Kiedy odpuścić, a kiedy walczyć? Psycholog wyjaśnia granice wytrwałości

Kiedy odpuścić, a kiedy walczyć? Psycholog wyjaśnia granice wytrwałości
Kiedy odpuścić, a kiedy walczyć? Psycholog wyjaśnia granice wytrwałości
Źródło: AntonioGuillem/GettyImage
"Odpuść, jeśli coś ci nie służy", to zdanie robi dziś furorę w social mediach. Ale czy zawsze warto rezygnować, gdy pojawia się trudność? Psychologowie ostrzegają: odpuszczanie może być dojrzałą decyzją, ale bywa też mechanizmem unikania. Z drugiej strony – wytrwałość nie zawsze oznacza siłę. Gdzie leży granica między zdrowym uporem a szkodliwym trwaniem w czymś, co nas niszczy? O tym rozmawialiśmy z doktorem Mateuszem Grzesiakiem, psychologiem i wykładowcą Akademii WSB.
Kluczowe fakty:
  • Odpuszczanie kontra wytrwałość – Nie ma jednej dobrej recepty: czasem warto odejść, a czasem zostać i wytrwać. Kluczowe jest, by decyzja wynikała ze świadomości, a nie z automatycznej reakcji na trudność.
  • Psychologiczne znaczenie wytrwałości – Wytrwałość rozwija odporność psychiczną, cierpliwość i spójność wewnętrzną. To kompetencja oparta na elastyczności i umiejętności zarządzania emocjami, a nie ślepy upór.
  • Kultura instant i social media osłabiają naszą zdolność do trwania – Współczesne tempo życia promuje szybkie efekty i natychmiastową gratyfikację, co zniechęca do długofalowego wysiłku. Tymczasem prawdziwy rozwój i sukces wymagają czasu, konsekwencji i cierpliwości.

Odpuszczać czy walczyć - gdzie leży złoty środek?

W świecie pełnym inspiracyjnych haseł i szybkich porad coraz częściej stajemy przed dylematem: czy odpuścić, czy wytrwać? Jedni mówią: "puść to, co ci nie służy", inni: "nie poddawaj się, walcz do końca". Problem w tym, że żadna z tych dróg nie jest uniwersalna, a gotowe slogany nie zastąpią nam refleksji. Jak się okazuje, czasem odejście to akt odwagi i troski o siebie, a czasem… wyraz lęku przed konfrontacją. 

- Nie ma jednej recepty na życie; jest za to wiele kontekstów, które wymagają różnych decyzji. Czasem najlepszym wyborem jest odejście, kiedy relacja jest toksyczna, system nas niszczy, a kontynuowanie powoduje pogłębianie traumy. Ale równie często odejście nie jest znakiem dojrzałości, tylko wyuczoną reakcją obronną: unikaniem konfrontacji, niską tolerancją na frustrację, przekonaniem, że wszystko powinno być łatwe. - powiedział Mateusz Grzesiak.

Psycholog zwrócił również uwagę na fakt. że odpuszczanie jest kompetencją, jeśli wynika ze świadomej analizy funkcji, a nie automatyzmu. I to samo dotyczy wytrwałości: bywa heroiczna, a bywa kompulsywna. Dla mnie nie chodzi więc o to, czy "walczyć", czy "odpuścić", tylko: czy wiem, z jakiego miejsca podejmuję decyzję i co ona mi robi na dłuższą metę. Odejście powinno być spójne i strategiczne. 

Gdzie wiec przebiega granica między wytrwałością a szkodliwym uporem?

- Na poziomie mechanizmu psychicznego ta granica leży w funkcji emocjonalnej i poznawczej danej postawy. Wytrwałość to działanie zgodne z wartościami, oparte na jasnym celu i realistycznej analizie. Towarzyszy jej elastyczność, czyli zdolność zmieniania strategii przy zachowaniu kierunku. Upór to sztywność, trzymanie się tego samego, mimo że okoliczności się zmieniły, a szkody przewyższają korzyści. Psychologicznie upór jest często reakcją lękową: człowiek trwa nie dlatego, że to służy jego rozwojowi, ale dlatego, że boi się porażki, utraty kontroli, konieczności przyznania się do błędu. Z poziomu kompetencji wytrwałość to umiejętność miękka, upór to mechanizm obronny - wyjaśnił psycholog.

Czy szybki rozwój to pułapka? Jak tempo życia wpływa na naszą psychikę?

W świecie, w którym liczy się tempo, a natychmiastowe rezultaty stały się nową normą, cierpliwość i konsekwencja zaczynają tracić na wartości. Żyjemy w epoce "instant-rozwoju" – szybkich decyzji, błyskawicznych karier i motywacyjnych haseł, które obiecują sukces tu i teraz. Ale czy gonitwa za natychmiastowym efektem nie odbija się na naszym dobrostanie psychicznym? Czy w tej kulturze szybkiego rozwoju jest jeszcze miejsce na wytrwałość i długoterminowe myślenie?

- Systemy, w których dziś funkcjonujemy, czyli media społecznościowe, technologia, ekonomia uwagi - premiują natychmiastowy efekt. Wzmacniane są mechanizmy dopaminowe: klik, lajki, powiadomienia. Uczymy się, że zmiana ma być szybka, widoczna, prosta. Tymczasem realny rozwój psychiczny to proces powolny, często bolesny, nielinearny. To, że coś trwa i boli, nie znaczy, że jest złe. To może być naturalny etap transformacji – powiedział psycholog.

Niestety, gdy oczekujemy błyskawicznego efektu, każda stagnacja czy frustracja jest interpretowana jako sygnał do wycofania. W efekcie rośnie impulsywność, maleje odporność psychiczna, spada zdolność do kontenerowania trudnych emocji. Pojawia się zjawisko chronicznego niespełnienia, bo człowiek bez cierpliwości nie kończy żadnego cyklu, a przez to nie buduje tożsamości.

Psychologiczne korzyści z nieodpuszczania

Nieodpuszczanie wtedy, gdy jest świadome i zgodne z celem rozwija jedną z najważniejszych grup kompetencji psychologicznych: umiejętności miękkie, czyli zdolności zarządzania myślami, emocjami i zachowaniami pomagającymi osiągać cele osobiste i zawodowe.

- Uczenie się cierpliwości to trening tolerancji napięcia, czyli zdolności pozostawania w procesie mimo braku natychmiastowej gratyfikacji. Uczenie się konsekwencji to budowanie integralności, czyli zgodności między tym, co deklaruję, a tym, co robię. W długim terminie te doświadczenia tworzą osobowość odporną, spójną, przewidywalną, a więc psychicznie bezpieczną zarówno dla siebie, jak i dla innych. Człowiek, który potrafi wytrwać, nie jest zależny od impulsów - ma realny wpływ na swoje życie – dodał Mateusz Grzesiak.

Co więcej, psycholog zaznaczył, że istnieją badania, które pokazują realny związek między wytrwałością a sukcesem. Angela Duckworth, badając "grit", czyli połączenie pasji i wytrwałości w dążeniu do celów długoterminowych, wykazała, że ta cecha lepiej niż IQ czy status społeczny przewiduje sukces w edukacji, sporcie i karierze.

- Walter Mischel, autor słynnego "marshmallow test", pokazał, że dzieci, które potrafiły opóźnić nagrodę, osiągały w dorosłości lepsze wyniki poznawcze, zdrowotne i społeczne. Badania nad rezyliencją pokazują, że wytrwałość to nie tylko przewidywacz sukcesu, ale i odporności psychicznej, czyli zdolności adaptacji w warunkach stresu i presji – wyjaśnił.

 Szybkie rozwiązania kontra wytrwałość 

W świecie, w którym królują szybkie efekty, motywacyjne hasła i natychmiastowa gratyfikacja, coraz częściej słyszymy: "jeśli nie czujesz flow – odpuść". To zdanie brzmi atrakcyjnie, ale może prowadzić na skróty tam, gdzie potrzeba cierpliwości, refleksji i wytrwałości.

- Flow to stan, który może być wskaźnikiem dopasowania zasobów do zadania, ale nie jest miernikiem sensu czy wartości działania. W pracy terapeutycznej i rozwojowej często brak flow to właśnie moment przełomu, gdy trzeba przestać działać automatycznie i zacząć świadomie - powiedział Mateusz Grzesiak.

Psycholog wyjaśnił również, że trudność nie musi oznaczać, że "to nie dla mnie". Może oznaczać, że właśnie teraz wychodzimy z wyuczonego schematu. Jeśli ktoś mówi "nie czuję, że to moje", warto zadać sobie pytanie, czy to głos intuicji, czy lęku? Bo te dwa często brzmią bardzo podobnie, ale prowadzą w przeciwnych kierunkach.

- Powtarzane bez kontekstu slogany typu „jeśli coś ci nie służy - odpuść” mogą wzmacniać unikanie, zamiast rozwijać świadomość. Trudność to nie dowód na to, że coś jest złe - to może być naturalna część procesu zmiany. Popularna psychologia często upraszcza złożoność do poziomu emocjonalnej recepty, a to nie uczy samodzielnego myślenia. Dlatego zamiast sloganów uczmy ludzi rozpoznawania własnych mechanizmów i intencji, a wtedy nie trzeba im mówić "odpuść" albo "walcz", bo sami będą wiedzieć co robić - dodał.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości