Choroba Anny Przybylskiej
5 października 2014 r. media obiegła smutna wiadomość o śmierci Anny Przybylskiej. Aktorka zmarła po ciężkich zmaganiach z rakiem trzustki. Odeszła w rodzinnym domu w Gdyni Orłowie, zostawiając męża i trójkę dzieci: Oliwię, Szymona i Jana.
Anna dzielnie walczyła z chorobą do ostatniej chwili. Przed śmiercią udzieliła dwóch wywiadów, w których podkreśliła, że pragnie uniknąć sensacji tabloidów.
- Nikt nie może mnie bezkarnie nękać pod moim domem i robić mi zdjęć. A to się dzieje... Oni stoją z założeniem: będę czekał tam tak długo, aż zrobię jej zdjęcie, jak jest łysa i się przewraca z wycieńczenia – mówiła Anna podczas rozmowy z magazynem "Gala".
Anna Przybylska we wspomnieniach
W pamięci bliskich aktorka na zawsze zapisała się jako uśmiechnięta, szczera i skromna osoba z wielkim sercem i charakterystycznym niskim, ciepłym głosem. Wierna przyjaźni i zasadom "dziewczyna z sąsiedztwa" bardzo szybko zjednywała sobie ludzi.
Widzowie pokochali ją zarówno za niesamowity dystans do życia, jak i za talent, który do dziś podziwiać możemy w wielu filmach tj. "Sezon na leszcza", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Superprodukcja", "Dzień świra", "Lekcje pana Kuki", "Złoty środek", "Bokser" czy "Sęp". Co więcej, mimo braku wykształcenia aktorskiego gwiazda fantastycznie radziła sobie na planach, a jej praca doceniana była przez specjalistów. Zawsze wspominała, że zawód ten wybrała z powołania, które poczuła już w szkole podstawowej.
- Ania była bezpretensjonalna i miała nieprawdopodobną osobowość, szalone poczucie humoru. Tak opowiadała na próbach o swoim życiu prywatnym i zawodowym, że nie można się z nią było nudzić – wspominał Onetowi Michał Żebrowski, który miał okazję współpracować z nią przy produkcji filmu "Sęp".
- To, co spotkało Anię, jest nie do uwierzenia. Nie do wiary, że los może najpierw dać komuś tak wspaniałą rodzinę, karierę, urodę, a potem nagle to wszystko zabrać. Ciągle czuję tego powodu żal, mimo że przecież już kilka lat od śmierci Ani minęło – opowiadał dziennikarzowi Onetu reżyser Jacek Bromski.
Anna Przybylska skończyłaby 42 lata
Choć aktorki nie ma już z nami 6 lat, pamięć o niej wciąż trwa. Każdego roku rodzina, przyjaciele oraz fani wspominają utalentowaną i piękną gwiazdę. 26 grudnia Anna świętowałaby 42. urodziny. Jej była menadżerka Małgorzata Rudowska opublikowała w tym dniu wzruszający post.
- Wciąż za tobą tęsknie – czytamy pod zdjęciem.
Ania Przybylska we wspomnieniach przyjaciół. Zobacz wideo:
Zobacz także:
Papież wygłosił bożonarodzeniowe orędzie. W tym roku było wyjątkowe
Ania Lewandowska chwali się mamą. "Jestem ogromnie dumna"
Kicz czy tradycja? Oto bożonarodzeniowe swetry w tegorocznych stylizacjach gwiazd
Autor: Nastazja Bloch