Pani Dominika potrzebowała podwójnego przeszczepu
23-letnia Dominika Kruk jest jedną z kilku osób w Polsce, która żyje z przeszczepionym jednocześnie sercem i nerką. Walka o zdrowie zabrała jej radość z bycia nastolatką i pierwsze lata młodości. Problemy zaczęły się, gdy miała 15 lat.
- Trafiłam do szpitala na oddział dziecięcy, na oddział ogólny. Wysypało mnie od pasa w dół, w takich czerwonych plamkach. Okazało się, że to plamica Schönleina-Henocha. Trafiłam na oddział nefrologiczny, dziecięcy i okazało się, że ta plamica przeniosła się na wnętrzności i od tamtej pory tak się zaczęła przygoda z nerkami i w przeciągu dwóch lat walczenia o te nerki, niestety nic nie pomogło - powiedziała Dominika.
Niezbędne były dializy. Nasza gościni dodała, że była po nich bardzo zmęczona. Wszystko, nawet najprostsze czynności, sprawiały jej trudność. Niestety dwa lata temu okazało się, że kobieta ma również problemy z sercem. Zdiagnozowano u niej kardiomiopatię rozstrzeniową, czyli niewydolność serca. Konieczny był przeszczep.
Podwójny przeszczep - jak wyglądała operacja?
Transplantolodzy z dwóch szpitali Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu oraz Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. Mielęckiego w Katowicach, gdzie przeszczepia się wątrobę i nerki postanowili połączyć siły i podczas jednej operacji przeszczepić Dominice serce i nerkę.
- To są rzadko wykonywane operacje. Oczywiście są to dwie operacje, więc to ryzyko jest trochę większe, ale ono generalnie jest niewiele większe, ponieważ operacja przeszczepienia samej nerki u osoby młodej jest operacją stosunkowo bezpieczną. Ryzyko ciężkich powikłań chirurgicznych jest na poziomie poniżej 1 proc. - tłumaczył prof. dr hab. n. med. Robert Król Oddział Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej, SPSKM w Katowicach.
Pani Dominika trafiła na listę oczekujących na przeszczep. Największym wyzwaniem było znalezienie odpowiedniego dawcy. - Pani Dominika musiała mieć dawcę serca w tej samej grupie krwi, podobnych parametrach wagowo-wzrostowych, tak aby proponowany narząd zmieścił się w je klatce piersiowej - wyjaśniła Bogumiła Król, kierownik biura koordynacji transplantacji, SCCS w Zabrzu. W przypadku nerki - konieczna była zgodność tkankowa.
Na początku operacji do pracy przystąpili kardiochirurdzy z Zabrza. Niewydolne serce pacjentki zastąpili narządem pobranym wcześniej od dawcy. Gdy nowe serce podjęło pracę, zespół transplantologów z Katowic rozpoczął przeszczep nerki. Lekarze pozostawili nerki kobiety i nowy narząd umieścili w prawym podbrzuszu pacjentki nad pachwiną, podłączyli nową nerkę do pęcherza moczowego.
- Najpierw wykonuje się przeszczep serca, a dopiero potem u stabilnego pacjenta przeszczep nerki. Serce musi być przeszczepione w ciągu kilku godzin, najlepiej do 4. godzin od pobrania. Natomiast nerka może poczekać, to może być kilka-kilkanaście godzin nawet - tłumaczył dr hab. n. med. Tomasz Hrapkowicz, Oddział Kardiochirurgii, Transplantologii Serca i Płuc SCCS w Zabrzu. - Pacjentka żyje w tej chwili z trzema nerkami, nie było konieczności usuwania jej własnych nerek, bo te nerki w niczym nie przeszkadzają - dodała dr n. med. Joanna Badura, Oddział Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej, SPSKM w Katowicach.
Jak Dominika czuje się po operacji? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Nasz mózg zapomina, że ma Parkinsona". Jak taniec pomaga chorym?
- Polecany przez dietetyków zamiennik cukru szkodzi zdrowiu? Niepokojące fakty o ksylitolu
- Rośnie liczba "nietypowych" nowotworów wśród młodych. Winny jest koronawirus?
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Marta Buchla
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN