Ewa Minge publikuje zdjęcia z cmentarza
Projektantka nigdy nie kryła, że odejście jej mamy było dla niej wyjątkowym ciosem. Kobieta zmarła na nowotwór po siedmiomiesięcznej walce z chorobą, podczas której opiekowała się nią córka. Ewa Minge w późniejszych wywiadach zdradziła, że zataiła przed mamą jej prawdziwy stan zdrowia, ponieważ nie chciała, by straciła wolę walki. Wiesława Butkiewicz zmarła w 2015 roku.
Kreatorka mody wielokrotnie podkreślała, że to właśnie dzięki rodzinie udało jej się osiągnąć sukces, a bliskie jej kobiety - mama, ciocia i babcia - zawsze były dla niej wzorem.
Była niepokorna i wycięta kompletnie z unifikacji, jaka panowała za czasów komuny. Była rajskim ptakiem w szarej rzeczywistości. Jej zawdzięczam siłę i poczucie własnej wartości... Ona mi tłumaczyła od małego, że mogę być w życiu tam, gdzie zechcę, tylko muszę iść w wybranym kierunku, nie zważając na tych, co będą rzucali kamieniami... Pokazała mi prawdziwy świat. Nazywała rzeczy po imieniu. Nie pudrowała rzeczywistości i nie trzymała mnie pod kloszem. Odeszła zbyt wcześnie...
- pisała o mamie rok po jej śmierci.
Ewa Minge pokazuje grób matki
Ewa Minge nie boi poruszać się kontrowersyjnych tematów na swoich profilach w mediach społecznościowych. Zawsze jednak znajduje tam również przestrzeń na wspomnienia i refleksję. Z okazji zbliżającego się Dnia Matki projektantka postanowiła pokazać, jak wygląda mogiła jej mamy.
Zaraz będzie afera „Minge wrzuca zdjęcia z cmentarza !”. W czym różni się cmentarz od innych miejsc? Nie tańczę na grobie, nie robię szpagatu z krzyżem. Uwielbiam stare cmentarze, ten w Szczecinku jest przepiękny. Tak cmentarz może być piękny, można go lubić
- zaczęła projektantka, gasząc potencjalny hejt w zarodku.
Okazuje się, że pomnik, który stanął na grobie jej mamy, to wspólny projekt Ewy i jej ojca.
- Zdjęcie nie jest pozowane, nie stanowi reklamy zakładu kamieniarskiego, choć lubię ten nasz projekt, który dla mnie i mojego taty był 12 lat temu wyzwaniem. Mama moja była wymagająca w formie. Sama niegdyś uczyła się rzeźby. Była inna, niezwykle eteryczna a zarazem silna jak te skrzydła kamienne, które przykrywają jej pamięć. Kamieniarz rzeźbił je według naszego projektu długie miesiące. Pochylony krzyż i nasze myśli już na zawsze pochylone nad tym kamieniem. Kiedy życie mnie dociska, kiedy mam dość wszystkiego i wszystkich jadę na drugi koniec Polski żeby posiedzieć, pogadać, pomyśleć. Wiem co mi podpowie, wiem jak zareaguje na moje żale i wiem, ze stoi mocno za moimi plecami - wyznała. Na koniec gwiazda zaapelowała do swoich obserwatorów.
- Matka... kochajcie je, szanujcie i bądźcie blisko, dopóki nie są kamieniem. Za kilka dni dzień matki... mojej już jutro urządzę mały majowy ogródek - podsumowała Ewa Minge.
Zobacz tez:
Zbigniew Wodecki we wspomnieniach córki, która była z nim do końca. "Święty nie był"
Uczestniczka "Top Model" powiedziała "tak". Zaręczyny były jak z bajki
Zobacz wideo: Ewa Minge i jej miłość do sfinksów
Autor: Adam Barabasz