Tej krwi szpitale nie lubią? "To wstyd, którego nie powinna doświadczać żadna kobieta"

Szpital psychiatryczny
Ubóstwo menstruacyjne w szpitalach psychiatrycznych
Źródło: Image taken by Mayte Torres/Getty Images
Osoby menstruujące w Polsce kolejny raz biją na alarm w kwestii podstawowych środków higieny. Tym razem chodzi o szpitale psychiatryczne. Niestety tamtejsza rzeczywistość okazuje się być wyjątkowo brutalna.

Problem ubóstwa menstruacyjnego w Polsce

Ubóstwo menstruacyjne nie dotyczy tylko biedniejszych krajów, ale również tych rozwiniętych, w tym Polski. Badanie zlecone w lutym 2020 r. przez Kulczyk Foundation pokazały, że w naszym kraju aż co piątej osobie menstruującej zdarza się nie mieć pieniędzy na zakup podpasek. Do tego co trzecia nie jest przygotowana na przyjście pierwszej miesiączki, a 42 proc. przyznało, że w ich rodzinnym domu o okresie się nie mówi lub nie mówiło wcale. To niepokojące, ponieważ niewiedza ta może prowadzić do tragicznych w skutkach wydarzeń, jak samobójstwa czy śmierć z powodu zakażeń.

Choroby gwiazd

Monika Miller szczerze o swojej chorobie
Monika Miller szczerze o swojej chorobie
Monika Miller szczerze o swojej chorobie
Agata Młynarska o chorobach, z którymi się zmaga
Agata Młynarska o chorobach, z którymi się zmaga
Dorota Wellman spełnia marzenie
Dorota Wellman spełnia marzenie

Ubóstwo menstruacyjne w szpitalach psychiatrycznych

O ubóstwie menstruacyjnym w Polsce mówi się zaledwie od kilku lat. Dla wielu to temat wciąż mało znany i - niestety - często zapominany. Sytuacja jest nieciekawa nie tylko w placówkach szkolnych, toaletach publicznych, czy innych miejscach użytku publicznego. Okazuje się, że z tym przykrym tematem spotykają się także osoby menstruujące w szpitalach psychiatrycznych.

DD_20211119_PMS_REP
Jak PMS wpływa na kobiecą psychikę?
Źródło: Dzień Dobry TVN

- Pracując z kobietami, rozmawiając z nimi, nie zdawałam sobie długo sprawy z problemu. Aż któregoś razu przyszła do mnie pacjentka i nieśmiało spytała, czy nie mam przypadkiem podpasek. Spytałam ją, czy na oddziale nie ma środków higieny menstruacyjnej. Powiedziała, że była wcześniej u pielęgniarki, a pielęgniarka rozłożyła ręce i zaoferowała pacjentce ligninę - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Bieńkowska, psycholożka.

- Zszokowało mnie, że w XXI wieku, gdy środki higieny menstruacyjnej są stosunkowo tanie i łatwo dostępne, dochodzi do sytuacji, gdy kobieta ze wstydem i nieśmiałością prosi inną kobietę o podpaskę. A na oddziale słyszy, że może dostać ligninę albo watę. Wiem, że w skrajnych przypadkach pacjentki korzystały z ręczników papierowych - dodała.

Psychiatra dr Sebastian Koterwa zaznaczył, że problem nie dotyczy tylko braku środków higieny, ale przede wszystkim godności pacjentek.

- Trzeba o tym mówić jak najwięcej [...]. Ubóstwo menstruacyjne to nie tylko brak podpasek. To także wstyd, którego nie powinna doświadczać żadna kobieta, naruszenie godności, o którym mówiliśmy - mówił "Gazecie Wyborczej" Sebastian Koterwa. Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości