Sprawdzenie telefonu partnera. Psycholog: "Jeśli nie mamy nic do ukrycia, to nic się nie dzieje"

"Sprawdzam, z kim pisze mój mąż…"
Źródło: Dzień Dobry TVN
„Sprawdzam z kim pisze mój mąż…”
„Sprawdzam z kim pisze mój mąż…”
Adrianna Eisenbach opowiedziała o związku z młodszym mężczyzną
Adrianna Eisenbach opowiedziała o związku z młodszym mężczyzną
Czy kary w związku mają sens?
Czy kary w związku mają sens?
Sandra Kubicka o związku z Baronem
Sandra Kubicka o związku z Baronem
Aktorskie małżeństwo ponad 30 lat razem
Aktorskie małżeństwo ponad 30 lat razem
Basia Ritz opowiedziała o kulisach swojego małżeństwa
Basia Ritz opowiedziała o kulisach swojego małżeństwa
 „Małżeństwo do poprawki”
„Małżeństwo do poprawki”
Z przeprowadzonego sondażu miesięcznika "Reader's Digest" wynika, że aż 45 proc. Polaków przegląda SMS-y lub maile partnera. Dlaczego tak się dzieje? Czy zawsze oznacza to brak zaufania? O tym w Dzień Dobry TVN porozmawialiśmy z psychologiem Piotrem Mosakiem.

Sprawdzanie telefonu partnera - opinia psychologa

Podstawą związku jest zaufanie. Jednak często nie potrafimy poskromić naszej ciekawości i kusi nas, by sprawdzić telefon partnera. I tu pojawia się pytanie - czy warto?

- Wszystko zależy od tego, jaka jest intencja. Jeśli nie ufam partnerowi/partnerce i ciągle muszę go kontrolować, to znaczy, że coś jest słabego w związku. W związku mamy sobie ufać, porozmawiać o tym, że czasami ciekawość zżera. Powiedzieć: "Czasami potrzebuję zajrzeć. Czy masz z tym problem?". I wtedy rozmawiamy, w co można zajrzeć, w co nie. Są takie tematy, w które nie można zaglądać [...]. Są prywatne, firmowe, ale jest też rozmowa z ciotką, która nie lubi mojej partnerki. [...] Muszę to tolerować, bo to moja ciotka, ale po co moja żona ma się denerwować - tłumaczył Piotr Mosak w Dzień Dobry TVN.

Jak dodał psycholog, przeglądanie telefonu ma odbywać się wyłącznie za zgodą partnera. - Powinno być powiedziane: "Słuchaj, nie mam nic do ukrycia. Przeglądaj sobie". Powinniśmy też znać PIN-y do siebie, bo różne sytuacje się dzieją, trzeba zareagować, a my nie możemy go włączyć. [...] Jeśli nie mamy nic do ukrycia, to nic się nie dzieje - podkreślił nasz gość.

Kontrola w związku?

Czasami dzieje się tak, że partner chce mieć dostęp do telefonu partnerki, ale sam nie życzy sobie, by ona zerkała w jego wiadomości. - To jest bardzo podejrzane. To taka sprawiedliwość Kalego - "ja cię mogę sprawdzać, kontrolować, ale ty mnie nie możesz, bo potrzebuję prywatności". To już jest masakra w związku - ocenił psycholog.

Jest i druga strona medalu. Partner nie chce sprawdzać telefonu partnerki i w zamian żąda od niej tego samego. - To jest już jakaś tajemnica: "Nie chcę sprawdzać twojego, żebyś ty nie sprawdzała mojego, bo być może mam coś do ukrycia". To musi być wszystko obgadane - podkreślił Piotr Mosak.

Zdaniem psychologa przeglądanie wiadomości partnera nie zawsze oznacza kontrolę. - Pamiętajmy, że jeśli ktoś ma potrzebę zaglądania, to ona nie musi wynikać od razu z braku zaufania. Ona może wynikać z ciekawości - jak wygląda życie mojego partnera/mojej partnerki. Jeśli damy te PIN-y, to też zniechęcimy tę osobę. Bo ona wtedy wie, że nie mam nic do ukrycia. Zajrzy raz, drugi, trzeci, ale tam nic nie ma - podsumował rozmówca Dzień Dobry TVN.

Posłuchaj całej rozmowy z psychologiem w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości