Powrót boćków na Wyspy nie byłby możliwy bez pomocy naszych rodaków.
Nasze bociany pochodzą z Polski, zostały ranne na wolności. Warszawskie zoo je wyratowało, a potem przyjechały do nas w 2016 roku
- powiedziała w reportażu z maja, Lucy Groves z White Stork Project.
Bocianie chrzciny
Boćki rosną jak na drożdżach i są już opierzone, przyszedł więc czas, by nadać im imiona. Nasza reporterka wróciła do Sussex, by wziąć udział w tych wyjątkowych ptasich chrzcinach. Na tę okazję przywiozła ze sobą balony i pluszowe żaby.
Jednego nazwiemy Storrington (na cześć miasta, które leży w pobliżu - przyp. red.), a drugi otrzyma imię po naszym sponsorze
- zdradził Charlie Burrell, właściciel Knepp Estate.
Dwa pozostałe maluchy będą nosiły imiona zaproponowane przez naszych widzów.
Zostaliśmy zalani propozycjami imion dla bocianów. Pierwsze to Pola - dla dziewczynki oczywiście, a jeśli będzie to chłopiec - to Pol, a drugie imię to Kajtek
- powiedziała Ania.
Szkoła latania
Małe boćki próbują już latać, ale na razie udaje im się unosić tylko metr nad gniazdem. Charlie bardzo się boi, żeby przy nauce fruwania nie spadły na ziemię, gdzie mogą stać się łupem dla drapieżników.
To wszystko jest bardzo przerażające, dlatego mamy nadzieję, że będą szybować pod opieką rodziców i przez najbliższe tygodnie, z dala od lisów, nauczą się dobrze latać
- stwierdził mężczyzna.
Stado bocianów się powiększy?
Jest duża szansa, że już za trzy miesiące na Wyspy zostaną sprowadzone kolejne bociany z Polski. Obecnie trwają rozmowy z warszawskim zoo.
>>> Zobacz także:
Bociany wracają do Polski. Dlaczego jest ich coraz mniej?
Malbork: Rodzina uratowała pisklę bociana. Odchowała go i nauczyła latać
Bocian biały – ptak, którego warto poznać bliżej. Czy od bociana czarnego różni się tylko kolorem?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf