Jak przygotować się do rozwodu?
Rozwód może przynieść wiele cierpienia, szczególnie gdy świadkami rozpadu małżeństwa są również dzieci. Musimy mierzyć się z przytłaczającymi, negatywnymi emocjami, a jednocześnie dbać o to, by zdrowie psychiczne pozwalało nam realizować się w codzienności jako rodzic czy nawet pracownik.
Mimo że świat nie pozwala nam zatrzymać się na zbyt długo, warto przyjrzeć się uczuciom, które towarzyszą nam podczas rozwodu. Będziemy potrzebować czasu, by się z nimi oswoić, by przeżyć tę żałobę i znów ujrzeć swoją przyszłość w jasnych barwach.
Gdy emocje biorą górę
Jakie emocje najczęściej przeżywamy podczas rozstania? Co jest zupełnie normalne, a co powinno nas zaniepokoić? Jak tłumaczy psycholożka i psychoterapeutka Jessica Kmieć (@jessica.kmiec) czas, jaki poświęcimy na przysłowiową żałobę, jest bardzo indywidualny. Nie powinniśmy jednak stale tłumić swoich uczuć. Dzięki temu możemy się z nich oczyścić i pomóc sobie zaakceptować nadchodzące zmiany w życiu.
- Stany smutku, przygnębienia, pustki, złości, rozpaczy, gniewu, żalu są naturalne i pamiętajmy o tym, aby je wyrazić w konstruktywny sposób, ponieważ to pozwala nam w pewnym momencie ruszyć do przodu. Jeżeli jednak taki stan trwa zbyt długo, mamy wrażenie, że nie jesteśmy w stanie zamknąć tego etapu naszego życia, to zgłośmy się to specjalisty po pomoc, by przepracować temat, aby nie wpływał na jakość naszego aktualnego życia, czyli żeby pozostawić przeszłość w przeszłości i potrafić skupić się na doświadczaniu teraźniejszości - wyjaśnia ekspertka.
Pamiętajmy, by emocje, z którymi się mierzymy, nie przejmowały nad nami kontroli. Psychoterapeutka radzi, by uciekać się także od słów lub zachowań, które mogłyby sprawić ból psychiczny drugiej osobie np. byłemu partnerowi. Jest to szczególnie ważne, gdy łączą nas z nim wspólne dzieci.
- Skuteczna komunikacja oparta na szacunku, poszukiwaniu kompromisu z pewnością lepiej wpłynie na każdą ze stron w dłuższej perspektywie i przyniesie więcej korzyści dla jakości relacji po rozwodzie. I nie włączajmy dzieci w spór, który dotyczy pary, rozwód dotyczy rodziców i, mimo że dziecko odczuwa jego konsekwencje w postaci separacji rodziców, to nie powinno być włączane w żadne kłótnie, konflikty pomiędzy rodzicami - dodaje ekspertka.
Podczas rozwodu cierpią wszyscy
W społeczeństwie dość często pojawia się opinia, że kobiety zdecydowanie gorzej znoszą rozpad małżeństwa niż mężczyźni. Jessica Kmieć zaznacza, że jest to krzywdzący mit, który w końcu powinien zostać raz na zawsze obalony. - Być może nie zawsze będziemy to ich cierpienie dostrzegać gołym okiem, ponieważ mogą zakładać maskę, że "dobrze sobie radzą" z zaistniałą sytuacją, ale również jest to dla nich szok, zaskoczenie, zagubienie, czy poczucie przytłoczenia - podkreśla psychoterapeutka.
- Dlatego zarówno mężczyźni, jak i kobiety przeżywają rozwód, ale każdy z nich może mieć inny repertuar zachowań, czy okazywania tych uczuć. Może tak być, że mężczyźni dłużej nie konfrontują się z trudnymi emocjami, ale nie oznacza to, że ich nie odczuwają. Kobiety dają sobie szybciej przyzwolenie na dopuszczenie do siebie trudnych uczuć - dodaje.
Jak odnaleźć nadzieję?
Jak więc możemy pomóc sobie przeżyć ten trudny czas, znaleźć pocieszenie i odzyskać pewność siebie, która często obniża się podczas rozwodu? Warto skupić się na sobie np. powrócić do zajęć, które wcześniej sprawiały nam radość, jednak przestaliśmy się w nich realizować.
- Możemy też poszukać nowego zainteresowania. Oczywiście, wcale nie musi być tak, że będziemy na początku czerpać z tego ogromną satysfakcję, czy szczęście, ale chodzi o to, aby powoli odbudować samego siebie. Zająć się sobą, tak jakbyśmy mieli pod opieką najlepszego przyjaciela - zaznacza Jessica Kmieć.
- Dajmy sobie przestrzeń na przeżycie trudnych emocji, a następnie otoczmy się troską i opieką. Zapytajmy siebie, czego właśnie potrzebujemy i realizujmy te potrzeby - radzi.
Druga strona medalu
Rozwód dla wielu osób może być życiową tragedią, jednak warto dostrzec w nim też pouczające aspekty. Psychoterapeutka tłumaczy, że gdy z zakończonego małżeństwa wyniesiemy lekcje, wnioski to taka sytuacja może nieść za sobą pewne korzyści, mimo że na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie ich dostrzec.
- Jeżeli relacja przez dłuższy okres szwankowała, nie byliśmy w stanie jej naprawić, to dajemy sobie szansę na to, by poukładać siebie na nowo i otworzyć etap życia, w którym tego cierpienia nie będzie. Możemy przeznaczyć ten czas na zbudowanie relacji z samym sobą, poznanie siebie i przepracowanie również tego, co my wnosiliśmy do związku, a czego nie chcielibyśmy już powtórzyć w przyszłości - wyjaśnia.
Rozwód a dziecko - jak się odnaleźć?
Niestety podczas rozpadu małżeństwa często cierpią nasze pociechy. Nawet gdy robimy wszystko, by nie odczuły napięć w rodzinie, i tak szybko zorientują się, że pomiędzy mamą i tatą po prostu się nie układa. Rodzice powinni więc do rozwodu przygotować nie tylko siebie, ale też swoje dzieci.
Jak to zrobić? Jessica Kmieć podkreśla, by przede wszystkim dać im przestrzeń na okazywanie emocji. Tłumaczmy, że rozwód nie dotyczy ich, a wyłącznie rodziców. Nie wyrażajmy się źle o drugim rodzicu, nie zaniedbujmy dziecka, mimo trudności, z jakimi aktualnie przyszło nam się zmierzyć.
- Przeprowadźmy szczerą rozmowę z dzieckiem, ponieważ to zagwarantuje mu względne poczucie bezpieczeństwa. Od teraz życie dziecka się zmieni, więc warto przygotować je na to, co będzie się działo. Inaczej dziecko nie będzie wiedziało, co się wydarzyło z drugim rodzicem, czemu się oddalił, odizolował - podkreśla psychoterapeutka.
- Pytajmy dziecko o jego uczucia, dajmy mu szansę na ich nazywanie i okazywanie, przede wszystkim nie negujmy tych emocji. Nie zapominajmy o równoczesne dbanie o swoje potrzeby, o siebie. Dla pociechy to będzie ważna obserwacja. Jeżeli będziemy czuć się bezradni, nie bójmy się sięgnąć po pomoc specjalistów, którzy przeprowadzą nas przez ten czas - podsumowała Jessica Kmieć.
Zobacz także:
- Trudniejsze i droższe rozwody "na straży" rodziny. "Ratowanie małżeństw nie powinno się odbywać na tym etapie"
- Anna Rusowicz rozstała się z mężem, skończyła 40 lat i stawia na zmiany. "Szukam swojego miejsca"
- Mediacja zamiast serii spraw rozwodowych? Małżeństwa sięgają po nią coraz chętniej
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto