Gdy za oknem robi się nieco cieplej, pokolenie Z walczy z poczuciem winy. Czym jest "sunshine guilt"?

GettyImages-1319054533
Jakie jest pokolenie “Z”?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Pogoda ostatnio bardzo nas rozpieszcza. Gdy temperatury za oknem sięgają ponad 25 stopni, a promienie słoneczne wpadają do mieszkania niczym nieproszony gość, u wielu osób pojawia się jednak pewien problem - sunshine guilt. Poczucie winy i obowiązku rodzi się nieoczekiwanie i potrafi zepsuć nam cały dzień. Skąd się bierze i dlaczego tak intensywnie zaprząta nasze myśli? W rozmowie z serwisem dziendobrytvn.pl wyjaśnił to dr Mateusz Grzesiak, psycholog i wykładowca Akademii WSB. 

Sunshine guilt – dlaczego narzucamy sobie presję?

Żyjemy w kraju, gdzie liczba słonecznych i ciepłych dni w roku jest niewielka. Dlatego gdy przychodzi wiosna i lato, z chęcią wychodzimy na zewnątrz, spędzamy czas poza domem i rozkoszujemy się piękną pogodą. Przebywanie na świeżym powietrzu nie tylko poprawia nam humor, ale i pozytywnie wpływa na zdrowie i kondycję. Są jednak sytuacje, gdy najzwyczajniej w świecie mamy ochotę posiedzieć w domowym zaciszu lub obowiązki zawodowe zatrzymują nas na dłużej w biurze. Wówczas pojawiają się schody, szczególnie u przedstawicieli pokolenia Z. W głowach zaczyna powstawać nieoczekiwane poczucie winy i dręczące przekonanie, że czas spędzony w czterech ścianach jest czasem zmarnowanym.

Zjawisko to doktor Nadia Teymoorian, psycholog z Moment of Clarity Mental Health Center, nazwała "sunshine guilt". Na przykładzie uczucia te zobrazowała zaś pewna tiktokerka.

 - Na zewnątrz jest niespotykanie piękny dzień, ale jestem zmęczona. Więc teraz czuję presję, by wyjść na zewnątrz, pójść na spacer i cieszyć się pogodą, póki trwa (…) Nie mogę teraz rozkoszować się przebywaniem w domu, bo cały czas myślę o tym, że powinnam być na zewnątrz. Zatem w zasadzie mój dzień jest zrujnowany – przekazała użytkowniczka @thereneereina.

Skąd w naszych głowach rodzą się takie myśli? Dlaczego narzucamy sobie nieuzasadnione presje?

- Poczucie winy to emocja powstająca, gdy człowiek postrzega kwestię swoich działań lub ich braku jako coś złego i nagannego. Jego celem jest regulacja tego zachowania - czując się winnym, dana osoba jest mniej skłonna do jego powtórzenia i bardziej chętna do zadośćuczynienia. Jednym z jego typów jest "sunshine guilt" - są to wyrzuty sumienia odczuwane z powodu przebywania w domu w słoneczny dzień, gdy czujemy wewnętrzną presję, by wyjść na zewnątrz się rozkoszować ładną pogodą. Są one wywoływane przez oczekiwania społeczne, jak i potencjalnie osobiste, że należy cieszyć się dobrą pogodą. To stwarza poczucie obowiązku przebywania na zewnątrz i maksymalnego korzystania ze słońca. Tymczasem nie każdy może albo chce – podkreślił dr Mateusz Grzesiak.

Tego typu wyrzuty sumienia związane są także z FOMO, czyli obawą przed przegapieniem czegoś.  

- Jesteśmy przekonani, że takich udanych dni może nie być wiele, więc chcemy się zabezpieczyć przed ich późniejszym brakiem, wychodząc teraz. Znowu - takie podejście nie uwzględnia osobistych preferencji, planów, nastroju i innych czynników, które mają znaczenie w kontekście podejmowania decyzji. W czasach, gdy media społecznościowe stwarzają nieograniczone możliwości porównywania się z innymi, FOMO stało chlebem powszednim. Kiedy postrzegasz innych jako mających lepsze życie, możesz poczuć się gorszy i mieć wrażenie, że coś tracisz - tłumaczył psycholog.

Sunshine guilt – jak sobie radzić z poczuciem winy?

Negatywne myśli i poczucie winy potrafi pojawić się w najmniej oczekiwanym czasie. Również w trakcie pracy. Jak przyznaje ekspert, wpływa to negatywnie na naszą efektywność zawodową. Bowiem mózg, zamiast skupić się na konkretnych zadaniach, analizuje sytuację i walczy z myślami: wyjść z domu czy zostać.

Sztuką jest więc radzenie sobie z takimi sytuacjami. Co robić, by się nie zadręczać? - Zbadać swoje potrzeby i preferencje, sprawdzając, czy w ogóle ma się ochotę wyjść. Jeśli tak, to na ile czasu. Przejść z porównywania się do innych na samoświadomość. Pozwolić sobie czuć tę winę i objąć ją świadomością bez ocenienia - ono, podobnie jak każde inne, minie po jakimś czasie - mówił dr Mateusz Grzesiak.

Ważne także, aby komunikować swoje potrzeby i granice. Jeżeli ktoś wywiera nacisk, należy spokojnie powiedzieć, o swoich emocjach.

- Należy mówić, co się czuje, czego się oczekuje i jak można nam pomóc w realizacji naszych potrzeb – podsumował rozmówca serwisu dziendobrytvn.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości