, że w początkowym okresie trudno było im znaleźć dla siebie czas, czemu winne było przede wszystkim zmęczenie. Aktorka zwróciła uwagę na to, że jej organizm ma teraz zdecydowanie większe trudności z regenerowaniem się, niż gdy miała 20 czy 30 lat.

Bycie mamą w późniejszym wieku też jest tym obciążone, że nie mam tyle siły

– wyznała aktorka.

Po narodzinach córki potrzebowała czasu, aby dojść do siebie, w czym bardzo wspierał ją Piotr.

Myślę, że nie jest tak istotny w tym okresie seks, a bardziej czułość, czyli to, że jest się blisko, że się przytula, że się po prostu otacza tą czułością drugą osobę. I tutaj nie można znowu o mężczyznach zapominać, bo też był taki moment, że się sprowadziliśmy do tego: "Podaj pieluchę!". Trzeba się mocno postarać, żeby mieć moment, żeby jakoś wyglądać

– wyznała.

Jak przyszło dziecko to oczywiście główne skupienie jest na niej, ale nie chcemy o sobie zapominać, więc jakby mamy 2 razy większą pracę, ale chyba nam się udaje

- zauważył Piotr.

Para włożyła wiele wysiłku w pracę nad swoją związkiem i dołożyła wszelkich starań, aby pomimo nowych obowiązków, w ich relacji nie zabrakło namiętności. Szczególnie dużo uwagi poświęcili temu, aby mieć dla siebie zarówno czas, jak i przestrzeń.

Udało nam się ogarniać chatę. Helenka szła spać i natychmiast było zbieranie zabawek, zbieranie wszystkiego, co mogło przypomnieć o dziecku i było out i nagle świeczki i była ta przestrzeń dla nas

– wyjaśniła aktorka.