- K-pop w Warszawie: Pałac Kultury i Nauki zamienił się w centrum koreańskiej popkultury – wydarzenie poświęcone K-popowi przyciągnęło tłumy fanów, prezentując muzykę, taniec, modę i kulturę Korei Południowej.
- Fenomen globalny: Eksperci i artyści podkreślają, że siłą K-popu jest autentyczność, emocjonalność i bliska relacja z fanami, co wyróżnia koreańskich twórców na tle światowej sceny muzycznej.
- Kultura pracy i pasji: Za błyskiem reflektorów stoją lata treningów, dyscyplina i poświęcenie młodych artystów, którzy już od najmłodszych lat szkolą się w śpiewie i tańcu, by osiągnąć perfekcję i spełnić marzenia o scenie.
K-pop opanował Warszawę! Pałac Kultury zamienił się w centrum koreańskiej popkultury
Przez kilka dni Pałac Kultury i Nauki w Warszawie stał się prawdziwym sercem koreańskiej kultury. Kolorowe światła, muzyka, taniec i moda – to wszystko w ramach wydarzenia poświęconego fenomenowi K-popu, który już od lat podbija świat. Koreańska fala to dziś coś znacznie więcej niż pielęgnacja czy kuchnia – to styl życia, emocje i globalna społeczność fanów.
W ramach wydarzenia widzowie mogli przenieść się do świata koreańskiej muzyki i poznać jego kulisy – od historii po współczesne trendy. K-pop, który narodził się w Korei Południowej w latach 90., zyskał światowy rozgłos w 2012 roku dzięki viralowemu hitowi "Gangnam Style" zespołu PSY. Od tamtej pory scena k-popowa rozkwitła, a zespoły takie jak BTS, BLACKPINK czy SEVENTEEN stały się globalnymi ikonami.
- W K-popie nie chodzi tylko o muzykę, ale o całą otoczkę artyści mają unikalny styl, który odróżnia ich od wykonawców innych gatunków muzycznych. Przechodzą też intensywne szkolenia i długie treningi, przez co mogą łączyć śpiew, taniec, styl i unikalną urodę. Wielu artystów zagranicznych zachowuje pełną aurę tajemniczości, a w przypadku koreańskich artystów jest inaczej, oni aktywnie komunikują się z fanami przez media społecznościowe. Dzięki temu są z nimi blisko, mają więź i sympatię traktują ich nie jako odległe gwiazdy, ale jako prawdziwych przyjaciół – podkreślił Iljoong Kim, dyrektor Korea Creative Content Agency.
Warszawskie wydarzenie pokazało, że K-pop to nie chwilowa moda, lecz zjawisko kulturowe, które łączy ludzi niezależnie od wieku, narodowości i języka. Bo jak mówią fani – wystarczy jeden rytm, by poczuć tę samą energię na całym świecie.
K-pop – fenomen, który podbił świat. Dlaczego wszyscy oszaleli na punkcie koreańskiej kultury?
K-pop od lat nie przestaje fascynować – bije rekordy popularności, zapełnia stadiony i inspiruje miliony fanów na całym świecie. Ale co sprawia, że właśnie koreańska muzyka, moda i styl życia stały się globalnym fenomenem?
Jak tłumaczy Seungho Shin, aktor z Korei Południowej, siłą tamtejszej kultury jest autentyczność i emocjonalność. – Nasza twórczość jest bardzo autentyczna i unikalna po prostu wyróżniamy się na tle innych kultur. Na początku sam nie rozumiałem skąd ten międzynarodowy fenomen, ale zrozumiałem, że ludzie interesują się muzyką, kosmetykami czy modą, bo dla nas artystów ważne jest posiadanie i prezentowanie fundamentalnych wartości i postaw – podkreśla.
K-pop to jednak nie tylko muzyka. To styl życia, energia i wspólnota. – Dla mnie k-pop jest jak jedzenie, które poprawia nastrój. Słucham tej muzyki i oglądam filmy gdy jestem smutna. Bycie odbiorcą tego zjawiska jest po prostu pocieszające – powiedziała jednak z uczestniczek – przyznaje jedna z uczestniczek wydarzenia w Warszawie.
O tym, że za kolorowymi teledyskami i perfekcyjnymi układami tanecznymi kryje się ogrom pracy, mówi Juwang Kim, wokalista:
- O tym jak długo artysta utrzyma się w tej branży, decyduje jego osobowość i wychowanie. Dzieci, które marzą o karierze w świecie rozrywki, bardzo wcześnie opuszczają dom rodzinny i powierzają całe swoje życie rozmaitym agencjom rozrywkowym. To one tworzą i produkują artystów, decydują o codzienności młodych ludzi, a ich życie to w zasadzie tylko taniec, śpiew aktorstwo i jedzenie każdy dzień wygląda tak samo w pewnym sensie przypomina to system szkolenia elitarnych sportowców - podsumował Juwang Kim, wokalista.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Piosenkarz spróbował swoich sił jako aktor. Ralph Kaminski: "To jest okrutnie trudny zawód"
- Bronisław Cieślak we wspomnieniach bliskich. "Stał się więźniem porucznika"
- Poruszające słowa Kayah o śmierci mamy. "Opowiadała, jak wychodzi z ciała"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: A. Tatarska, M. Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN